X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

"Papa Dance" zawdzięczamy cenzurze

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2012 10:00
Historię pionierskiego boysbandu oraz ich pierwszego singla "Kamikaze wróć" przedstawił w Jedynce Adam Halber.
Audio

Papa Dance mogłoby nigdy nie powstać, gdyby nie... Piotr Fronczewski. A dokładniej: jego zmęczenie karierą Franka Kimono. Za muzyczny sukces Fronczewskiego odpowiadała w znacznym stopniu dwójka znakomitych realizatorów dźwięku: Sławomir Wesołowski i Mariusz Zabrodzki. Wyposażeni w najnowszy sprzęt i oprogramowanie panowie postanowili popracować na własny rachunek. 

Do szczęścia brakowało im tylko wokalisty. – Od razu założyliśmy, że to musi być ktoś, kto zawładnie sercami dziewcząt – opowiada Wesołowski. – Panowała wtedy moda na ładnych frontmanów, w rodzaju Thomasa Andersa czy George'a Michaela.

Wybór padł na Grzegorza Wawrzyszaka, wówczas ucznia liceum muzycznego. W skład pierwszego w Polsce (i na świecie?) boysbandu weszli więc Wawrzyszak oraz... komputer. Dopiero sukcesy pierwszych nagrań demo, zrealizowanych zresztą w studiu radiowej Trójki, oraz zainteresowanie telewizji zmusiły Zabrodzkiego i Wesołowskiego do sformowania regularnego zespołu. Do składu zaproszono więc dwóch klawiszowców: Kostka Joriadisa oraz Krzysztofa Kasprzyka. 

Trio, przedstawiające się początkowo jaka Papa Dock, gotowe było na podbój Polski, a nawet świata. Tyle tylko, że nazwa, przywodząca na myśl pseudonim dyktatora Haiti François Duvaliera, nie spodobała się cenzurze. Stanęło więc na "Papa Dance".

Na Festiwalu w Opolu w 1985 roku zespół rozkochał w sobie publiczność, ale w branży zyskał opinię figurantów. Fiaskiem zakończyła się też próba podboju rynku zachodnioniemieckiego. Dlaczego? O tym w Jedynkowym felietonie Adama Halbera. Posłuchajcie...  

Czytaj także

Edmund Stasiak: Niepoprawny fenderowiec

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2010 10:32
"Na falochronie" napisałem w czasie trasy z Papa Dance - posłuchaj opowieści założyciela Emigrantów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niepoprawny przebój Papa Dance

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2011 17:45
Historię piosenki "Nasz Disneyland" w swoim muzycznym felietonie w Jedynce przypomniał Adam Halber.
rozwiń zwiń