Kolekcja fotografii Przewłockiego: polska arystokracja ocalona na zdjęciach

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2014 15:30
- Kolekcja Janusza Przewłockiego, którą autor odważnie zaczął tworzyć jeszcze w latach 50., czyli w czasach najsilniejszej indoktrynacji, to widoki domów, w których mieszkali arystokraci, ich portrety, fotografie ślubne, zdjęcia z przyjęć - mówi Małgorzata Plater-Zyberk, kustosz kolekcji w Zbiorach Ikonograficznych i Fotograficznych Muzeum Narodowego w Warszawie.
Audio
  • Kolekcja fotografii Przewłockiego: polska arystokracja ocalona na zdjęciach (Kwadrans bez muzyki/Dwójka)
Robert Schmidt, Dzieci z Babcią w łódce - fotografia atelierowa, 1893, odbitka z negatywu szklanego. Z kolekcji Janusza Przewłockiego
Robert Schmidt, Dzieci z Babcią w łódce - fotografia atelierowa, 1893, odbitka z negatywu szklanego. Z kolekcji Janusza PrzewłockiegoFoto: Muzeum Narodowe w Warszawie/mat. prasowe

Muzeum Narodowe w Warszawie powiększa swoje zasoby fotografii historycznej. Dzięki wsparciu ministerstwa kultury placówka wzbogaciła się o ponad dwa tysiące zdjęć. Pochodzą one z prywatnych zbiorów podlaskiego fotografa Janusza Przewłockiego.

- Początkiem kolekcji były zbiory rodzinne, potem sukcesywnie to się rozrastało. Zdjęcia - od dagerotypów do fotografii z końca XX wieku - zostały ocalone od zniszczenia, rozproszenia czy zapomnienia - mówi Małgorzata Plater-Zyberk, historyk, kustosz kolekcji w Zbiorach Ikonograficznych i Fotograficznych Muzeum Narodowego w Warszawie.

- Kolekcja przechowywana jest bardzo starannie, w małych, szarych pudełeczkach - zdradza kustosz kolekcji. - W każdym pudełeczku jest dziesięć dokładnie opisanych fotografii, których wartość historyczna jest ogromna - podkreśla.

Fotografie to obrazy z Polski, Kresów oraz europejskich stolic, przedstawiające polską arystokrację. Najstarsze pochodzą jeszcze z XIX wieku.  - Janusz Przewłocki swój zbiór zaczął tworzyć jeszcze w latach 50., w czasach najsilniejszej indoktrynacji - wyjaśnia Małgorzata Plater-Zyberk i dodaje, że świadczy to o dużym samozaparciu autora kolekcji i zupełnie innym niż nakazywał system spojrzeniu na świat.

Stanisław
Stanisław Bizański, Zakład Kórnicki. Oddział II-gi, Kuźnice 1895, 1895, odbitka z negatywu szklanego. Z kolekcji Janusza Przewłockiego fot. Muzeum Narodowe w Warszawie/mat. prasowe

 

Małgorzata Plater-Zyberk podkreśla, że Janusz Przewłocki był postacią niezwykle ciekawą. - Dla kolegów ze studiów był inżynierem po Politechnice Warszawskiej, dla nas, muzealników, jest kolekcjonerem, dla Ośrodka "KARTA” będzie badaczem losów Sybiraków i opozycjonistą - mówi historyk.

Przewłocki przez wiele lat systematycznej pracy i ogromnego zaangażowania w podjęte dzieło dokonał identyfikacji przedstawionych na zdjęciach osób, miejsc i wydarzeń, co nadaje kolekcji jako źródłu historycznemu wyjątkowej wartości poznawczej. Kolekcja fotografii historycznej w Muzeum Narodowym jest najbogatszym zbiorem tego typu w Polsce.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Audycję "Kwadrans bez muzyki" przygotowała Barbara Schabowska.

(ah/mc)

Czytaj także

Muzeum Narodowe w Warszawie. Seksualność Jezusa dowodem potęgi Boga

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2014 17:00
W kolejnej audycji wakacyjnego cyklu "Sezamy" przyjrzeliśmy się zaskakującym zbiorom Muzeum Narodowego w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Joe Brainard – artysta, który nie chciał być artystą

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2014 08:00
– Był to twórca bardzo niespokojny, a zarazem lekko traktował swoją sztukę. W pewnym momencie przestał tworzyć, by skupić się na drobnych przyjemnościach życia – mówiła w Dwójce krytyk sztuki Adriana Prodeus w rozmowie o książce "I remember" Joego Brainarda.
rozwiń zwiń