Redakcja Polska

81. rocznica śmierci Janusza Korczaka, lekarza, pedagoga i pisarza, który poszedł na śmierć wraz z wychowankami

07.08.2023 14:06
Stary Doktor – bo tak był nazywany - zginął 7 sierpnia 1942 r. w niemieckim nazistowskim obozie zagłady w Treblince zamordowany wraz z grupą żydowskich dzieci z warszawskiego getta. Miał 64 lata.
Audio
  • 81 lat temu zginął Janusz Korczak, lekarz, pisarz i pedagog - materiał Ewy Plisieckiej [posłuchaj]
Kamień upamiętniający Janusza Korczaka i dzieci na terenie byłego obozu zagłady w Treblince
Kamień upamiętniający Janusza Korczaka i dzieci na terenie byłego obozu zagłady w TreblinceFoto: Wikipedia - dr. avishai teicher - praca własna

Janusz Korczak - właściwie Henryk Goldszmit -  był twórcą autorskiego systemu pedagogicznego, który polegał na traktowaniu dziecka z szacunkiem i miłością, jako partnera mającego swoje prawa. Razem ze Stefanią Wilczyńską założył w 1912 roku w Warszawie Dom Sierot dla dzieci żydowskich, który prowadził też w czasie wojny. Gdy jesienią 1940 roku Niemcy założyli warszawskie getto, Dom Sierot został przeniesiony na jego teren. 6 sierpnia 1942 roku (inne źródła podają datę 5 sierpnia) okupant rozpoczął likwidację Domu Sierot. Janusz Korczak odrzucił propozycję ocalenia życia i został z dziećmi. Wraz z personelem zakładu poprowadził blisko 200 z nich na rampę kolejową na Umschlagplatz, skąd odchodziły transporty do obozu zagłady w Treblince.

Stary Doktor był społecznikiem, wybitnym pedagogiem i wrażliwym wychowawcą, był też autorem książek dla dzieci, takich jak "Król Maciuś Pierwszy", "Bankructwo małego Dżeka” czy "Kajtuś Czarodziej". Powieści te, utrzymane w konwencji baśniowej, do dziś są uznawane za jedne z najlepszych w historii literatury dziecięcej. Inne znane jego publikacje, skierowane już do dorosłych, to m.in. „Jak kochać dziecko” czy „Prawo dziecka do szacunku”.

W getcie Korczak prowadził pamiętnik. W ostatnim zapisku doktor zastanawiał się, czy jego łysina w oknie jest dobrym celem dla stojącego nieopodal niemieckiego wartownika. Dzień później akcja likwidacyjna warszawskiego getta objęła sierocińce.

Ostatnia droga Korczaka i jego wychowanków na Umschlagplatz była wielokrotnie opisywana. W niektórych relacjach dzieci z Domu Sierot maszerowały czwórkami, odświętnie ubrane, z flagą Króla Maciusia Pierwszego, a każde z nich o miało ze sobą ulubioną zabawkę lub książkę. Naoczny świadek - Marek Rudnicki - zapamiętał tę scenę inaczej. Korczak, bardzo już chory i wyczerpany, powłóczył nogami a dzieci, sparaliżowane przerażeniem, szły w całkowitej ciszy.

Przyjmuje się, że Korczak, Stefania Wilczyńska i ich wychowankowie zginęli w Treblince 7 sierpnia 1942 roku. Ale i to nie jest pewne, bo niektórzy badacze uważają, że Stary Doktor nie przeżył transportu w strasznych warunkach do obozu zagłady. Niezależnie od sporów co do przebiegu ostatnich chwil Korczaka on i jego podopieczni stali się jednym z symboli dokonanej przez Niemców zagłady ludności żydowskiej w okupowanej Polsce.

IAR/ep

 

Prezydenci Polski, Izraela i Niemiec razem. Oddali hołd ofiarom powstania w getcie

19.04.2023 17:45
Prezydenci, biorący udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu powstania w Getcie Warszawskim, po przemówieniach udali się wspólnie pod Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie. Tam prezydent Andrzej Duda, prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier i prezydent Izraela Isaak Herzog złożyli kwiaty.

Już po raz 12. ulicami warszawskiego Muranowa przeszedł Marsz Pamięci

22.07.2023 11:55
Trasa marszu upamiętniającego zamordowanych w getcie warszawskim Żydów biegła z Umschlagplatzu przy ulicy Stawki przed Kino Muranów; to symboliczna trasa "od śmierci do życia".

Rzeź Woli. Rzecznik Instytutu Pileckiego w Berlinie: jako ludobójstwo pozostaje mało znana

05.08.2023 09:16
W sobotę, w rocznicę Rzezi Woli, odbędzie się specjalne, rozszerzone oprowadzenie po poświęconej temu tematowi wystawie w Instytucie Pileckiego w Berlinie. Rzeź Woli jako ludobójstwo i jedna z najbardziej krwawych zbrodni wojennych w Europie XX wieku pozostaje w Niemczech mało znana - powiedział  rzecznik Instytutu Patryk Szostak.