"Dorastanie to wielka samotność". Hubert Miłkowski o filmie "Braty"

Hubert Miłkowski ma na swoim koncie role w "Hiacyncie" oraz w serialach "Kruk" i "W głębi lasu". Teraz wciela się w postać głównego bohatera w filmie "Braty". 

Hubert Miłkowski w filmie "Braty", w reż. Marcina Filipowicza

Foto: Studio Munka SFP/mat. prasowe

Błądzenie w pojedynkę

- Filip podgląda masę sytuacji, które dzieją się wokół niego, i gdyby to była książka, byłby jej narratorem. W filmie jest obserwatorem, a w jego oczach odbija się cała akcja - mówi aktor Hubert Miłkowski. - Mój bohater jest zamknięty w sobie tak bardzo, że widzowie, z którymi spotykaliśmy się po seansach, mówili, że to wręcz niemożliwe, żeby w tak młodym wieku być aż tak wycofanym. Tymczasem dorastanie to bardzo często wielka samotność, bo młodzi ludzie nie mają jeszcze wypracowanych sposobów komunikacji i silnych relacji, na których można się oprzeć. To jest błądzenie w pojedynkę.  

Dorastanie w cieniu nieprzepracowanej żałoby

Główny bohater filmu ma 17 lat. Choć stoi u progu dorosłości, to jeszcze dzieciak, który nade wszystko kocha jeździć na deskorolce. Od zawsze żyje w cieniu starszego o dwa lata brata Bartka (w tej roli Sebastian Dela), stanowiącego dla niego wzór do naśladowania. Chłopcy muszą poradzić sobie z niedawną stratą matki i z ojcem (Cezary Łukasiewicz), który pogrążony w żałobie i depresji, izoluje się od świata, uciekając w narkotyki. - On nie daje rady być rodzicem, bardziej zachowuje się jak trzeci brat. I jeśli miałbym znaleźć główny temat tego filmu, to jest to dorastanie w cieniu nieprzepracowanej żałoby, z którą każdy z "bratów" musi sobie radzić na swój sposób - mówi rozmówca Weroniki Puszkar.   

Sebastian Dela i Hubert Miłkowski na planie filmu "Braty"

Świat z perspektywy deski

"Braty" Marcina Filipowicza to opowiedziana hiphopową frazą intymna i szczera historia o przyspieszonym dorastaniu, a zarazem pierwszy w polskiej kinematografii film rozgrywający się w świecie deskorolki. - Nie było mi wcześniej po drodze z deskorolką. W gimnazjum jeździłem na "fiszce", ale głównie obserwowałem tych, którzy potrafią już coś pokazać na desce. Dlatego przed wejściem na plan musiałem zaliczyć szybki kurs - opowiada aktor. - Za przygotowanie naszej ekipy odpowiadał Piotr Dabov ze skaterskiego klubu POGO z Łodzi, a mnie, w Warszawie, uczył Mateusz Kałużny. Trwało to tylko 13 dni, więc po godzinach odrabiałem pracę domową. W skateparkach jeździłem z 11-latkami, które radziły sobie dużo lepiej ode mnie, i to było dość zabawne.  

Posłuchaj

14:19 CZWÓRKA Majowka z Czworka - braty 03.05.2023.mp3 Hubert Miłkowski o pracy nad "Bratami" i planach filmowych (Majówka z Czwórką/Czwórka)

Ostatni koncert Synów

Niezwykle ważnym elementem filmu jest ścieżka dźwiękowa, za której kształt odpowiadał Noon - kompozytor i wiodący polski producent hiphopowy. Obok jego kompozycji znalazły się na niej m.in. utwory tria Waglewski Fisz Emade. - W filmie mamy fragment koncertu Synów, który odbył się, zanim duet zakończył działalność. To było dla mnie ważne, żeby mieć w kadrze muzykę na żywo. Na ścieżce dźwiękowej znalazły się też autorskie numery Piernikowskiego i 1988 - opowiadał w Czwórce reżyser Marcin Filipowicz.

Sprawdź też:

• "Bo kto z nas nie marzy". Grzegorz Mołda o filmie "Zadra"
• "Ostatni komers". Suma pierwszych razów

"Braty" z nagrodami

Film "Braty" spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem wśród krytyków i publiczności. Zdobył Nagrodę Stowarzyszenia Kin Studyjnych na 41. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film". Spotkał się również z bardzo dobrym przyjęciem na festiwalach Nowe Horyzonty we Wrocławiu, Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym i Octopus Film Festival w Gdańsku. W październiku "Braty" nagrodzone zostały Grand Prix Konkursu Filmów Pełnometrażowych 20. Festiwalu Filmowego "Opolskie Lamy".

BRATY | w kinach od 21 kwietnia | SFPorgPL

*** 

Tytuł audycji: Majówka z Czwórką

Prowadzi: Piotr Firan

Materiał przygotowała: Weronika Puszkar

Data emisji: 3.05.2023

Godzina emisji: 16.15

kul