Justyna Sobolewska o Jadwidze Stańczakowej: zobaczyłam babcię z innej perspektywy

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2024 17:50
Odkryła postać swojej babki i jej zagmatwaną historię, która tworzy obraz skomplikowanych więzi rodzinnych. Gościem audycji "Wybieram Dwójkę" była Justyna Sobolewska - krytyczka, dziennikarka, publicystka i wnuczka Jadwigi Stańczakowej. Swojej babci poświęciła książkę zatytułowaną "Jadwiga. Opowieść o Stańczakowej".
Literaturoznawczyni Justyna Sobolewska podczas spotkania w Szczebrzeszynie w 2023 roku. W swojej nowej książce tworzy poruszający obraz skomplikowanych więzi rodzinnych i na nowo nawiązuje przerwaną niemal 30 lat wcześniej rozmowę
Literaturoznawczyni Justyna Sobolewska podczas spotkania w Szczebrzeszynie w 2023 roku. W swojej nowej książce tworzy poruszający obraz skomplikowanych więzi rodzinnych i na nowo nawiązuje przerwaną niemal 30 lat wcześniej rozmowęFoto: Wojtek Jargiło/PAP
  • Bohaterka powieści to niewidoma poetka, pisarka, dziennikarka, która żyje na własnych warunkach. Jest Żydówką, która wyszła z warszawskiego getta.
  • Była także przyjaciółką poetów - Władysława Broniewskiego, a później Mirona Białoszewskiego.
  • Niemal trzy dekady po śmierci artystki jej wnuczka wczytuje się w autofikcyjną twórczość Stańczakowej i przedziera się przez pełne niespodzianek archiwum pisarki.
  • Gościem audycji "Wybieram Dwójkę" była Justyna Sobolewska - krytyczka, dziennikarka, publicystka i wnuczka Jadwigi Stańczakowej. 

- To było bardzo trudne spotkanie. Wszystko wiązało się z moją pamięcią i z ciemnym okresem w życiu mojej babci. Na początku nie wiedziałam, jak to opisywać. Z pomysłem tej książki wyszło wydawnictwo. Pisanie było jednak znacznie łatwiejsze, niż mi się wydawało - przyznała w radiowej Dwójce Justyna Sobolewska. 

"Tę książkę napisałyśmy niejako razem" 

- Jej poczucie niespełnienia było bardzo duże. I równie dużo zostało mi w teczkach - różnych utworów i zapisków. W pewnym momencie pomyślałam, że trzeba spełnić marzenie babci. Marzenie o tym, by była widoczna. To ciekawe również w kontekście tego, że była niewidoma. Babcia przez cały czas miała mocne poczucie, że jest artystką i że ma coś do powiedzenia ludziom, tylko że nikt nie słucha - opowiadała Justyna Sobolewska. 

- Gdy usiadłam do pisania, miałam poczucie, że babcia tego chce. Sięgałam do jej zapisków. Tę książkę napisałyśmy niejako razem. Byłam zaskoczona, jak łatwo mi to przyszło. Pisanie dziennikarskie czy biograficznie nigdy nie jest łatwe - dodała.

Czytaj także:

Wspomnienia o babci

- Najbardziej obawiałam się swojej pamięci i tego, że często był to dla mnie trudny czas. W latach 90. babcia była zapomniana, chora psychicznie i spędzała dużo czasu w szpitalu. Byłam w tym czasie młodą dziewczyną i kompletnie nie wiedziałam, jak postępować z osobą chorą. Warto tutaj dodać, że mieszkałyśmy wtedy razem. Jest to czas, do którego bałam się wracać pamięcią. Wszystko to było dla mnie dosyć straszne - przyznała. - Być może ta książka jest też trochę terapeutyczna. Wróciłam, rozgoniłam strachy i zobaczyłam babcię z innej perspektywy - nie starszej, schorowanej pani, ale artystki, która cały czas pisze. Nawet w stanie choroby - podkreśliła Justyna Sobolewska.


Posłuchaj
15:47 _PR2 (mp3) 2024_09_03-16-31-43.mp3 Justyna Sobolewska o Jadwidze Stańczakowej: zobaczyłam babcię z innej perspektywy (Wybieram Dwójkę)

 

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę 

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Justyna Sobolewska (krytyczka, dziennikarka, publicystka i wnuczka Jadwigi Stańczakowej)

Data emisji: 3.09.2024

Godz. emisji: 16.30

zch/kmp

Czytaj także

"Na każdym rogu ta sama truskawka. Teksty reporterskie z lat 1946-1950"

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2022 12:00
W cyklu "To się czyta latem" od poniedziałku (25.07) prezentowaliśmy fragmenty książki "Na każdym rogu ta sama truskawka. Teksty reporterskie z lat 1946-1950" Mirona Białoszewskiego, w wyborze i opracowaniu Adama Poprawy. Czytał Grzegorz Małecki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Od bólu do radości". Anna Sobolewska o lekturze książki "Ślepak"

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2022 11:15
- Najpierw czułam trochę bólu, trochę smutku, a potem miałam dużo radości z tego kontaktu, z tego nawiązania jakiejś takiej przerwanej nici. Zaczęłam się cieszyć np. z tego przypominania przyjaźni z Władysławem Broniewskim, która nie była tylko przyjaźnią mojej mamy, ale również moją własną - mówiła w "Poranku Dwójki" Anna Sobolewska, córka Jadwigi Stańczakowej, autorki książki "Ślepak", która ukazała się ponownie po 40 latach przerwy.
rozwiń zwiń