"Parasite". Co oscarowy film mówi o Korei Południowej?

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2020 17:34
- Koreańczycy zwariowali na punkcie swoich filmów dużo wcześniej niż Amerykańska Akademia Filmowa. To cały proces ewolucji, który działa w rozrywce spod znaku K, jak K-pop czy K-drama jako koreańskie telenowele - mówił w Dwójce Rafał Tomański, ekspert ds. azjatyckich i autor książek o Azji.
Audio
  • Ekspert ds. Azji Rafał Tomański o sukcesie "Parasite" i koreańskiej kinematografii (Puls świata/Dwójka)
Kadr z filmu Parasite
Kadr z filmu "Parasite"Foto: Gutek Film / materiały prasowe
84750260_2757089987674224_6728903779216785408_n.jpg
Oscary 2020 - serwis specjalny

"Parasite" Joon-ho Bonga to wielki zwycięzca tegorocznej gali Oscarów. Południowokoreańska produkcja zgarnęła aż cztery nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, w tym najważniejszą - za najlepszy film.

Jak podkreślał Rafał Tomański, cała kinematografia stoi w Korei Południowej na bardzo wysokim poziomie. - Oni uwielbiają swoje filmy, ale nie ma się im co dziwić. Wystarczy obejrzeć te, które gromadzą najwięcej widzów w ciągu roku i one są świetne. To nie jest niezrozumiałe kino, które wymaga znajomości rzeczywistości kraju, który jest dla nas egzotyczny. To są filmy szybko kręcone, bardzo dosłowne, wesołe, dosadne, bardzo często brutalne. Tacy są też Koreańczycy - gwałtowni, wybuchowi, temperamentni - tłumaczył gość audycji.

W rozmowie pojawiły się również m.in. pytania czy tamtejsza kinematografia to przykład tzw. miękkiej siły państwa i co "Parasite" mówi o Korei Południowej.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadził: Adrian Bąk

Gość: Rafał Tomański (ekspert ds. azjatyckich, autor książek o Azji)

Data emisji: 10.02.2020

Godzina emisji: 16.45

pg/mk

Czytaj także

Michał Oleszczyk: sukces "Parasite" to triumf południowokoreańskiego kina

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2020 08:27
- To były lata pracy, wypracowania bardzo swoistego języka, osobnej estetyki. I dzisiaj ta kinematografia triumfuje w sposób wspaniały - podkreślał w "Poranku Dwójki" Michał Oleszczyk, komentując oscarowy sukces "Parasite" w reż. Joon-ho Bonga.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Kwiatkowski: zwycięstwo "Parasite" to krzyk Hollywood

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2020 17:15
- Amerykański przemysł filmowy nie chce być już tylko zapatrzoną w siebie fabryką snów, ale chce obserwować świat; zauważać film międzynarodowy, tak jak nazywa się teraz kategoria, która niegdyś nazywała się "film nieanglojęzyczny" - mówił w audycji "Wybieram Dwójkę" krytyk filmowy.
rozwiń zwiń