"Sierotka". Marcin Świetlicki o nowych wierszach

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2023 15:00
- W książce znajdują się wiersze smutne, ale znajdują się również wesołe. Czasem jest to śmiech przez łzy, czasem są to łzy przez śmiech. Książka nie ma jednolitej tonacji, a samo słowo "sierotka" ma wiele znaczeń - mówił w Dwójce poeta Marcin Świetlicki, który właśnie wydał tom wierszy pt. "Sierotka".
Marcin Świetlicki  to poeta, wokalista i pisarz
Marcin Świetlicki to poeta, wokalista i pisarzFoto: Grzegorz Kozakiewicz/Forum
  • Gościem "Strefy literatury" był poeta Marcin Świetlicki.
  • Okazją do spotkania jest jego nowy tom wierszy pt. "Sierotka". Tytuł książki, jak mówił autor, ma wiele znaczeń.
  • Sierotka to m.in. rzeka, która przepływa przez rodzinne miasteczko poety.

Tytułowa "sierotka" z tomu Marcina Świetlickiego to nazwa rzeki, która przepływa przez rodzinną miejscowość poety.

Marcin Świetlicki - chłopiec z małego miasteczka

"Jestem chłopcem z małego miasteczka./Jestem chłopcem z małego ośrodka,/przez który przepływa rzeczka/nazywa się Sierotka" – pisze autor w jednym ze swoich wierszy.

- Ale "sierotka" ma mnóstwo innych znaczeń. Sierotka to dobry tytuł, bardzo dobre są jednowyrazowe tytuły. Dawanie długich tytułów to trochę grzech - stwierdził nasz gość.

"Jestem chłopcem z małego miasteczka..."

Nieoczywiste powroty

Miastem, przez które przepływa Sierotka, a w którym wychował się Marcin Świetlicki, są Piaski w województwie lubelskim.

- Poeci z małych miasteczek mają może nawet trochę lepiej. Ci wielkomiejscy od razu mają dobry punkt startu, bo w wielkim mieście bliżej jest do wszystkiego. Ale z drugiej strony wcale im nie zazdroszczę, bo daleko im do Sierotki - powiedział nasz gość.

Zdecydowanie zastrzegł też, że nie lubi nostalgicznych książek nawiązujących do wspomnień i powrotu do czasów dzieciństwa.

- Mam nadzieję, że w tej książce te tropy są rzadkie i są nie do końca takie pogodne, nie do końca takie naiwne, nie do końca takie infantylne. Być może mocniej obudziła się we mnie świadomość, skąd jestem, ale już dawno stamtąd nie jestem - mówił Marcin Świetlicki.

Czytaj także:

Poeta bezdomny

Dodatkowy kontekst publikacji "Sierotka" nadaje fakt, że w roku jej ukończenia umarła mama autora. - A że kilka lat wcześniej umarł mój ojciec, więc stałem się zupełnym właśnie "sierotkiem". Właściwie po pogrzebie mamy wyjechałem tak ostatecznie z tego miasteczka. Wprawdzie byłem tam, ale tylko na grobie i potajemnie, sam przed sobą potajemnie. To właściwie jest takie ostateczne pożegnanie z małym miasteczkiem. Od wielu lat mieszkam w dużym mieście, ale tak naprawdę nigdy nie stałem się jego częścią, nie stałem się jego mieszkańcem. Więc ta "sierotkowość" to jest właśnie jakaś bezdomność tak naprawdę - stwierdził poeta.

W książce znalazło się 66 wierszy z lat 2019-2022, osadzonych w naszym tu i teraz, w otaczającej nas codzienności. Obserwacja przyrody, podsłuchane rozmowy, język polityki i mediów, niechęć wobec narzuconej zbiorowości - stają się tu punktem odniesienia dla zapisu.


Posłuchaj
29:25 2023_11_24 21_30_25_PR2_Rozmowy_po_zmroku.mp3 "Sierotka". Marcin Świetlicki o nowych wierszach (Strefa literatury/Dwójka)

 

***

Tytuł audycji: Strefa literatury

Prowadziła: Dorota Gacek

Gość: Marcin Świetlicki (poeta)

Data emisji: 25.11.2023

Godzina emisji: 21.30

mgc

Czytaj także

Marcin Świetlicki: zadziorny jestem i nie mija mi to z wiekiem

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2017 17:30
– Taki mam charakter, ale to nie bierze się z jakiegoś defektu. To czasy powodują tę zadziorność, a ponieważ czasy robią się coraz gorsze, wiersze są coraz zadziorniejsze – mówił poeta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marcin Świetlicki: jak zatkam uszy, czuję się źle

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2019 14:36
- Jednak to, co świat mi oferuje, to główne dźwięki. Nie jestem człowiekiem, który myśli oczami, przede wszystkim oczami postrzega świat. Śliczne widoczki, ładne miejsca i dzieła sztuki nie robią na mnie aż takiego wrażenia, jak na przykład muzyka - mówił w Dwójce znany poeta.
rozwiń zwiń