Krzysztof Lenczowski: impulsem do napisania tej płyty była lektura "Biegunów"

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2021 11:30
- Ta powieść Olgi Tokarczuk opowiada o tym, że ludzie, którzy się przemieszczają, uciekają przed złem. I kiedy czytałem o tych rzeczach, zamknięty w czterech ścianach domu, to poczułem się jak w więzieniu. Dlatego postanowiłem przelać to na kompozycję - mówił w Dwójce Krzysztof Lenczowski o swojej najnowszej płycie "Lost Journey".
Okładka płyty
Okładka płytyFoto: Mat. promocyjne/Requiem Records

Posłuchaj
14:32 Poranek Dwójki 12.03.2021 Lenczowski.mp3 Krzysztof Lenczowski o płycie "Lost Journey" (Poranek Dwójki)

Kuba Więcek Trio 1200.jpg
Jazzowe standardy w interpretacji Kuba Więcek Trio

W Poranku Dwójki sięgnęliśmy po płytę "Lost Journey" zespołu Krzysztof Lenczowski Trio, która powstała z inspiracji otaczającą nas rzeczywistością, a przede wszystkim pandemią koronawirusa. Jak podkreślił Krzysztof Lenczowski, nie jest to zatem płyta, przy której można się wyciszyć.

- Jest tu bardzo dużo motoryki, jakiegoś ruchu i niepokoju. Dochodzą mnie słuchy, że nie jest to album, który można sobie włączyć i się zrelaksować, raczej jest dość niespokojny - wyjaśnił wiolonczelista.

Czytaj też:

Muzyk dodał, że na płycie znajdziemy również wiele bezpośrednich odniesień do twórczości znakomitych jazzmanów, z którymi Krzysztof Lenczowski miał okazję współpracować podczas licznych podróży i koncertów na całym świecie.

- Zawsze miałem ten kłopot, że nie chciałem czerpać bezpośrednio z ich pomysłów; z tego, że obcuję z tymi ludźmi. Starałem się patrzeć wewnątrz siebie. Natomiast tutaj pozwoliłem sobie w jawny sposób czerpać inspiracje z muzyki np. Zbigniewa Namysłowskiego czy Petrosa Klampanisa.

    - Uważam, że Petros Klampanis znalazł ciekawy sposób, by połączyć skomplikowane metra i intelektualną muzykę z emocjonalnością - podkreślił gość audycji. - Bardzo podoba mi się ten balans i kierunek, który szuka logiki w muzyce. Bo z jednej strony potrzebujemy w jazzie wolności, improwizacji, a z drugiej ja mam dużą potrzebę dostrzegania logicznych struktur w tej muzyce. Dałem temu wyraz w utworach Fuzja smaków czy Azja Zachodnia.

    Czytaj też:

    Album powstał przy współpracy Krzysztofa Lenczowskiego z Kajetanem Galasem na organach i syntezatorach. - Kajetan jest muzykiem, który zupełnie poświęcił się organom Hammonda: on od początku do końca jest organistą. To jest jak relacja małżeńska, bo z jednej strony on kocha to brzmienie, a z drugiej strony przeklina na ten instrument – zupełnie jak w związku dwojga ludzi - żartował Krzysztof Lenczowski.

    - Trio współtworzy również Bartek Staromiejski na perkusji. Jeszcze w liceum patrzyłem na niego jak na swojego idola, bo jest muzykiem szalenie precyzyjnym, ma nieprawdopodobną technikę. Ale ma też dobrze osadzony styl grania, dlatego był moim pierwszym wyborem do nagrywania tego materiału.

    ***

    Tytuł audycji: Poranek Dwójki

    Prowadził: Roch Siciński

    Gość: Krzysztof Lenczowski (wiolonczelista jazzowy)

    Data emisji: 12.03.2021

    Godzina emisji: 9.30

    am

    Czytaj także

    Już wkrótce Forest Whitaker legendą jazzu

    Ostatnia aktualizacja: 12.12.2011 19:24
    Laureat Oskara za rolę w "Ostatnim królu Szkocji" przygotowuje się do pracy nad filmem poświęconym Louisowi Armstrongowi który będzie nosił tytuł ''A Wonderful Life''.
    rozwiń zwiń
    Czytaj także

    W "Pardon, To Tu" muzycy szukają się na ścianie

    Ostatnia aktualizacja: 13.11.2014 17:00
    - Najważniejsze dla nas było pierwsze sto koncertów, na które nikt nie przyszedł - mówił w Dwójce Daniel Radtke, twórca warszawskiego klubu "Pardon, To tu".
    rozwiń zwiń