"W coś trzeba nie wierzyć". Opowieść o Marii Czubaszek i depresji

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2021 11:39
- W społeczeństwie funkcjonuje obraz człowieka z ciężką depresją, który nie ma na nic siły, patrzy się tyko w ścianę. Tymczasem dużo jest osób cierpiących, którzy całkowicie maskują swoją rozpacz pod uśmiechem. Nie chcę absolutnie stawiać diagnozy, ale wydaje mi się, że Maria tak właśnie miała - mówiła Violetta Ozminkowski, autorka biografii "Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć".
Okładka książki
Okładka książkiFoto: materiały prom./wyd. Prószyński Media

Posłuchaj
18:31 Poranek Dwójki 23.02.2021 ozminkowski.mp3 Violetta Ozminkowski o swojej książce "Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć" (Poranek Dwójki) 

Gromek-Illg_Szymborska_1200.jpg
Biografia Wisławy Szymborskiej - paradoksy, kontrasty i zdziwienie

Niechętnie mówiła o sobie, zasłaniając się kilkoma dyżurnymi anegdotami. Nie lubiła dzieci, zdrowego trybu życia, podróży, kochała palenie i psy. W "Poranku Dwójki" sięgnęliśmy do biografii Marii Czubaszek. Jej autorce Violetcie Ozminkowski udało się wejść w zatrzymany po śmierci pisarki świat, dotrzeć do związanego z nią archiwum i namówić na szczere rozmowy jej najbliższych. Tak powstała opowieść o fascynującej kobiecie, która pod uśmiechem skrywała samotność, smutek, a bywało, że i rozpacz.

- Patrząc na to, jak cierpiała od urodzenia, parząc na jej dwie próby samobójcze i na to, jak całe życie była zafascynowana śmiercią i jak odeszła z tego świata, absolutnie dużo wiedziała na temat depresji - podkreślała dziennikarka i pisarka.

Wojciech Karolak o żałobie

Bardzo ważną rolę przy pisaniu książki "W coś trzeba nie wierzyć" odegrał Wojciech Karolak - legendarny jazzman i mąż Marii Czubaszek. - Był moim nauczycielem. Bardzo dużo mnie nauczył o tym, że pod pojęciem "depresja" kryje się bardzo wiele barw, znaczeń i kolorów i nie zawsze można pomóc tabletką czy czymkolwiek innym - opowiadała Violetta Ozminkowski.

Autorka i jej rozmówca wiele czasu poświęcili żałobie. - Jak pisałam tę książkę, umierała moja mama. Wcześniej pochowałam już siostrę, szwagra i ojca. To normalne, że bliscy odchodzą, natomiast mi się to zdarzyło o wiele wcześniej niż innym. Wojtek nauczył mnie, że współczesna popkultura z tymi swoimi farmazonami na temat przepracowania żałoby, pójścia dalej itd. sprzedaje prostą receptę na, nie wiem, zrobienie kanapki. To tak nie działa. Zmarli z nami zostają, żałobę będziemy czuć cały czas. To jest właśnie ta cudowna zagadka życia. Dlatego warto żyć - tłumaczyła Violetta Ozminkowski.

We wtorek (23.02) obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją.

źródło: YouTube Fabryki Komunikacji Społecznej

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Violetta Ozminkowski (dziennikarka, pisarka, autorka książki "Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć)

Data emisji: 23.02.2021

Godzina emisji: 9.30

pg

Czytaj także

Anna Mateja: pociąga mnie niejednoznaczność życiorysów

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2020 18:21
- Ten rok był bardzo bogaty w lektury, ponieważ skupiłam się na czytaniu książek, które od zawsze odkładałam. Zrobiłam zestawienie tych lektur i wyszło mi, że wszystkie dotyczą cudzego życia - opowiadała w Dwójce dziennikarka Anna Mateja.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Małgorzata Czyńska: w pracy biografa sięgamy do różnych źródeł

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2021 14:32
- Nieustannie sięgam po biografie, listy i dzienniki, a gdy mam przesyt tego typu lektur ratuję się czytaniem kryminałów i książek kulinarnych - o pracy biografki i jej czytelniczych wyborach w "Literackich witaminach" opowiadała Małgorzata Czyńska.
rozwiń zwiń