Tragiczny korowód na obrazie Jacka Malczewskiego
Zapewne duży udział w wielkiej sławie ma rola Matejki, jaką odegrał w trudnym momencie polskiej historii. Jego wielkoformatowe obrazy przywoływały sławę i chałę dawnej Rzeczypospolitej, sukcesy polityczne i zwycięskie bitwy. Starcie z Krzyżakami pod Grunwaldem Matejko ukazał na płótnie o rozmiarach 426 x 987 cm; toczą się na nim zacięte walki, chociaż szala zwycięstwa już przechyla się na stronę polsko-litewską. Książę Witold triumfuje, a wielki mistrz zakonu Ulrich van Jungingen z przerażeniem walczy z piechurem, uzbrojonym we włócznię świętego Maurycego. Rzecz jasna włócznia ta nie była używana podczas bitwy, ale umieszczenie jej w obrazie miało wymiar symboliczny, podobnie jak obecność innych rekwizytów, które Matejko studiował w wawelskim skarbcu.
Obraz nie powstał na specjalne zamówienie. Matejko pracował nad nim 6 lat i rychło po ukończeniu, w 1878 roku, sprzedał go warszawskiemu finansiście Dawidowi Rosenblumowi. Ten zaś potraktował dzieło jako znakomite źródło zarobku – wysłał "Bitwę pod Grunwaldem" na szereg wystaw po całej Europie. Pierwsza wystawa odbyła się w Krakowie, a następne w Wiedniu, Warszawie, Petersburgu, Berlinie, Lwowie, Bukareszcie, wreszcie w Paryżu. To tam zwiedzająca wystawę w towarzystwie babci dziewczynka, zapytała podobno: "co to za trzęsienie ziemi?".
Czyżby artystyczny i historyczny wymiar tego dzieła nie był uniwersalny? Jakkolwiek by nie było, "Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki nie zniknie ze szkolnych podręczników i polskiej masowej wyobraźni.
O najsłynniejszym polskim obrazie opowiadała dr Grażyna Bastek.
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadził: Michał Montowski
Data emisji: 5.08.2018
Godzina emisji: 11.00
pg/jp