Październik miesiącem cyberbezpieczeństwa. Obalamy mity

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2023 13:59
Już po raz 11. wystartowała kolejna edycja Europejskiego Miesiąca Cyberbezpieczeństwa (ECSM). Czwórka się w nią włącza i wraz ze specjalistką ds. cyberbezpieczeństwa, Joanną Wziątek, obala mity dotyczące bezpieczeństwa w sieci. Zapraszamy na cykl "Październik miesiącem cyberbezpieczeństwa". 
Październik miesiącem cyberbezpieczeństwa
Październik miesiącem cyberbezpieczeństwaFoto: Thapana_Studio / Shutterstock
  • Październik miesiącem cyberbezpieczeństwa - Czwórka włącza się w tę akcję. Cały miesiąc przypominamy o bezpieczeństwie w sieci. 
  • Joanna Wziątek specjalistka ds. cyberbezpieczeństwa w Czwórce rozprawia się z popularnymi mitami na temat internetu. 
  • Sprawdzamy, co tak naprawdę oznacza zielona kłódka w pasku adresu, jak używać trybu incognito i co daje wyczyszczenie historii przeglądania. 

W Czwórce dbamy o cyberbezpieczeństwo w praktyce. Obalamy mity na temat cyberbezpieczeństwa, omawiamy popularne opinie oraz przedstawiamy wam fakty. Okazuje się, że niesprawdzonych informacji na temat buszowania w sieci mamy wiele, to zagraża naszemu bezpieczeństwu w internecie. 

- Dziś nie wyobrażamy sobie życia bez sieci, ale czasem nie zdajemy sobie sprawy, co się tam kryje - mówi Joanna Wziątek, specjalistka ds. cyberbezpieczeństwa. 

Mit: na temat zielonej kłódki

Panuje powszechna opinia, że zielona kłódka, która wyświetla się w pasku adresu strony, którą przeglądamy, gwarantuje nam bezpieczeństwo. - To prawda, ale nie zawsze - mówi gość Marty Hoppe. - W cyberbezpieczeństwie nie zawsze mamy proste odpowiedzi. Z jednej strony, jeśli kłódka jest przekreślona, świeci się na czerwono, to nie klikamy w taką stronę. Jednak zielona kłódka to informacja jedynie o tym, że połączenie jest szyfrowane. 

Taki certyfikat uprawniający nas do użycia zielonej kłódki każdy z nas, zakładając swoją stronę, może sobie wykupić. - Kupić "zieloną kłódkę" może każdy, nawet przestępca - ocenia ekspertka. - Te certyfikaty mają różne poziomy, jeśli chodzi o banki, to procedura jest bardzo skomplikowana. 


Posłuchaj
16:19 czwórka czwórka do piątej 05.10.2023 cyberbezpieczeństwo 14.19.mp3 Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa w sieci (Czwórka do piątej/Czwórka)

 

Joanna Wziątek zdradza, że przestępcy wpadki na pomysł wykorzystywania zapisów adresów. Jeśli prawidłowy adres strony, która chcą wykorzystać do przestępstw, zawiera literę "L" to mają ułatwioną sprawę. - W miejsce tego "L" mogą wpisać "I" a nawet "1". Wykryjemy to dopiero jeśli skopiujemy adres i zmienimy czcionkę jego zapisu - ostrzega specjalistka. 

Korzystając ze strony legitymizującej się zieloną kłódka powinniśmy dokonać jej weryfikacji.  - Sprawdźmy czy to nie jest jakiś sklep widmo, czy są tam informacje o nim, czy jest opisana polityka prywatności. Zastanówmy się, czy warto tam podawać informacje o nas, dane, numer karty kredytowej - zaleca Joanna Wziątek. 

Czerwona kłódka przy pasku adresu to przede wszystkim informacja dla nas, że administrator nie dba o swoją witrynę, może w ogóle zapomniał o swojej stronie. - Jeśli na takiej stronie jedynie czytamy treści, to nic nam nie grozi, jednak lepiej nie decydować się na inne działania - poleca. 

Mit: na temat trybu incognito

Wielu zdarza się korzystać ze służbowych telefonów czy laptopów. Nie zawsze jednak chcemy by wszyscy wiedzieli co oglądamy. Wtedy nierzadko decydujemy się na użycie trybu incognito. 

- Tryb incognito może sprawdzić się wtedy, gdy np. szukamy prezentu i nie chcemy, żeby wszystkim w naszej sieci, domowej czy firmowej, wyświetlały się reklamy tego, czego szukamy - mówi ekspertka ds. cyberbezpieczeństwa.  - W takich sytuacjach tryb incognito jest świetnym rozwiązaniem. 


Joanna Wziętek i Marta Hoppe w studiu Czwórki Joanna Wziętek i Marta Hoppe w studiu Czwórki

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy chcemy ukryć przed pracodawcą, że w czasie pracy zajmujemy się zupełnie innymi sprawami, niż te służbowe. - Wtedy tryb incognito nam nie pomoże - wyjaśnia Joanna Wziątek. - Byśmy na swoim komputerze wyświetlili to, co nas interesuje - niezależnie w jakim trybie, to muszą te dane przejąć przez sieć wifi czy kabel, i na pewno przez router. Ten router zbiera dane i należy do pracodawcy. Pracodawca może pozyskać dane na temat tego co oglądamy w trybie incognito. Dostęp do takich dany ma również nasz dostawca internetu do naszego domu. 

Mit: na temat historii przeglądania

Oddając komputer do naprawy martwimy się, że serwisanci będą mogli sprawdzić całą naszą historię przeglądania. - Z przeglądarki w telefonie czy laptopie możemy to usunąć bez problemu - mówi Joanna Wziątek. - Takie opcje znajdziemy w ustawieniach jako "usuń historię przeglądania", "usuń pliki cookies". Można też zdefiniować, z jakiego okresu chcemy tę historię wyczyścić. Ona jednak nadal pozostanie na routerach i innych urządzeniach sieciowych. 

Zapraszamy na kolejne odcinki naszej akcji: Październik miesiącem cyberbezpieczeństwa. 

Joanna Wziątek podkreśla jednak, że serwisanci naszych urządzeń elektronicznych, naprawdę nie myślą o tym, czego my szukamy w sieci i tej historii nie sprawdzają. Wyjątek jest odnalezienie wirusa w urządzeniu i potrzeba sprawdzenia strony, z której pochodzi. - Obowiązuje też nas pewna etyka zawodowa - akcentuje. - Wszystko co widzimy, wiemy zostaje dla nas. 

***

Tytuł audycji: Czwórka do piątej

Prowadzi: Marta Hoppe

Gość: Joanna Wziątek (specjalistka ds. cyberbezpieczeństwa)

Data emisji: 05.10.2023

Godzina emisji: 14.19

pj

Czytaj także

Październik miesiącem cyberbezpieczeństwa. Dbamy o nie w Czwórce!

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2023 09:00
Już po raz 11. październik został ogłoszony miesiącem cyberbezpieczeństwa - to kolejna edycja Europejskiego Miesiąca Cyberbezpieczeństwa (ECSM). Kampania organizowana przez agencję ENISA z inicjatywy Komisji Europejskiej. W tym roku skupia się na zagrożeniach, w których wykorzystywana jest socjotechnika. Czwórka też się w nią włącza!
rozwiń zwiń