Erdogan w Grecji. "Tu chodzi tylko o politykę wewnętrzną"

Ostatnia aktualizacja: 08.12.2017 08:00
- Turecki prezydent wykonując każdy polityczny ruch, z tyłu głowy ma utrzymanie mobilizacji swojego elektoratu. Widać to na przykładzie trwającej właśnie wizyty w Grecji – powiedział Karol Wasilewski.
Audio
  • Karol Wasilewski o wizycie Erdogana w Grecji (Puls świata/Dwójka)
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan (z prawej) i jego grecki odpowiednik Prokopis Pawlopoulos podczas ceremonii powitalnej w prezydenckiej posiadłości w Atenach
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan (z prawej) i jego grecki odpowiednik Prokopis Pawlopoulos podczas ceremonii powitalnej w prezydenckiej posiadłości w AtenachFoto: PAP/EPA/ORESTIS PANAGIOTOU

Analityk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych odniósł się tymi słowami do wypowiedzi Tayyipa Recepa Erdogana, który na dzień przed wylotem do Grecji, powiedział, że władze w Atenach powinny rozważyć zaktualizowanie traktatu z Lozanny, regulującego granicę między oboma państwami.

- W tego typu gestach nie chodzi o odnoszący się do Imperium Osmańskiego resentyment, ale o to, że od dłuższego czasu część elektoratu Erdogana stanowią wyborcy o nacjonalistycznych poglądach. Nacjonalizm w Turcji teraz bardzo dobrze się sprzedaje – dodał Karol Wasilewski.

W nagraniu audycji posłuchamy również o sytuacji mniejszości tureckiej w Grecji, a także o kwestiach związanych z porozumieniem migracyjnym między oboma krajami.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Agata Kasprolewicz

Gość: Karol Wasilewski (PISM)

Data emisji: 8.12.2017

Godzina emisji: 17.45

mz/jp

Czytaj także

Wokół szyi Trumpa zaciska się pętla ?

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2017 14:14
Zeznania byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna mogą stać się podstawą do wszczęcia procedury impeachmentu prezydenta Stanów Zjednoczonych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

USA uznaje Jerozolimę za stolicę Izraela. "To ewenement"

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2017 11:00
- Trump pogwałcił zasady dyplomatycznego rozwiązywania konfliktów i dotychczasowe ustalenia w sprawie Jerozolimy - podkreślał Jan Natkański, komentując uznanie przez Donalda Trumpa Jerozolimy za stolicę Izraela.
rozwiń zwiń