Łukasz Sikora: "Autsajder" to film o piekle zniewolenia

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2018 10:00
- To, czego doświadczył bohater przerasta moje wyobrażenia jako przedstawiciela pokolenia, które nie doświadczyło komunizmu. Nie wyobrażam sobie, żeby państwo tak brutalnie odbierało wolność – mówił w Dwójce odtwórca głównej roli w filmie, który wchodzi na ekrany naszych kin.
Audio
  • Łukasz Sikora o swojej roli w filmie "Autsajder" (Poranek Dwójki)
plakat_mif_2018_1200.jpg
"Młodzi i film 2018". Debiutanci w blokach startowych

"Autsajder" w reżyserii Adama Sikory to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca opowieść o Franciszku Kupcu, studencie malarstwa, którego życie zmienia się nieodwracalnie, kiedy przez przypadek wpada w tryby przerażającej totalitarnej machiny. Zostaje zatrzymany przez patrol milicji, a odnalezienie w jego mieszkaniu przechowywanej dla kolegi walizki z ulotkami skutkuje oskarżeniem o współpracę z opozycją.

- Kiedy mój ojciec zabrał się za pisanie scenariusza, to w dwa tygodnie go skończył, bo w jakimś sensie to są jego przeżycia z tamtego czasu. Ojciec jest bardzo skryty i nie wiem do końca, jaka część tej historii jest jego biografią, a jaka została wymyślona. Przyznaje tylko, że musiał wyrzucić z siebie te wspomnienia, żeby pójść dalej mimo, że zostawiły w nim niezatarty ślad – powiedział Łukasz Sikora.

Co w postaci głównego bohatera zmienia traumatyczne doświadczenie niesłusznego uwięzienia? Do kogo przede wszystkim adresowany jest "Autsajder", który był nominowany do nagrody "Złote Lwy" na tegorocznym festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni? O tym w nagraniu audycji.

***

Prowadził: Paweł Siwek

Goście: Łukasz Sikora (aktor)

Data emisji: 10.12.2018

Godzina emisji: 9.30

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

mko/pg

Czytaj także

"Córka trenera". Trudne ścieżki tenisistów

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2018 09:00
- Chcieliśmy zrobić film o postaciach, którymi popkultura się nie interesuje, czyli ludziach, którzy ciężko pracują i dużo poświęcają w imię marzeń - o swoim nowym filmie opowiadał w Dwójce reżyser Łukasz Grzegorzek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gabriela Muskała: "Fuga" to film o pamięci i tożsamości

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2018 18:00
- Kiedy szukałam tematu na scenariusz, zobaczyłam w telewizji kobietę dotkniętą fugą dysocjacyjną. Ona nie pamiętała nawet, jak ma na imię. Gdy się dowiedziała, że ma męża i dzieci dostrzegłam w jej oczach wzruszenie ale i przerażenie – powiedziała w Dwójce ceniona aktorka.
rozwiń zwiń