"Kompozycja" Wassilego Kandinskiego - tożsamość jest jednoznaczna

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2022 11:54
- Poprosiliśmy dom aukcyjny Grisebach o wycofanie akwareli z oferty, aby umożliwić przeprowadzenie dokładnych oględzin tego obiektu, gdzie niezależny konserwator bada obiekt i stwierdza jego tożsamość - opowiadał w Dwójce o sprzedaży skradzionego dzieła Kandinskiego Tomasz Śliwiński z Departamentu Restytucji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ministerstwo Kultury wskazało, że na odwrocie akwareli zachowała się pieczęć Muzeum Narodowego w Warszawie, która jednoznacznie informuje o jej pochodzeniu
Ministerstwo Kultury wskazało, że na odwrocie akwareli zachowała się pieczęć Muzeum Narodowego w Warszawie, która jednoznacznie informuje o jej pochodzeniuFoto: Gena Melendrez/shutterstock.com

1 grudnia konsul RP w Berlinie Marcin Król poinformował na Twitterze, że w berlińskim domu aukcyjnym Grisebach za 310 tys. euro sprzedano obraz "Kompozycja" Wassilego Kandinskiego. Akwarela została skradziona ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie 14 czerwca 1984 roku z wystawy "Koncepcje Przestrzeni w Sztuce Współczesnej". Obrazu nie wycofano z aukcji pomimo próśb ze strony polskich dyplomatów.

Wycofany po interwencji

Ostatecznie jednak niemiecki dom aukcyjny poinformował, że wstrzymuje sprzedaż obrazu do czasu wyjaśnienia sprawy na drodze sądowej. Przed licytacją polski konsul w Berlinie Marcin Król przekazał organizatorom aukcji oświadczenie, w którym poinformował o pochodzeniu dzieła.

Wcześniej Ministerstwo Kultury wskazało, że na odwrocie akwareli zachowała się pieczęć Muzeum Narodowego w Warszawie, która jednoznacznie informuje o jej pochodzeniu. Sam dom aukcyjny, mówiąc o historii akwareli, przyznał, że znajdowała się ona w polskich zbiorach publicznych.

130 postępowań restytucyjnych 

Nie jest to odosobniony przypadek. - Obecnie prowadzimy 130 postępowań restytucyjnych i domy aukcyjne najczęściej zgadzają się z naszymi wnioskami i wycofują takie obiekty do dalszych badań - tłumaczył Tomasz Śliwiński. 

Jednoznaczne pochodzenie

Polska strona przekazała także dokumenty dotyczące pochodzenia obrazu. - Były jednoznaczne i wskazywały, że rzeczywiście obiekt, który się znalazł na aukcji, jest skradziony z Muzeum Narodowego w Warszawie. Decyzja domu aukcyjnego była zaskakująca - dodał.

Prawnie kluczowe w tym wypadku są regulacje państwa, na terenie którego znajduje się obiekt. - Prawo niemieckie nie jest niestety korzystne. Jako Ministerstwo Kultury mamy w zanadrzu kroki prawne i wiemy, z jakich narzędzi będziemy w tej sprawie korzystać - zaznaczył Tomasz Śliwiński. - Wierzymy, że obiekt będzie mógł powrócić do swoich macierzystych zbiorów.

Posłuchaj
07:19 Wybieram Dwójkę Obraz 6 grudzień 2022 16_13_58.mp3 Wokół skradzionego obrazu "Kompozycja" Wassilego Kandinskiego (Wybieram Dwójkę)

 

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Tomasz Śliwiński (Departament Restytucji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego)

Data emisji: 6.12.2022

Godzina emisji: 16.30

uk/kor

Czytaj także

Tajemnice obrazów. Co ukryli na nich artyści?

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2022 17:30
Jakie tajemnice ukrył w swoich obrazach Toulouse-Lautrec? Co możemy dostrzec w słynnym dziele Hansa Holbeina "Ambasadorowie", jeśli spojrzymy na nie pod odpowiednim kątem? Jak to się stało, że "Ekstaza św. Franciszka" El Greca, jedyny obraz tego artysty w polskich zbiorach, znalazłby się na śmietniku?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ewakuowane ze Lwowa obrazy Malczewskiego bezpieczne w Poznaniu

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2022 17:35
- Jest to wystawa, która jest efektem ewakuacji prac ze Lwowa. Jest rzeczą niesłychaną, żeby sztuka musiała uciekać, by znaleźć bezpieczne schronienie. To gest pomocy - mówił o prezentacji "Idę w świat i trwam. Obrazy Jacka Malczewskiego" z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki jej kurator Paweł Napierała. Od 29 listopada do 31 marca 2023 roku dzieła wybitnego malarza można podziwiać w poznańskim oddziale Muzeum Narodowego.
rozwiń zwiń