Gdy z dzieci wyrasta młodzież - Serduszko wciąż pomaga

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2021 13:00
W Warszawie, od 25 lat działa Stowarzyszenia Serduszko dla Dzieci. Pomagają dzieciom, dopingują w drodze do realizacji marzeń. A gdy maluchy stają się nastolatkami zapraszają do Klubu. Do ich działań dołączyli raperzy z zespołu PRO8L3M.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Foto: shutterstock.com/oneinchpunch

Morocko shutterstock movember 1200.jpg
Movember 2021. Zapuść wąsy i idź się zbadać

Wszyscy wiemy, że czas nie stoi w miejscu, a z siedmiolatków wyrastają młodzi nastolatkowie, którzy mają inny sposób na spędzanie czasu, inne potrzeby i inny sposób myślenia o świecie. Często brakuje im miejsca na swoje aktywności, ale na warszawskiej Pradze powstaje dla nich klub. 


Posłuchaj
34:28 czwórka strefa prywatna 17.11.2021 (1).mp3 Po co nastolatkom klub młodzieżowy? (Strefa Prywatna/Czwórka)

 

- Klub jest takim miejscem, w którym chcemy kontynuować prace rozpoczęte w naszej placówce na Szwedzkiej 6, na warszawskiej Pradze Północ. Chcemy dać młodym ludziom możliwość dalszego rozwoju i wspierać ich w tym rozwoju - mówi Aleksandra Smolińska, prezes stowarzyszenia Serduszko dla dzieci. - Nasi podopieczni są już w takim wieku, że mogą dokonywać samodzielnych wyborów.

Aleksandra Smolińska zauważa, że młodzież nie jest w stanie wytrzymać z maluchami w świetlicy, którą prowadzi stowarzyszenie. - To zupełnie inne światy, inne potrzeby. Tworzą się niepotrzebne tarcia - wyjaśnia. - W zeszłym roku pojawili się panowie z zespołu PRO8L3M i pomysł na klub młodzieżowy im się spodobał. Zaczęliśmy współpracę - dodaje.

- Zaangażowaliśmy się w działalność tego klubu - przyznają muzycy zespołu. - Zauważyliśmy, że wśród artystów pojawił się trend na sprzedaż masek ochronnych. My uznaliśmy, że zamiast zarabiać na pandemii, warto zrobić coś pożytecznego dla kogoś. Zrobiliśmy serie masek z hasłem PRO8L3M. Uznaliśmy, że pieniądze z ich sprzedaży przekażemy na rzecz instytucji, która wspiera dzieci z biedniejszych rodzin. Trafiliśmy na Serduszko i od tego się zaczęło - dodają.

Jak się okazuje, jednorazowe wsparcie przekształciło się w stałą współpracę. Muzycy spotkali się z wychowankami stowarzyszenia, pomogli w organizacji studia nagraniowego. Aleksandra Smolińska zdradza, że ma kolejny pomysł, jak "wykorzystać" raperów.

Sprawdź także:


Serduszko dla dzieci pracuje z całymi rodzinami. Dzieci zapisane na serduszkową świetlicę są ze stowarzyszeniem aż do dorosłości, a i później angażują się w jego wsparcie. Niestety, na kilka lat w działalność stowarzyszenia wdarła się "dziura", w która wpadali nastolatkowie w wieku 12-15 lat. - Nie mieliśmy miejsca dla tej młodzieży, oni nie chcieli przebywać z maluchami na świetlicy. Chowali się po piwnicach, pustostanach, a to nie są miejsca dla dzieci - smutno przyznaje gość Kuby Jamrozka. - Bardzo chcieliśmy wrócić do idei klubu, tego co robiliśmy na Stalowej 18 do 2012 roku. Wiedzieliśmy, że to ma sens - dodaje.

Niestety, Klub Młodzieżowy trafił na wiele problemów, dzielnica nie wsparła jego starań o lokal na tę działalność. Na szczęście pojawił się deweloper, który przeznaczył na ten cel jedną ze swych przestrzeni. Dziś mają już miejsce, które nieustannie rozwijają.


- Praga jest bardzo kolorową dzielnicą, nie można tu mówić o jakimś środowisku - podkreśla prezeska Serduszka. - W naszym klubie można nauczyć się wielu rzeczy, są liczne zajęcia rozwijające pasje i zainteresowania. Tworzymy studio muzyczne, pracujemy metodą dziennikarstwa radiowego, pracujemy z kamerą, robimy reportaże i filmy, mamy festiwal filmów młodzieżowych, organizujemy turniej piłkarski dla dzieci, tworzymy gospodarstwo ekologiczne, gotujemy. Tu nastolatkowie uczą się, jak zdrowo jeść czy robić zakupy. Wszystko po to, by pokazać młodzieży, że jest cała masa dostępnych dla nich aktywności. Są też zajęcia z socjoterapii - wymienia.

Sebastian, Natalia i Oliwia są od lat podopiecznymi Stowarzyszenia Serduszko dla dzieci. Podkreślają swoją radość z powstania Klubu. - Wreszcie młodsi nie będą nam przeszkadzać - podkreślają. - Spokojnie odrobimy lekcje, spędzimy tam wolny czas - dodają.

Sebastian chciałby nauczyć się śpiewania i matematyki. Liczy też na języki obce, bo chce odwiedzić Japonię i USA. Natalia marzy o zajęciach ze zwierzętami, ponieważ swoją przyszłość wiąże z pracą weterynarza. Oliwia też chce odwiedzić kraj kwitnącej wiśni i tworzyć muzykę.

- Myślę, że młodzi ludzie głównie potrzebują wsparcia emocjonalnego, najważniejsze jest to, żeby poświecić im trochę uwagi, dać poczucie bezpieczeństwa - zwraca uwagę Eliza Sasin, serduszkowa wychowawczyni. - Na pierwszym miejscu jest towarzyszenie w dorastaniu, w tym co się dzieje w ich życiu. Jesteśmy po to, by dać szanse, nie przekreślać. Pokazywać, że porażki należy traktować jak lekcję. Pokazywać dzieciom, że mając blisko dobrych ludzi, możemy realnie wpływać na życie - dodaje.

***

Tytuł audycji: "Strefa prywatna"

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Goście: Aleksandra Smolińska (prezes stowarzyszenia Serduszko dla dzieci), Sebastian, Natalia i Oliwia, podopieczni oraz Eliza Sasin (wychowawczyni)

Materiał: Marta Hoppe

Data emisji: 17.11.2021

Godzina emisji: 20.08

pj

Czytaj także

"MigaMY" - czyli jak rozmawiać z Głuchym?

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2021 17:00
W naszym otoczeniu często nie zwracamy uwagi na tę społeczność. Mijamy ich, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Warto dowiedzieć się, jak kontaktować się z osobami niesłyszącymi, nawet nie znając języka migowego. W tym ma pomóc projekt "migaMY".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gdynia E(x)plory Week 2021. Kto zmieni świat?

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2021 14:38
Już od 10 lat młodzi wizjonerzy zgłaszają się do konkursu Gdynia E(x)plory Week. Wszyscy oni nie mają jeszcze 18 lat, ale pracują nad wynalazkami takimi jak narzędzie leczące światłem i dźwiękiem, laska z czujnikiem wody dla osoby niewidomej czy aplikacja kontrolująca jakość snu.
rozwiń zwiń