Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Zofia Warych

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2019 11:09
Śpiewaczka, hafciarka, koronczarka, urocza gawędziarka, "strażniczka tradycji”, niezwykle ciepła i serdeczna osoba. 
Audio
  • Zofia Warych o tradycji modlitw majowych przy kapliczkach (Źródła/Dwójka)
Zofia Warych
Zofia WarychFoto: Grzegorz Śledź

Urodziła się w 1939 roku w Dębach między Myszyńcem a Łysymi. Śpiewanie Zofii to sprawa pokoleniowa:
- Toć ja z takiej tej rodziny jestem muzykalnej. Mój tatuś to un wszystko na grzebzieniu wygrał, tak potrasił grać, tak umiał wygrywać. Trzech braci miałam. Ten, co w Mrągowie, to grał na harmonii, na „pedałówce”. Ten, co teraz w domu, wrócił z Ameryki, to na skrzypkach. A trzeci – na perkusji. To wrodzanie jest. Bo tak, moja mamusia była cepsiarko nad okolice. To una wszystko prowadziła. Ja po mamusi to uodziedzicyłam. A po mnie mała Łucja, wnuczka, akcantam kurpsiowskam spsiewa, bo to jus jedno po drugim tego uodziedzica.

Siostra Zofii, także śpiewaczka, namówiła ją do występów z zespołem śpiewaczym z Ciesiny. W 1993 roku Zofia po raz pierwszy wystąpiła z tym zespołem na Przeglądzie Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą. W latach 90. dołączyła do zespołu ludowego z Myszyńca, w którym śpiewa do dziś. Jako solistka w roku 1995 i 2007 otrzymała na kazimierskim festiwalu pierwszą nagrodę, a w 2002 roku zdobyła nagrodę najwyższą – Basztę, w roku 2011 – pierwszą nagrodę. Została także uhonorowana nagrodą im. Oskara Kolberga. Śpiewów weselnych nauczyła się od jednej z najwybitniejszych śpiewaczek kurpiowskich – swojej ciotki Walerii Żarnochowej.

- Ciotke, Walere dobrze pamiantom. Kiedyś jak sie ocepsiny spsiewane odbywały na wsiach, sbo teraz to nie ma ocepsin, muzykanci ocepio, to una tak potrasiła podskakiwać i spsiewać, ze głowo do sufitu, a tamte chałupy był drzeziane, sufity były nisko. (…) Una taka była uzdolniona, tak to lubiała. Toć to była Zarnochna nad okolice. Bardzo wesoła, wspaniała kobieta. I spsiewacka i tancownica. (…) Słyszałam jak una spsiewała i zara mnie sie w głowie utrwalało.

Swój przebogaty repertuar pieśniowy Zofia Warych przekazuje następnym pokoleniom. Razem z wnuczką Łucją wyśpiewały w 2010 roku nagrodę w konkursie kazimierskim Duży – Mały. Jest skarbnicą wiedzy o obrzędowości tradycyjnej i zwyczajach Puszczy Zielonej, śpiewa i opowiada gwarą. Z dumą nosi kurpiowskie spódnice i wistki, a korale bursztynowe po matce zakłada nie tylko od święta. Udziela się społecznie, przekazując swoje pieśni podczas licznych warsztatów dla dzieci, młodzieży i tych, którzy potrafią z jej wiedzy i repertuaru czerpać. Pieśni i opowieści Zofii Warych często emitowane są na antenie Programu Drugiego Polskiego Radia w Magazynie "Źródła". W 2012 roku wystąpiła w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego na koncercie inaugurującym Festiwal Nowa Tradycja – "Muzyka Źródeł: Kurpie", zaś w grudniu ubiegłego roku – na adwentowym koncercie w ramach cyklu Muzyczna Scena Tradycji w Studiu Koncertowym im. Władysława Szpilmana. W 2011 roku otrzymała Nagrodę im. Oskara Kolberga "za zasługi dla kultury ludowej".

(Cytowane wypowiedzi Z. Warych pochodzą z wywiadów, których autorką jest redaktor Anna Szewczuk-Czech).


Czytaj także

Zofia Warych o tradycji modlitw majowych przy kapliczkach

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2018 16:27
- Schodziliśmy się około godziny 19.00 pod krzyż, jak ktoś się spóźniał, to czekaliśmy na niego, żeby nasza modlitwa była większa - opowiadała w Dwójce laureatka tegorocznej nagrody Muzyka Źródeł.
rozwiń zwiń