Kanadyjski wokalista przyjechał do Izraela na koncert w Tel Awiwie, wzbudzając ogromne zainteresowanie fanów.
Podczas pobytu w Izraelu Justin Bieber miał się spotkać z premierem tego kraju. Jednak po tym, jak na Twitterze gwiazdor napisał, że przybył do Tel Awiwu, by śpiewać i wolałby unikać polityki Benjamin Netanjahu poinformował, że jednak nie spotka się z piosenkarzem.
Według telewizyjnego Kanału 2, premier Izraela wycofał zaproszenie, ponieważ piosenkarz odmówił spotkania z nastolatkami, którzy wysiedli z autobusu niedługo przed trafieniem go przez palestyńską rakietę przeciwpancerną.
aj