Jadąc przez Roztocze

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2022 16:00
„Kłębiło się tam od muzyki! Niezwykle bogaty rejon! Rejon Janowa Lubelskiego był równie bogaty, jak potworów czy Rdzuchów…”. Tym razem wraz z Andrzejem Bieńkowskim udajemy się w podróż przez Roztocze…
Audio
Członkowie kapeli Leona Krzosa
Członkowie kapeli Leona KrzosaFoto: Andrzej Bieńkowski

- Myśmy tam, na Roztoczu, z żoną „bobrowali” w latach 90. Praktycznie w każdej wsi była wtedy muzyka! W przeciwieństwie do Polski Centralnej nagrywałem tam też bardzo dużo śpiewów – wspominał Andrzej Bieńkowski.

Na roztoczańskie łąki wprowadziła nas melodia od Kapeli z Wojciechowa, ciekawej o tyle, że był to skład mieszany – instrumenty dęte występują tu z harmonią/akordeonem. Była to popularna kapela na pograniczu Roztoczańskim, grała przede wszystkim podróżniaki.

- Stolicą dętych kapel był Tomaszów Lubelski. Działał tam pan Harbuz, prowadzący m.in. miejską orkiestrę. Dużą! Trzydziestoosobową. Poza 1 maja czy 22 lipca, grał też na weselach. Posłuchajmy kapeli Bednarza. Panowie Harbuz i Bednarz się przyjaźnili. Grali wzajemnie na swoich imprezach. Bednarz grał na flecie poprzecznym. To ciekawe, że tak wyrafinowany instrument przebijał się przez te trąby, tenory, tuby… - mówił folklorysta.

Dęte orkiestry wiejskie stały się w pewnym momencie niemodne, ba, nawet niepoważane. Pojawiły się szmery dezaprobaty. Choćby na festiwalu w Kazimierzu, dęciaki przestano uważać za instrument tradycyjny. Kapele w takim składzie przestano zapraszać na wesela w końcu lat 1970. I jeżeli nie miały oparcia w Domach Kultury, to rozpadały się. Na płycie znalazły się zespoły śpiewacze z pięknymi obrzędowymi pieśniami. Tak naprawdę to istnienie kapel i grup śpiewaczych zależało od lokalnie ważnych osobowości, ich determinacji i umiejętności menadżerskich. Dzięki nim wiejska kultura przetrwała tu do dziś. To Bronisław Dudka, ale też Irena Krawiec, Janina Bździuch, Antoni Bednarz i wielu innych. Natomiast czasem wielkiego boomu na instrumenty dęte była I wojna światowa. Roztocze było terenem Galicji, gdzie instrumenty dęte były popularne także w wojsku.

- Kapela Dziadosy. Małżeństwo. Byli niezwykle. Stal na rynku w Kazimierzu, tam ich poznałem. Stali tacy bezradni, on z tymi skrzypczynami. Okazało się, że Irena Dudzic, wspaniała organizatorka z Janowa Lubelskiego, przypomniała sobie, że on grywał na skrzypcach przed I wojną światową, a ona bębniła. Przyniosła skrzypce. To było coś cudownego! – mówił obrazowo Bieńkowski. – Oni tacy wysocy o wyrazistych twarzach, jakie mają tylko ludzie starej daty. Teraz obrastamy w sadło! My raczej mamy twarze kartoflane, przedtem ludzie mieli twarze jak żyto, takie wysuszone. Jako malarz uwielbiałem je!

Wysłuchaliśmy także zespołów śpiewaczych: zespołu Jarzębina z Kocudzy (kilka lat temu zasłynął on także w popkulturze – śpiewaczki nagrały hymn Mistrzostw Euro 2012 – „Koko, koko, Euro spoko”), zespołu z Rudy Solskiej. Zabrzmiały także obrzędowe śpiewy z pogranicza ukraińskiego. W dużej mierze były to tereny wsi dwujęzycznych. Etnograf z żalem opowiadał o utraconej wieloetnicznej kulturze.

- Najpierw Ukraińcom otworzono granice do Ukrainy. Mogli tam dobrowolnie wyjechać. Ci, którzy nie wyjechali dobrowolnie, zostali przesiedleni, rozproszeni po Ziemiach Zachodnich z akcją Wisła. Bolesność tego polega nie tylko na krzywdzie, którą zrobiliśmy Łemkom, Bojkom, Ukraińcom. Ale też kobiety, które śpiewały w tamtejszych zespołach, śpiewały w gwarze chechłackiej. To było absolutnie zabronione w czasie PRL-u! Nie można było w ogóle wspominać o mniejszości ukraińskiej. Dlatego i śpiewy „czyszczono”, tępiono. Chciałbym mieć możliwość posłuchania ich w oryginale…

Wiele z roztoczańskich nagrań znalazły się na płycie „Jadąc przez Roztocze”. Wyjątkowością Roztocza są instrumenty dęte: flety poprzeczne, waltornie, tuby, puzony, na których grano na weselach obok skrzypiec. Mało jest takich nagrań, ale na płycie nie mogło ich zabraknąć. Płyta zdobyła druga nagrodę w konkursie na Fonogram Źródeł 2009.


***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Andrzej Bieńkowski

Data emisji: 12.07.2022

Godzina emisji: 15.15