- Premier o wyborze Ursuli von der Leyen: rozmawiałem z nią w ostatnich dniach, jestem ostrożnym optymistą; daje nadzieję na nowe otwarcie UE.
- Mateusz Morawiecki podziękował europarlamentarzystom PiS "za zrozumienie tego, czym jest kompromis w polityce".
- Szef rządu stwierdził podczas konferencji prasowej, że "poglądy nowej szefowej KE m.in w sprawach bezpieczeństwa były fundamentalne"
Kandydaturę Ursuli von der Leyen zatwierdził dziś Parlament Europejski. 383 europosłów było za, 327 przeciw, 22 wstrzymało się od głosu. Potrzebna była bezwzględna większość, czyli 374 głosy.
Ursula von der Leyen zdobyła poparcie. Niemka szefową Komisji Europejskiej
Do tego wyboru odniósł się podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - To głosowanie pokazało, że głosy Prawa i Sprawiedliwości były języczkiem u wagi - powiedział szef rządu. Dodał też, że wybór ten "daje nadzieję na nowe otwarcie".
- W ramach Komisji Europejskiej będziemy zabiegać o ważne teki dla dobra Europy Środkowej. Z panią przewodniczącą znajdziemy wspólny język w tematach bezpieczeństwa, konkurencyjności, transformacji energetycznej i klimatycznej - mówił.
Morawiecki: dziękuję europarlamentarzystom PiS za zrozumienie tego, czym jest kompromis w polityce
- Unia Europejska jest gąszczem różnych interesów, ale wierzę w to, że będziemy mieli po drugiej stronie partnera zupełnie innego niż ten, który był jakimś zagrożeniem dla Europy Środkowej, przez brak swojego zrozumienia, przez swoją konfliktowość, emocjonalne traktowanie Europy Środkowej i bardzo niesprawiedliwe traktowanie Polski - dodał Morawiecki, nawiązując do kandydatury Fransa Timmermansa.
Premier dziękował też wszystkim europosłom z Polski, którzy głosowali za wyborem von der Leyen. - Ale przede wszystkim chciałbym podziękować za zrozumienie tego, czym jest kompromis w polityce, naszym europarlamentarzystom PiS, to ich głosy okazały się tu decydujące - zaznaczył szef rządu.
"Najpierw negocjacje dotyczące stanowisk, później polscy kandydaci na komisarzy"
Mateusz Morawiecki przyznał również w czasie konferencji prasowej, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji co do osób z Polski, które będą kandydatami na komisarzy.
- Najpierw będę rozmawiał z panią von der Leyen o możliwych tekach, o tym jakiego typu portfolio może zostać przypisane dla Polski. Będę się oczywiście starał o jak najważniejsze teki gospodarcze takie, w których będziemy mieli jak najwięcej do powiedzenia, ale również będziemy mogli bronić jak najbardziej zdecydowanie naszych polskich i środkowoeuropejskich interesów - powiedział Morawiecki.
- Najpierw negocjacje dotyczące tek, a później mamy kilku kandydatów, co do których ostatecznie w kierownictwie politycznym w rządzie zapadną decyzje i przedstawimy je Komisji Europejskiej, Parlamentowi Europejskiemu do zatwierdzenia - podsumował.
kad
