Sztuka emocji. Rocío Bazán o flamenco

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2024 16:00
Jej kariera rozpoczęła się w 2002 roku, kiedy w wielkim stylu wygrała dwa najważniejsze konkursy wokalne poświęcone muzyce flames. Od tej pory występuje na całym świecie zarówno ze swoimi recitalami solowymi, jak i w zespołach tanecznych.
Audio
Roco Bazn
Rocío Bazán Foto: Miguel A Escarcena

Źródła poświęcamy dziś andaluzyjskiej sztuce flamenco. A bohaterką naszej opowieści jest wybitna śpiewaczka Rocío Bazán. Wczoraj artystka dała koncert w Teatrze Ochoty, w niedzielę wystąpi w klubie Sol Y Sombra. Podczas tych występów towarzyszą jej polscy artyści – tancerka Marta Robles i gitarzysta Arturo el Polaco.

- Myślę, że już w brzuchu matki wiedziałam, że będę śpiewaczką, czułam to w temperaturze jej krwi. Dla mnie flamenco jest częścią czegoś co mam w genach, częścią dziedzictwa mojej rodziny ze strony matki, czymś czego doświadczałam od momentu narodzin. Moja babcia ze strony mamy – Manuela, a także mój pradziadek – Jose Fernandez, matka i ciotki – wszyscy byli śpiewakami flamenco. Doświadczałam tego z ogromną intensywnością podczas wszystkich uroczystości rodzinnych i na co dzień. W domu słuchano flamenco i śpiewano bez czekania na szczególną okazję. Był to po prostu element naszego codziennego życia – opowiadała Rocío Bazán.

Dla mnie flamenco jest częścią czegoś co mam w genach, częścią dziedzictwa mojej rodziny ze strony matki, czymś czego doświadczałam od momentu narodzin. Rocío Bazán

Przepis na sukces? Zjechawszy z koncertami kawał świata Rocío Bazán wiele pokłada w przeznaczeniu. Wskazuje też na wszechstronność artysty, zapał i tolerancję w barwnym i wielowymiarowym świecie flamenco.

- W obrębie świata flamenco jest bardzo dużo różnych języków i trzeba się starać, żeby porozumiewać się przynajmniej większością z nich. To właśnie czyni cię artystą kompletnym. Ja jestem śpiewaczką flamenco w stylu tradycyjnym, ale śpiewam również dla zespołów tanecznych. Umiejętność śpiewania do tańca daje szansę współpracy z wieloma osobami i otwiera drzwi na świat.

Ale we flamenco niezwykle ważne są podstawy i technika – doskonały słuch melodyczny i rytmiczny (by wykonywać utwory rytmiczne, czyli „cantes al compas”). Za nimi idzie charyzma, wyjątkowość głosu artysty, interpretacja danego rodzaju pieśni.

- Ważne jest, by mieć bogaty repertuar, bo to niejako „widać gołym okiem” w sposobie śpiewania, jak szeroką wiedzę i erudycję muzyczną ma dany wykonawca – wskazuje Rocío Bazán i dodaje: – O dobrych śpiewakach czasem się mówi, że choć jest młody to ma w sobie starą duszę, a to bierze się właśnie ze słuchania starych mistrzów śpiewu zapisanych w historii flamenco.

Rocío Bazán miała szczęście – wychowała się w rodzinie, w której korzeniach płynie flamenco. Sama wskazuje na to, że gdyby chciała kształcić się w szkołach w Andaluzji, mogłoby to być o wiele trudniejsze. „Muszę być szczera i bezpośrednia: edukacja dziedzinie flamenco w Andaluzji jest bardzo słabiutka”, wskazuje śpiewaczka, podkreślając także jak mały nacisk kładziony jest na tę wielką część dziedzictwa niematerialnego kraju. Rozwiązaniem mogłaby być praca u podstaw:

- Flamenco powinno być częścią edukacji w szkole podstawowej. Tymczasem bardzo smutny jest fakt, że flamenco w szkołach podstawowych i liceach w Andaluzji pojawia się tylko jednego dnia w roku – 16 listopada, który jest Międzynarodowym Dniem Flamenco i mam wrażenie, że robi się to tylko po to, żeby spełnić pewien obowiązek. Jest faktem, że w większości szkół muzycznych w Andaluzji, choć jeszcze nie we wszystkich, są już wydziały flamenco. Niemniej, o ile w konserwatorium w klasie skrzypiec jest 10 miejsc, to do w klasie gitary flamenco są trzy lub cztery…


Matki Boskiej Gromnicznej PAP 280.jpg
Gromnica - zimy połowica

Dziś wedle obrządku katolickiego świętujemy dzień Matki Boskiej Gromnicznej. To właśnie dziś ostatecznie rozstajemy się z wszelkimi atrybutami Bożego Narodzenia. Gromniczna, jak wiele co ważniejszych wg ludowej wiary świąt, jest także dniem wyznaczającym moment przełomowy w cyklu rocznym – w takich momentach warto obserwować pogodę. Co podpowiadają nam ludowe mądrości? Gdy w Gromnicę mróz – będzie dużo zbóż, gdy na Gromnicę ciecze – zima długo się powlecze. Od Gromnicznej do Środy Popielcowej już tylko krok, a wraz z Popielcem kończy się karnawał i często urządzane wtedy wesela. Dlatego kawalerom, którzy zwlekali z oświadczynami, zawiedzione panny mogły powiedzieć: „Po Matki Boskiej Gromnicznej, to mnie pocałuj, mój śliczny”. 

***

Na audycję Źródła w piątek (2.02) w godz. 15.15-15.50 zaprasza Justyna Piernik