Andrzej Bieńkowski w PolskieRadio.pl (4)

Jak przeżyć wesele według muzykantów

Choć był to okres chłodny i śnieżny, było więcej casu na zabawę. Zima, często właśnie w okresie karnawału, była idealną porą na urządzenie wesela! A skoro właśnie weszliśmy w okres karnawału, możemy zastanowić się „jak przeżyć wesele?”. Kilka rad prosto od muzykantów podsuwa Andrzej Bieńkowski.

Wszystkie Mazurki Świata już od jutra!

Opowieści i filmy Andrzeja Bieńkowskiego, warsztaty: taneczne, instrumentalne, śpiewacze, klub festiwalowy i Noc Tańca do rana, a także bajka i zabawa taneczna dla dzieci. Ten weekend to małe święto dla fanów muzyki tradycyjnej – rusza jesienna edycja festiwalu Wszystkie Mazurki Świata!

Pekaes do muzyki

W kolejnej audycji Andrzej Bieńkowski proponuje muzyczną podróż po Polsce. W zasadzie każda audycja Autora to swego rodzaju podróż, ale często są to podróże po jednym regionie, lub wręcz od chałupy do chałupy w tej samej wsi. Ta podróż jest zakrojona szerzej.

„Trzymałem węża w garści”

Andrzej Bieńkowski, niejednokrotnie ze swoją małżonką, kilkadziesiąt lat przemierzał Polskę Centralną wzdłuż i wszerz. Jeździł za muzyką, a podróże te zaowocowały nie tylko setkami nagrań, ale i niezwykłymi spotkaniami z „ostatnią generacją” wiejskich muzykantów.

Muzyka Odnaleziona w Ukrainie

„Był rok 2021. Proponują mi, żebym pojechał na Ukrainę. Nie znałem ani muzyki, ani śpiewów ukraińskich. Nie miałem żadnych kontaktów. Mało tego – mój rosyjski – zapomniany po szkole. Znajomi mówili, nie jedź tam! Zabiją Cię! Mafia! To był fatalny PR wokół Ukrainy. Myślę sobie: no to co. I tak zaczęła się przygoda mojego życia…”

Niezwykła wieś Przystałowice

Tych „niezwykłych wsi” podczas podróży i badań Andrzeja Bieńkowskiego ujawniło się kilka. Ich niezwykłość polegała na wyjątkowym zagęszczeniu wyjątkowego talentu muzykantów. Do takich wsi można było wracać dziesiątki razy i zawsze wyjeżdżało się z godzinami nagrań nowych melodii i opowieści o dawnym muzykanckim życiu. Tym razem zawitaliśmy wraz z Andrzejem Bieńkowskim w Przystałowicach Małych.

Bieda-kapele - w świecie muzyków „podrzędnych”

- Dowiedziałem się o tym chyba w Przystałowicach, kiedy jeszcze nie wiedziałem dokładnie co i jak. Mówiliśmy o jakimś tam skrzypku, pytałem, co i jak. A facet mi mówi: „Tam to Pan nie jedzie. Dlaczego? Bo on to tylko grał w takich «bieda-kapelach»”. Słucham i pytam, co to znaczy „bieda-kapela”. „Że tylko skrzypce i bębenek. A na bębenek to on nawet nie wynajmował nikogo, tylko za kieliszek wódki mu tam ktoś śtukał” – wspominał Bieńkowski. Zobacz więcej na temat: folk folklor kultura ludowa muzyka ludowa muzyka tradycyjna wieś

Andrzej Bieńkowski

Jak przeżyć wesele według muzykantów

Różne różności z archiwum Muzyki Odnalezionej

Starzy i młodzi

Wszystkie Mazurki Świata już od jutra!

Filary tradycji w Kanonie Trzech Andrzeja Bieńkowskiego

Pekaes do muzyki

Kolejni przedstawiciele "młodej ekstremy", czyli Młodzi grają! cz.3

„Trzymałem węża w garści”

Muzyka Odnaleziona w Ukrainie

Niezwykła wieś Przystałowice

Złote żniwa

Niezwykła wieś Wygnanów

Bieda-kapele - w świecie muzyków „podrzędnych”

Harmonie vs akordeony. Starcie pierwsze

Jadąc przez Roztocze

Harmonie – poszukiwania

Basy – poszukiwania

Nagrania nie do przyjęcia