Nauka

Gwiazda pożera planetę ku uciesze zespołu prof. Wolszczana

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2012 12:55
To pierwszy bezpośredni dowód na to, że gwiazdy czasami pochłaniają swoje planety. Ten los może czekać również wewnętrzne planety Układu Słonecznego, w tym Ziemię.
Artystyczna wizja egzoplanety
Artystyczna wizja egzoplanetyFoto: NASA.
Gwiazda pożera planetę ku uciesze astronomów 
To pierwszy bezpośredni dowód na to, że gwiazdy czasami pochłaniają swoje planety. Ten los może czekać również wewnętrzne planety Ukłądu Słonecznego, w tym Ziemię.
Gwiazda BD+48 740 pochłania planetę, ponieważ spuchła, stając się czerwonym gigantem. Każda gwiazda, w tym Słońce, kiedy spali paliwo ze swojego jądra po miliardach lat ewolucji, zaczyna rosnąć. Gwiazdę w takiej fazie nazywa się czerwonym olbrzymem. BD+48 740 jest 11 razy większa od Słońca i dużo starsza. Znajduje się w konstelacji Perseusza. 
To kolejne przełomowe badanie, którym kieruje prof. Aleksander Wolszczan. W ramach projektu, który prowadzi z ramienia Penn State University, przegląda on stare gwiazdy, o których wiemy, że posiadają planety. Zespół Wolszczana skupił się na planetach wokół czerwonych gigantów. Jednym z powodów tego zainteresowania jest to, że znamy bardzo niewiele takich nplanet. Badacze od dawna przypuszczają, że to dlatego, że gwiazdy już połknęły swoje układy. Teraz mamy na to dowód. 
Zespół gromadzi badaczy z Polski i Hiszpanii. Przeprowadzili ono spektroskopowe obserwacje gwiazdy BD+48 740, żeby zobaczyć, co dokładnie znajduje się w jej pobliżu. Odkryli spore ilości litu, co jest zaskakujące w przypadku tak starej gwiazdy.  Większość litu, który występuje we Wszechświecie, uformował się podczas Wielkiego Wybuchu, a w gwiazdach nie występuje zbyt długo, znikając z ich skłądu w trakcie ich życia. Jeśli zatem stara gwiazda posiada lit, to znaczy, że musiała wchłonąć planetę. 
Ekipa Wolszczana znalazła też drugą planetę w układzie BD+48 740. Prawdodpodbnie jest większa od tej, która już została wchłonięta. Ma rozmiar 1,6 wielkości Jowisza, jest zatem spora. Ma również dziwną, silnie eliptyczną orbitę, przez co wpada w gwiazdę i jest z niej wyrzucana, aby potem wrócić jak bumerang. - Takiego dowodu szukaliśmy - mówi współautorka badań Eva Villaver z Uniwersytetu Autonomicznego w Madrycie.
Taki sam los czeka Słońce i Ziemię za około 5 miliardów lat. Badania zespołu Wolszczana ukazały się  Astrophysical Journal Letters.

Gwiazda BD+48 740 pochłonęła planetę, ponieważ spuchła. Każda gwiazda, w tym Słońce, kiedy spali hel ze swojego jądra po miliardach lat ewolucji, zaczyna rosnąć. Gwiazdę w takiej fazie nazywa się czerwonym olbrzymem. BD+48 740 jest 11 razy większa od Słońca i dużo starsza. Znajduje się w konstelacji Perseusza. 

To kolejne przełomowe badanie, którym kieruje prof. Aleksander Wolszczan. W ramach projektu podjął się przeglądu starych gwiazd, o których wiemy, że posiadają planety. Zespół Wolszczana skupił się na planetach wokół czerwonych gigantów. Jednym z powodów tego zainteresowania jest to, że znamy bardzo niewiele takich planet. Badacze od dawna przypuszczają, że to dlatego, że te gwiazdy już połknęły swoje układy. Teraz mamy na to dowód. 

Zespół gromadzi badaczy z Polski i Hiszpanii. Przeprowadzili oni spektroskopowe obserwacje gwiazdy BD+48 740, żeby zobaczyć, co dokładnie znajduje się w jej pobliżu. Odkryli spore ilości litu, co jest zaskakujące w przypadku tak starej gwiazdy. Większość litu, który występuje we Wszechświecie, uformowała się podczas Wielkiego Wybuchu, a w gwiazdach nie występuje zbyt długo, znikając z ich składu w trakcie ich życia. Jeśli zatem stara gwiazda posiada lit, to znaczy, że musiała coś wchłonąć, zapewne planetę. 

Ekipa Wolszczana znalazła też drugą planetę w układzie BD+48 740. Prawdopodobnie jest większa od tej, która już została wchłonięta. Ma rozmiar 1,6 wielkości Jowisza i dziwną, silnie eliptyczną orbitę, przez co niemal wpada w gwiazdę i jest z niej wyrzucana, aby potem wrócić jak bumerang. - Odkryliśmy, że planeta okrąża gwiazdę po orbicie, która w najbliższym punkcie jest niewiele szersza niż orbita Marsa, ale jest znacznie bardziej rozciągnięta w najdalszym punkcie - wyjaśnia Andrzej Niedzielski z Centrum Astronomii UMK. Odkrywcy przypuszczają, że tak nietypowa orbita jest skutkiem grawitacyjnych oddziaływań pomiędzy planetami. Planeta, która zbliżała się do czerwonego olbrzyma mogła przekazać część energii drugiej (która przetrwała) wypychając ją na bardziej eliptyczną orbitę. - Takiego dowodu szukaliśmy - dodaje współautorka badań Eva Villaver z Uniwersytetu Autonomicznego w Madrycie.

Proces pochłaniania planety trwa długo. Planeta-bumerang jest w trakcie znikania. Taki sam los czeka Słońce i Ziemię za około 5 miliardów lat. Badania zespołu Wolszczana ukazały się w "Astrophysical Journal Letters".

(ew/Popsci)

Czytaj także

Profesor Wolszczan: życie pozaziemskie nas odmieni!

Ostatnia aktualizacja: 08.06.2011 11:00
- Spotkanie z życiem pozaziemskim pozwoli ludzkości udoskonalić się, a nowe elektroniczne gadżety przyspieszą ewolucję człowieka - twierdzi światowej sławy astronom. To jeszcze nauka czy już science-fiction?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odkryto ponad 700 planet pozasłonecznych

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2011 21:35
Interaktywny katalog dostępny na stronach Encyklopedii Pozasłonecznych Układów Planetarnych wskazał właśnie, że znanych jest już ponad 700 egzoplanet.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ranking: najlepsza do zamieszkania jest planeta Gliese 581g

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2012 08:22
Mamy nowy cel ludzkiej kolonizacji. To nie Mars, ale Gliese 581g. Egzoplaneta została właśnie uznana za najbardziej nadającą się do zamieszkania spośród wszystkich, jakie znamy.
rozwiń zwiń