Redakcja Polska

Marcin Przydacz ws. Turowa: negocjacje mogą zakończyć się fiaskiem dla strony czeskiej

30.09.2021 10:35
Rozmowy nie będą kontynuowane w nieskończoność; jeśli polscy negocjatorzy uznają, że strona czeska nie jest zainteresowana przyjęciem dobrej oferty, ani wypracowaniem konstruktywnego rozwiązania ws. Turowa, to zakończą się fiaskiem dla strony czeskiej - ocenił wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
KWB Turów. Zdjęcie ilustracyjne
KWB Turów. Zdjęcie ilustracyjneLukasz Barzowski/Shutterstock

Rozpoczęte w środę przed południem polsko-czeskie rozmowy w sprawie kopalni "Turów" zostały przerwane ok. godz. 1:00 w nocy w czwartek i mają być tego samego dnia kontynuowane.

Przydacz, pytany w czwartek rano w Programie Trzecim Polskiego Radia, czy strona czeska jest zainteresowana zakończeniem negocjacji w tym tygodniu, do czego strona polska jest zdeterminowana, odparł, że Polska "jest zainteresowana po pierwsze, żeby zakończyć ten spór, a po drugie, żeby utrzymać jak najlepsze relacje ze swoimi partnerami, ze swoimi sąsiadami". - To pytanie powinno być skierowane do strony czeskiej, "jakie są cele strony czeskiej", czy rzeczywiście są zainteresowani tym, żeby ten spór zakończyć - dodał.

Przydacz: oferta leży na stole

Wiceminister spraw zagranicznych przypomniał, że polska oferta "leży na stole i często jest dopasowywana do oczekiwań czeskich". Jednocześnie twierdząco odpowiedział na pytanie, "czy jest możliwe, że Polacy zawrócą z Pragi i tego porozumienia nie będzie". - Wszystko jest tak naprawdę możliwe. Jeśli rzeczywiście nasi negocjatorzy oferując dobrą ofertę, dojdą do wniosku, że strona czeska tak naprawdę nie jest zainteresowana ani przyjęciem tej oferty, ani wypracowaniem konstruktywnego rozwiązania, to oczywiście jestem sobie taką sytuację wyobrazić, że te rozmowy zakończą się fiaskiem. I to będzie fiasko dla strony czeskiej - stwierdził.


Posłuchaj
00:30 11320518_1.mp3 Marcin Przydacz powiedział, że jeśli strona czeska odrzuci polską ofertę, to nasza delegacja może wrócić do kraju (IAR)

 

Zwrócił też uwagę, że "Czesi, dzisiaj mogą otrzymać pewną rekompensatę, a jeśli nie będą chcieli jej otrzymać, to oczywistym jest, że te rozmowy nie będą kontynuowane w nieskończoność tylko dla samej przyjemności rozmów".

"Liczy się każde słowo"

Po ostatniej turze negocjacji w Pradze, minister klimatu Michał Kurtyka powiedział dziennikarzom, że "liczy się każde słowo, to są kwestie trudne, złożone, wymagające bardzo dużej uwagi". Kurtyka podkreślił, że polska delegacja przyjechała z determinacją i ma nadzieję, iż w czwartek uda się osiągnąć rezultat, który będzie zgodny z interesem lokalnych społeczności.

Czeski minister środowiska Richard Brabec powiedział dziennikarzom, że w negocjacjach nie chodzi jedynie o finansową rekompensatę lub inwestycje po czeskiej stronie, ale jest wiele rzeczy dotyczących spraw technicznych.

Strona czeska wniosła skargę przeciwko Polsce w sprawie Turowa do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w lutym br. Wnioskowała też o tzw. zastosowanie nakazu wstrzymania wydobycia. Uzasadniła to rozbudową kopalni, która zagraża, zdaniem Pragi, dostępowi do wody mieszkańców regionu Liberca, którzy skarżą się także na hałas i pył związane z wydobyciem.

W maju br. TSUE, odpowiadając na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w "Turowie". Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął negocjacje ze stroną czeską. 20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.


PAP/IAR/dad

Zobacz więcej na temat: Czechy Marcin Przydacz

Marek Magierowski ambasadorem w Stanach Zjednoczonych

29.09.2021 16:44
Dotychczasowy ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski coraz bliżej objęcia funkcji ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych. Jak dowiedziało się Polskie Radio, strona amerykańska udzieliła formalnej akceptacji dla kandydatury polskiego dyplomaty.

Ukraińcy czczą pamięć zamordowanych w Babim Jarze

29.09.2021 16:57
Ukraińcy oddają hołd ofiarom niemieckiej zbrodni w kijowskim Babim Jarze. 80 lat temu w ciągu dwóch dni hitlerowcy zamordowali tam niemal 34 tysiące Żydów. Memoriał poświęcony ofiarom odwiedził prezydent Wołodymyr Zełenski i kijowianie, w tym potomkowie rozstrzelanych. "Babi Jar - to dwa słowa, za którymi kryje się ponad 100 tys. ludzkich istnień, miliony pokaleczonych losów i 80 lat wspólnego bólu narodu żydowskiego i ukraińskiego" - napisał Wołodymyr Zełenski w Telegramie.

Polska literatura w czeskiej Pradze

30.09.2021 10:30
Siedmiu autorów, dwie wystawy, koncert, kilkadziesiąt wydanych książek. Polska była gościem specjalnym targów książki Svět knihy Praha 2021.