Maciej Świerkocki: "Wielki Gatsby" to bardzo niewdzięczny materiał dla tłumacza

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2025 16:00
- Mija sto lat od wydania książki. Jest ona nieustannie wznawiana na całym świecie, badana i aktualna z rozmaitych powodów. Jak już wielokrotnie wspominałem, podejmując się na nowo przekładów nigdy z nikim się nie ścigam, a moim celem nie jest "poprawianie" tego, co zrobili wcześniej moi koledzy czy koleżanki - mówił w Dwójce Maciej Świerkocki, autor nowego przekładu "Wielkiego Gatsby'ego" Francisa Scotta Fitzgeralda.
Maciej Świerkocki był już wielokrotnie nagradzany za swoje przekłady. Ten wielki Gatsby to kolejny literacki klasyk, z którym się zmierzył
Maciej Świerkocki był już wielokrotnie nagradzany za swoje przekłady. "Ten wielki Gatsby" to kolejny literacki klasyk, z którym się zmierzyłFoto: Dom Literatury w Łodzi

>>> Wejdź na podasty.polskieradio.pl i posłuchaj audycji

Najsłynniejsza powieść amerykańskiego pisarza ukazała się w 1925 roku. Pierwsze polskie wydanie pojawiło się w księgarniach dopiero w 1962 roku, w przekładzie Ariadny Demkowskiej-Bohdziewicz. Kolejnym tłumaczem, który zmierzył się z tą prozą był Jacek Dehnel. Teraz dołącza do nich również Maciej Świerkocki.

"Wielki Gatsby" pełen pułapek dla tłumacza

- Zawsze staram się, nie tylko przekładając klasykę na nowo, mówić własnym głosem. Punktem odniesienie dla mojego tłumaczenia jest właściwie wyłącznie oryginał, a nie żaden z wcześniejszych polskich przekładów - wyznał gość Dwójki.

Czytaj także:

Jak wyjaśniał, "Wielki Gatsby" był dla niego wyzwaniem, głównie z powodów językowych. - Ta z pozoru realistyczna książka jest skomponowana i napisana na modłę modernistyczną. Jej język jest pełen pułapek, jest niezwykle metaforyczny. Na przykład w opisie księżyca nad zatoką pojawiają się metafory wodne, muzyczne. One przełożone dosłownie niekiedy brzmią niezwykle dziwnie, sztucznie. Trzeba tak dopracować polską ich wersję, żeby z jednej strony tę dziwność zachować, ale z drugiej, żeby porównania, epitety, symbolika były też czytelne dla polskiego odbiorcy - stwierdził Maciej Świerkocki.

Klasyk w przekładzie i z posłowiem Macieja Świerkockiego

Literacki rdzeń historii stworzonej przez Francisa S. Fitzgeralda różni się od obrazów znanych z obu ekranizacji książki, dokonanych przez Jacka Claytona w 1974 roku i Baza Luhrmanna w 2013 roku. - Przyzwyczajeni jesteśmy do pięknych strojów i pięknych barw znanych z ekranu, tymczasem kiedy zajrzeć pod powierzchnię, w duszę tych postaci, to okazuje się, że mamy do czynienia z pewną brzydotą i korupcją moralną - przekonywał tłumacz, który opatrzył także szerokim posłowiem nowe wydanie jednej z najważniejszych powieści XX wieku.

"Ten wielki Gatsby", bo pod takim tytułem książka teraz się ukazała, we fragmentach prezentujemy na antenie Dwójki w ramach cyklu "To się czyta".

***

Przygotowanie: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Data emisji: 30.10.2025

Godz. emisji: 8.25

Materiał wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.

pg

Czytaj także

Richard Flanagan. Pisarz z barokowym rysem

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2016 15:00
- Sięga po to, co najgorsze i najbardziej wzniosłe. Jego książki mają wszystko, co klasyczna powieść mieć powinna - mówił w Dwójce o pisarstwie Australijczyka krytyk Krzysztof Cieślik.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowe życie "Tajnego agenta" Josepha Conrada

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2018 16:35
21 września do księgarń trafi nowe wydanie jedynej powieści kryminalnej w dorobku słynnego angielskiego pisarza polskiego pochodzenia. Autor przekładu - Maciej Świerkocki - był gościem audycji "O wszystkim z kulturą".
rozwiń zwiń