Barabra Sass. "Jej filmy pozostają aktualne"

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2015 15:30
- Myślę, że będą je oglądały kolejne pokolenia, ponieważ te obrazy nie dotyczą bieżących realiów, ale ponadczasowych postaw ludzkich - wspominała twórczość wybitnej reżyserki Dorota Stalińska.
Audio
Barbara Sass i Dorota Stalińska w roku 1980
Barbara Sass i Dorota Stalińska w roku 1980Foto: PAP/Stefan Kraszewski

Dorota Stalińska była jedną z ulubionych aktorek zmarłej 2 kwietnia tego roku Barbary Sass. Reżyserka obsadziła ją w głównych rolach w ważnych dla polskiego kina filmach, jak: "Bez miłości", "Krzyk" czy "Debiutantka". - Po "Bez miłości" okrzyknięto nas parą kina kobiecego - opowiadała Dorota Stalińska, dodając, że Barbara Sass nie lubiła tego określenia.

Aktorka wspominała, że Sass na planie zawsze była precyzyjnie przygotowana i miała wizję tego, co chce zrobić. Nie zamykała się jednak na pomysły innych. - Kiedy sugerowałam, że coś można by zrobić inaczej, wtedy robiła dwie wersje, żeby mieć wybór przy montażu.

Dorota Stalińska zwracała uwagę, że udział w filmach Barbary Sass z jednej strony był wspaniałą przygodą, z drugiej - przykleił jej pewną etykietkę, z którą aktorka się zmaga do dziś.

***

Tytuł audycji: Pożegnania

Przygotowała: Aldona Łaniewska-Wołłk

Goście: Dorota Stalińska (aktorka)

Data emisji: 1.11.2015

Godzina emisji: 15.25

Czytaj także

Dymna o Sass: w jej filmie czułam się jak w transie

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2015 13:37
- Była moim akumulatorem. Na planie nie opuszczała mi ani na chwilę - wspominała w Dwójce zmarłą reżyserkę Barbarę Sass Anna Dymna.
rozwiń zwiń