Roma Gąsiorowska: mojemu pokoleniu ciężko dbać o relacje

Ostatnia aktualizacja: 02.10.2018 11:00
- Taką mam obserwację, że żyjąc w ciągłym pośpiechu, natłoku możliwości, w stresie i zabieganiu o dobra materialne, umyka nam coś w relacjach z bliskimi - mówiła w Dwójce aktorka.
Audio
  • Roma Gąsiorowska o filmie "Serce nie sługa" (Poranek Dwójki)

Punktem wyjścia do rozmowy z Romą Gąsiorowską był wchodzący do kin film Filipa Zylbera "Serce nie sługa", który jest spojrzeniem na współczesne związki. Aktorka wciela się w nim w postać Darii, kobiety, która ulega namowom przyjaciela, by się z nim związać. - Filip jest fircykiem i amantem, natomiast Daria moja bohaterka stroni od takich chwilowych miłostek, ale to, że się znają od lat i kiedyś zawarli układ, powoduje, że w pewnym momencie zaczynają o sobie myśleć poważnie jako o partnerach.

Roma Gąsiorowska podkreśliła, że choć w filmie jest wiele komediowych momentów, to są też wątki poważne, bliskie prawdziwego życia ludzi, którzy zwątpili w miłość. Aktorka dodała, że na końcu, czeka na widzów zaskoczenie.

W "Poranku Dwójki" rozmawialiśmy też o poza aktorskich działaniach Romy Gąsiorowskiej m.in. o prowadzonej przez nią przestrzeni, w której ludzie mogą nauczyć się świadomego życia w wielkim mieście, ale też o warsztatach aktorskich, przez które przeszli tacy dobrze zapowiadający się artyści jak Eliza Rycembel czy Łukasz Gawroński.

***

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Roma Gąsiorowska (aktorka)

Data emisji: 2.10.2018

Godzina emisji: 8.30

Materiał został opublikowany w audycji "Poranek Dwójki".

bch/ac

Czytaj także

"Volta" Machulskiego. Komedia, kobiety, korona i dodatki

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2017 19:45
– Kiedy robię komedię, nie chcę powtarzać środków narracyjnych z moich poprzednich filmów. Dlatego zawsze coś dodaję – mówił Juliusz Machulski, twórca "Volty", która weszła właśnie na ekrany kin.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Smarzowski: "Kler" nie dotyka wiary

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2018 17:55
- Robię filmy o tym, co mnie boli. W tym opowiadam o instytucji. Dla mnie było bardzo ważne, żeby to był film o ludziach, którzy są tacy sami jak ja. Tyle tylko, że noszących sutanny - mówił w Dwójce reżyser filmu nagrodzonego na tegorocznym festiwalu w Gdyni.
rozwiń zwiń