Kamila Janiak laureatką Nagrody Literackiej m.st. Warszawy za tomik „miłość”

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2023 10:00
„O macierzyństwie słyszałam same dobre rzeczy. Że serce mi pęknie w pierwszej chwili, gdy zobaczę dziecko. Że to będzie mój promyczek światła i wszystko mi to wynagrodzi. Uważam to za niepotrzebne kłamstwo”. Według Kamili Janiak każde uczucie ma swoje ciemne strony. To strony potrzebne dla samorozwoju. Swoje zapisała wierszami w tomiku „miłość”. Dla siebie. Dla innych kobiet.
Audio
  • Kamila Janiak z Nagrodą Literacką m.st Warszawy za tomik "miłość"(Dwójka/Poranek Dwójki)
Kamila Janiak  Daisy Kowalsky, tomik poezji Miłość
Kamila Janiak / Daisy Kowalsky, tomik poezji "Miłość"Foto: Michau Cieślikowski mat. promocyjne

Kamila Janiak to polska poetka i wokalistka. Jest autorką tomików poezji, za które została wyróżniona Wrocławską Nagrodą Poetycką Silesius i nominacjami do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Miesiąc temu artystka odebrała Nagrodę Literacką m.st. Warszawy w kategorii poezja.

Jury tak motywowało swój wybór: Podmiotka za pomocą kontrastów, surrealistycznych wizji wypowiada doświadczenie, które do tej pory nie było dość obecne w literaturze. (...) Bólu nie widać, nikt w to nie uwierzy, nie potraktuje poważnie. Tymczasem ta książka nie daje się uciszyć, wypowiada z niezwykłą poetycką siłą ukrytą traumę głosami wielu kobiet: „miała na imię anna, alicja, marta, magda, mewa, /jakoś tak”.

Człowiek jest skompliwoany

Gdy nie pisze wierszy, jako Daisy Kowalsky kreuje muzyczne światy wokół synth popu, dark elektro (Das Moon), grunge’u (We Hate Roses), hardcor punku czy heavy folku (Delira&Company). Skąd ta rozpiętość?

- Najłatwiej chyba powiedzieć, że człowiek jest skomplikowany. Przez to jedna forma muzyczna mi nie wystarczała. Grając w jednym zespole, myślałam: „tu są takie emocje, ale przecież mam jeszcze inne! To może taki zespół…”. Szukałam możliwości, by te emocje, pomysły ucieleśniać. Wchodziło to w rzeczywiście różne regiony. Wchodząc na scenę punkową, miałam kompleksy, moje teksty były bardzo poetyckie. Czemu nie napiszę po prostu tekstu o policji? – śmieje się Kamila Janiak. – Ale taki tekst wydawałby mi się po prostu nie mój. Dlatego zaczęło się i skończyło się na poezji. I to chyba spoko.

Przy tym artystka przyznaje, że to właśnie na scenie punkowej mogła odnaleźć się ze swoją poezją.

Maska ze stokrotek

Artystka przeszła pewną drogę zanim pozwoliła sobie na określanie się poetką. Jak mówi, między innymi po to powstała Daisy Kowalsky – aby odciąć figurę wokalistki od piszącej Kamili Janiak.

- Może to przez liceum? Określenie „poeta” wydawało mi się niefajne. A z drugiej strony pisałam, bo uwielbiałam. Teraz dorosłam. Skasowałam Daisy i, jak teraz będę robiła coś muzycznego, to pod Kamilą Janiak. Pod tą osobowością.

Poetka nadal oddziela teksty piosenek od poezji. Te pierwsze wydają jej się dużo łatwiejsze. Mają za sobą akcesorium: muzykę, performance, kompozycję, głos. Tekst piosenki nie musi być zatem tak pełen jak wiersz.

Koniec z Daisy, koniec z księżycem

Wraz z macierzyństwem czas dla Kamili Janiak spowolnił. Artystka zawiesiła wiele z projektów muzycznych, w tym najbardziej znany Das Moon, którego – jak zdradziła – nie będzie już kontynuowała. Po okresie, gdy miała możliwość korzystać ze wszystkich dróg wyrazu, teraz chce się skupić na mniejszej liczbie projektów. Gdzie zatem można usłyszeć Janiak-wokalistkę?

- 19 sierpnia w Warszawie gramy set elektroniczny z Krzysztofem Fykesem. Bardzo powoli wracam. Między innymi z tego powodu, że zostałam matką, wszystko spowolniło. Nie mówię, że nie będę śpiewać. Ale też się nie spieszę. Chciałabym dobrze wybrać.

Ciemne strony miłości

Tomik „miłość” nagrodzony przez m.st. Warszawę, nominowany do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, jest w dużej mierze opisem macierzyństwa. Fizycznego, nieckliwego, trudnego.

- Dobrze sobie uświadomić, że w każdej emocji, każdym uczuciu jest ta ciemna strona. Tak sobie myślę, że ona jest potrzebna. Przejście trudności w konstruktywny sposób pozwala nam rosnąć – przyznaje Kamila Janiak, dodając szczerze – O macierzyństwie słyszałam same dobre rzeczy. Że serce mi pęknie w pierwszej chwili, gdy zobaczę dziecko. Że to będzie mój promyczek światła i wszystko mi to wynagrodzi. Uważam to za niepotrzebne kłamstwo.

Choć miłości do dziecka Janiak nie umie porównać z jakąkolwiek inną, podkreśla, że istnieją też ciemne strony macierzyństwa. Wiele z tych ciemnych stron zapisanych jest wierszami w jej najnowszym tomiku.

- Trzeba budować się na nowo jako matka. Traci się siebie. Dziwne jest dla mnie, jak wielki nacisk kładzie się na szkołę rodzenia. Sam poród jest ważny, ale to, co dzieje się po porodzie! Dla każdej kobiety powinna być dostępna opieka psycholog. Niesamowite rzeczy dzieją się z ciałem i umysłem kobiety. I są one bardzo trudne.

Bo poezja to nie jest pisanie przez dwie strony o choince. To naprawdę jest czasami fajny, prosty język. Być może czyjaś poezja pomoże ubrać w słowa uczucia, których dana osoba nie potrafi nazwać…? Kamila Janiak

Team madka

- Teraz jestem „team madka”. Nie pozwolę już naskakiwać na matki. To ogrom pracy, o jakiej mi się nie śniło! – przyznaje poetka. A wycinkami tej pracy dzieli się ze swoimi czytelniczkami i czytelnikami.

„Miłość” jest też obrazem kobiecej solidarności. To naturalne, mówi Janiak, bo będąc w traumie czujemy potrzebę zjednoczenia się.

- Fajnie by było, gdyby ta książka pomogła jakiejś matce – zamyśla się poetka. – Bardzo lubię patrzeć na poezję, jak na muzykę, którą puszcza się w trudnych chwilach. Tylko muzyka… nie przeszkadza. Kiedy jest źle, depresyjne, wesoło puszczamy sobie muzykę. Tak ludzie robią. Ale gdyby poezja dotarła do większego grona! Bo poezja to nie jest pisanie przez dwie strony o choince. To naprawdę jest czasami fajny, prosty język. Łatwy do zrozumienia. I można to traktować jak muzykę! Przeczytać w chwili zwątpienia, gdy mamy problem. Być może czyjaś poezja pomoże ubrać w słowa uczucia, których dana osoba nie potrafi nazwać…? I, gdyby jakaś matka przeczytała tę poezję i stwierdziła: „uff, jest mi lepiej”, że nie jest sama, to byłoby satysfakcjonujące.

Ponadto w audycji:

  • Narodowe Centrum Kultury zaprasza do wzięcia udziału w konkursie „Odkryj Swój Skarb / Język. Bogactwo językowe Rzeczypospolitej”. Dialekty i gwary języka polskiego oraz języki mniejszości to ważny element niematerialnego dziedzictwa Rzeczypospolitej, dlatego NCK proponuje konkurs na najciekawsze działania edukacyjne z zakresu pielęgnowania dziedzictwa lokalnego małych miejscowości, związane z językiem.
    Posłuchaj
    07:04 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2023_07_15-07-48-04.mp3 NCK zaprasza na konkurs "Odkryj swój skarb" (Dwójka/Poranek Dwójki)

  • Dla wszystkich, którzy chcieliby wyruszyć w podróż dookoła świata, ale mają za mało czasu mamy propozycję nie do odrzucenia! 20 lipca w Gdyni rusza festiwal Globaltica. To muzyczna podróż wokół globu (m.in. Azerbejdżan, Gruzja, Kuba, Nepal czy Somaliland) w opcji all inclusive! Na wyjątkowe święto world music zaprosił Michał Wieczorek.
    Posłuchaj
    06:54 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2023_07_15-08-20-46.mp3 Festiwal Globaltica 2023 (Dwójka/Poranek Dwójki)

  • Na półmetku 57. edycji Sabałowych Bajań rozmawialiśmy z Bartłomiejem Koszarkiem – dyrektorem „Domu Ludowego” w Bukowinie Tatrzańskiej, w którym odbywa się jedyny w Polsce zlot gawędziarzy i drużbów weselnych! 
    Posłuchaj
    08:39 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2023_07_15-08-35-51.mp3 57. Sabałowe Bajania w Bukowinie Tatrzańskiej (Dwójka/Poranek Dwójki)
     
  • W naszym cyklu podróżniczym „Pod gołym niebem” odwiedziliśmy Muzeum Wsi Kieleckiej – Park Etnograficzny w Tokarni.
    Posłuchaj
    08:36 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2023_07_15-08-47-52.mp3 Pod gołym niebem: Tokarnia (Dwójka/Pod gołym niebem)
    Rube Świnie Rube Świnie
     
  • Kasia Dudziak i Patryk Peterson – reprezentanci śląskiego zespołu Rube Świnie – opowiedzieli o nowym singlu grupy, planach na fizyczny album i najbliższych koncertach swoich zespołów. 
    Posłuchaj
    14:05 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2023_07_15-09-12-21.mp3 Rube Świnie o nowym singlu i najbliższych planach (Dwójka/Poranek Dwójki)
     

 

Słuchaliśmy:

7.09 Joseph-Nicolas-Pancrace de Royer Premier livre de pieces de clavecin VI. L’Aimable, Alexandre Tharaud (4:48)

7.23 Kapela Maliszów Niechciany (5:20)

7.30 Sekunda Polana (4:38)

7.37 Henry Purcell Ground Lavinia Meijer (3:01)

7.45 Natalia Lafourcade & Los Marcorinos Luz de Luna (3:14)

7.54 Boubacar 'Badian' Diabate L’amour (5:56)

8.02 Georges Bizet, Habanera z I aktu opery Carmen  Elina Garanca mezzosopran) + Wiener Philharmoniker dyr. Yannick Nezet-Seguin (4:55)

8.10 Piotr Damasiewicz Into The Roots Roztoka (5:33)

8.17 Susana Baca Carino (4:09)

8.28 Nemo Filou Paridae (1:48)

8:33 Sebastian Karpiel-Bułecka Nuta drobna (2:50)

8.44 Tęgie Chłopy Gąsacki (3:09)

8.55 Ikue Asazaki Ahagari (5:05)

9.08 Rube Świnie Kawalerowie (2:38)

9.21 Anna Rogosz, Marta Mechnik i Agnieszka Różyczka z Dziergowic Nie bandzie mnie głowiczka bolała (1:38)

9.25 Krůk Pani Jeziora (4:46)

9.39 Gabriel Faure Notre Amour Faure Quartett (1:32)

9.50  DakhaBrakha Baby (7:18)

***

Tytuł audycji: folkowy Poranek Dwójki 

Prowadził: Piotr Kędziorek

Data emisji: 15.07.2023

Godzina emisji: 9.30