Włocławski Nikifor - Stanisław Zagajewski

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2020 12:00
W "Źródłach" porozmawialiśmy z Krystyną Kotulą o galerii Stanisława Zagajewskiego w Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku.
Audio
  • O stałej wystawie Stanisława Zagajewskiego we Włocławku (dwójka/Źródła)
Wystawa prac Stanisława Zagajewskiego we włocławskim Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej (ŹródłaDwójka)
Wystawa prac Stanisława Zagajewskiego we włocławskim Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej (Źródła/Dwójka)Foto: Hanna Szczęśniak/PR2

Stanisław Zagajewski był rzeźbiarzem samoukiem, artystą zaliczanym do nurtu Art Brut. W wieku dwóch lat został porzucony przez matkę pod kościołem i przygarnięty przez siostry zakonne, które zaopiekowały się dzieckiem dając mu nową metrykę urodzenia. Lepił w glinie od najwcześniejszych lat, po czterdziestym piątym roku poszedł do szkoły budowlanej w Warszawie jednak nie ukończył jej. Pracował jako sztukator przy odbudowie Warszawy na warszawskiej Starówce, pracował przy budowie MDM-u w Warszawie i Trasie W-Z, był krawcem i introligatorem. Dzięki staraniom profesora Aleksandra Jackowskiego - etnologa i antropologa kultury, otrzymał we Włocławku miejsce na pracownię, gdzie do końca swojego życia pracował i tworzył.

- Często artystów z jego kręgu określa się jako bardzo szczerych i nie zastanawiających się nad tym, co robią. Zagajewski nie był taki, dokładnie wiedział czego chce. Twórca ten od 1963 roku związany był z Włocławkiem, dokąd przyciągnęły go okoliczne zasoby gliny. - W Warszawie miał problem z nią ciągle problem - opowiadała Krystyna Kotula. - Lepił więc figury gliniane, zanosił je do Instytutu Sztuki, prosił, żeby ktoś mu je sfotografował, po czym je rozklejał, żeby mieć materiał na kolejną figurę. Tymczasem we Włocławku nigdy mu nie brakowało surowca, bo jest go dużo w okolicy - wyjaśniała.

Jego prace znajdują się w kolekcjach m.in. Muzeum Etnograficznego w Warszawie i w Toruniu oraz Collection de L'art Brut w Lozannie. Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku jest właścicielem ponad 120 sztuk najlepszych jego prac, również ołtarzy - największych z jego prac. 

- Porównywał się do włoskiego twórcy, znał jego życiorys na wylot i wielokrotnie przystępował do rzeźbienia Piety - mówiła o twórczości jednego z najbardziej znanych polskich artystów z kręgu art brut Krystyna Kotula.

Ponadto w audycji Janusz Prusinowski opowiedział o nagrodzie Folkowy Fonogram Roku.

- Tak się złożyło, że znalazłem kawałek pustej ściany w domu i powiesiłem tam nasze płyty, które brały udział w fonogramach. Pomyślałem wtedy, że to jest duża sprawa. Jest w tym coś szczególnego i osobistego. Po drodze zyskaliśmy świadomość tego, co robimy. To praca, która zostaje! - mówił Janusz Prusinowski. - Polecam pokorę przy nagrywaniu, uważność i testowanie nagranego dźwięku w różnych warunkach.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Piotr Kędziorek

Goście: Krystyna Kotula (kustosz Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej), Janusz Prusinowski

Data emisji: 7.02.2020

Godzina emisji: 15.15


gs


Czytaj także

Doświadczenie śmierci w tradycji i nowoczesności

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2019 13:42
Kiedyś była doświadczeniem przede wszystkim rodzinnym, domowym. Dziś podlega zasadom konsumpcjonizmu i ma miejsce głównie w szpitalu. Śmierć w dzisiejszych czasach ma twarz inną niż przed wiekami - opowiedziała o tym gość "Poranka Dwójki".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak przekształcić tradycję w biznes?

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2019 18:00
- Zajęcia mają pomóc artystom w radzeniu sobie na współczesnym rynku. Chcieliśmy, aby uczestnicy mieli świadomość, jak poruszać się w biznesie i prezentować wartość swoich wyrobów - mówiły w "Poranku Dwójki" Agata Turczyn i Karolina Waszczuk. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sztuka zwana naiwną. Piękno art brut

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2020 10:56
W "Poranku Dwójki" o sztuce naiwnej i ważnej dla niej postaci Aleksandra Jackowskiego rozmawialiśmy z kuratorką Sonią Wilk i etnograf dr Ewą Klekot.
rozwiń zwiń