Nowa strategia bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych zakłada zdecydowaną zmianę kierunku działania na Azję i uznaje Chiny za głównego rywala USA. Dokument, przygotowany przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, został opublikowany na stronach Białego Domu.
Dokument krytykuje "nierealistyczne oczekiwania" europejskich przywódców wobec zakończenia wojny na Ukrainie i wzywa do zakończenia rozszerzania NATO. Strategia ostro krytykuje też europejskich sojuszników USA i podkreśla, że Stany Zjednoczone "będą wspierać przeciwników wartości promowanych przez Unię Europejską, także w kwestii imigracji". Dokument głosi, że „Stany Zjednoczone odrzucają niefortunną koncepcję globalnej dominacji”, ale będą również zapobiegać dominacji innych mocarstw. Jak podkreślono, „nie oznacza to marnowania krwi i pieniędzy na ograniczanie wpływów wszystkich wielkich i średnich mocarstw świata”. Strategia zakłada „dostosowanie naszej globalnej obecności wojskowej w celu stawienia czoła pilnym zagrożeniom na naszej półkuli, z dala od teatrów działań, których względne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki spadło w ostatnich dekadach lub latach”. Dokument postuluje większe skupienie na sprawach Ameryki Łacińskiej i przeciwdziałaniu migracjom.
Z nowej strategii wynika też, że Amerykanie chcą nakłaniać Południową Koreę i Japonię, aby robiły więcej dla wsparcia obrony Tajwanu przed Chinami. "Musimy wezwać te kraje do zwiększenia wydatków na obronę przy skupieniu na zdolnościach niezbędnych do odstraszania i obrony" obszaru między Chinami a Tajwanem - głosi amerykańska strategia bezpieczeństwa narodowego.
IAR/ks