Artyści wśród budowniczych

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2011 00:33
W czasach średniowiecza i jeszcze długo w renesansie rzeźbiarza utożsamiano z kamieniarzem. Jak więc odróżnić tych, co potrafili "tknąć dusze" w kamienne postacie, od zwykłych ociosywaczy?
Audio

Można skorzystać z pomocy rachunków. Jeśli wypłata dotyczy osób, które pracowały w twardym kamieniu, to oznacza kamieniarzy ociosujących tworzywa na filary, a jeśli kwit dotyczył kamienia miękkiego, wtedy można mieć pewność, że wypłata dotyczy rzeźbiarzy.

Rzeźba gotycka rodziła i rozwijała się stopniowo. Wszystko zaczęło się od kilku figur w portalu opactwa Sardynii. Około 1210 roku trzy wypełnione postaciami portale wiodące do naw katedry paryskiej Notre-Dame otworzyły nową epokę w dziejach rzeźby średniowiecznej.

Odtąd ościeże portali zaczęły zaludniać się symetrycznie rozstawionymi postaciami apostołów i świętych. Portal główny przedzielają filar z Chrystusem, z Madonną lub patronem miasta, nad nim znajdują się tłumy aniołów wokół sceny w tympanonie. Wyżej, szeroki fryz z postaciami królów biblijnych.

W miarę upływu czasu rzeźb przybywało. Kamienne postacie były wszędzie, w portalach, na filarach, w niszach, między witrażami, na rzygaczach, w każdym, nawet najmniej widocznym miejscu.

Środkowy
Środkowy portal w katedrze w Reims.

 

Można powiedzieć, że dochodzi do swoistego wyścigu między budowniczymi katedr.. Notre Dame w Paryżu ma 1200 rzeźb, Chartres 2000 tysiące, Reims aż 3000 tysiące. Przy tak ogromnej produkcji styl się rozwija i stopniowo ewoluuje. W ciągu zaledwie 100 lat rzeźba francuska odmienia się nie do poznania, jak i same katedry.

W romańskim kościele wzniesionym przez benedyktynów w latach 1135- 1150 na wielkich granitowych kolumnach z połowy XII wieku nieznany kamieniarz umieścił grupę postaci z Ewangelii. Mężczyźni są niscy, nieco śmieszni, pełni wdzięku, ale bardzo dalecy od rzeczywistości.

Z biegiem czasu  kamienne twarze zaczynają jednak ożywać, a twarze wyrażać ludzkie emocje. Rzeźba odrywa się od ściany i uniezależnia, a twórca nadaje jej ruch. Artyści czerpią też inspirację z przyrody, kapitele zdobią liście akantu, dębu, poziomki, a nawet... kapusty!

Warto zaznaczyć, że rzeźba gotycka była malowana, pokrywano ją jaskrawą farbą. W średniowieczu musiało być kolorowo, bo szarość ludziom nie odpowiadała.

Była jeszcze jedna grupa utalentowanych artystów wśród budowniczych, której katedry zawdzięczają swą niezwykłą urodę - to witrażyści. Mieli pełne ręce roboty, zważywszy na fakt, jak dużą powierzchnię zajmują okna w katedrach.

Artysta każdą scenę musiał złożyć z kawałków kolorowego szkła, a temat z reguły dostawał od teologa. Najpierw rysował szablon na ogromnej desce wielkości witrażu, która była pobielana. Na tak przygotowanym materiale szkicował węglem drzewnym. Dopiero po zatwierdzeniu projektu rozpalonym żelazem wycinał płytki szkła. Potem wypalano je w piecu w temperaturze 600 stopni, aby na koniec wszystkie razem zespolić w odpowiednią kompozycję.

Witraż
Witraż w katedrze Notre-Dame w Paryżu.

 

Po kilku wiekach przeciwko francuskim katedrom obrócili się francuści esteci, nazywając je "arcydziełami złego smaku". Gdy w XVIII wieku odkryto zaginione miasto Wezuwiusza, Europa uległa modzie na antyk. Tylko to co starożytne było szlachetne i piękne, a co średniowieczne – uważano za szpetotę.  Zrujnowano portale, usunięto płyty nagrobne, zburzono rzeźby, wytłuczono część witraży, usunięto ołtarze. To nie efekty wojny, ale  postawa estetyczna ówczesnego świata. Podobne czystki ogarnęły całą Francję.

W XIX doszli do głosu  romantycy, przeciwnicy neoklasyków. Zaczęto na nowo chronić katedry, poddawać je zabiegom konserwatorskim, rekonstruować a nawet wznosić nowe w stylu dawnych.

***

W pierwszej części naszego cyklu gawęd przedstawiliśmy opowieść o tym, jak Galowie, budując świątynie na wyścigi, przegonili Egipcjan w zużyciu kamienia. Okres ten w historii Francji nazywany jest "krucjatą katedr". Więcej o ówczesnych stylach strzelistych budowli mozna posłuchać tu.

W drugiej części dr Bożena Fabiani przyblizyła nam trudnośc, z którymi musieli się zmierzyć twórcy monumentalnych budowli - szczegóły: Trudna sztuka budowy gotyckich katedr.

Natomiast w trzeciej części dr Bożena Fabiani opowiedziała o samych twórcach monumentalnych budowli gotyckich, przybliżając także metody ich pracy oraz prestiż, jakim cieszył się zawód architekta w średniowieczu.

aw

Czytaj także

Rzeźby spod kobiecej ręki

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2010 09:28
Twórczość Beaty Czapskiej fascynuje zarówno miłośników rzeźbiarstwa z Polski, jak i z Francji.
rozwiń zwiń