Jedzenie i opera - coraz bliższa i lepsza relacja

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2018 13:00
- Dawniej opera nie była dobrym miejscem do jedzenia dziś to się zmieniło i przyciąga ona wielkie nazwiska ze świata sztuki kulinarnej - opowiadał w Dwójce Bogusław Deptuła, historyk i krytyk sztuki.
Audio
  • Bogusław Deputła o związkach jedzenia i opery (Drogą przez mąkę/Dwójka)
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Shutterstock/Andrii Ridnyi

Gość audycji "Droga przez mąkę" zwracał uwagę, że przez wieki w operach karmiono publiczność dość pospolitymi potrawami, do tego na scenie jedzenie było zakazane. Śpiewacy podczas przedstawień jedli i pili na niby ze względu na niebezpieczeństwo zakrztuszenia czy utrudnienia w pracy aparatu głosowego. - Dziś zmienił się usus, i niby nie wolno pić śpiewakowi na scenie, ale jak trzeba, to pije - mówił Bogusław Deptuła.

Krytyk kulinarny wspominał o znanych z zamiłowania do jedzenie twórcach opery takich jak Verdi czy Puccini. Mówił też o pierwszym winie, jakiego skosztował młody Mozart, a które pojawia się w jego operze "Don Giovanni".

***

Tytuł audycji: Droga przez mąkę

Prowadzi: Łukasz Modelski

Gość: Bogusław Deptuła (historyk, krytyk kulinarny)

Data emisji: 10.02.2018

Godzina emisji: 12.00

bch

Czytaj także

Langwedocja, czyli wino i królik w potrawce

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2018 15:40
- Wcześniej pogardzane jako wina codzienne, nagle dostały się na szczyt. Kilkanaście lat temu wina z Langwedocji były bardzo popularne, także wśród koneserów. Dziś znów o nich cicho - mówił w Dwójce Marek Bieńczyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kuchnia francuska. Paul Bocuse we wspomnieniach

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2018 13:40
W audycji "Droga przez mąkę" rozmawialiśmy o zmarłym w styczniu tego roku znakomitym francuskim szefie kuchni.
rozwiń zwiń