WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>  
- We wtorek  ogłosiliśmy, że jeden pakiet z zaopatrzeniem zagubił się i został  zniszczony. Następnie sprawdziliśmy jeszcze raz i ustaliliśmy, że drugi  pakiet także zagubił się i prawdopodobnie wpadł w ręce wroga -  powiedział płk Warren.
Wyjaśnił, że łącznie 26 pozostałych zrzutów dotarło do Kurdów w oblężonym Kobani.
Dodał,  że koalicja międzynarodowa pod wodzą USA dokonała w ciągu ostatniej  doby łącznie dwunastu ataków lotniczych przeciw Państwu Islamskiemu na  terenie Iraku, w rejonie Mosulu. Ze swej strony centralne dowództwo sił  zbrojnych USA (CENTCOM) podało, że w rejonie Kobani amerykańskie  lotnictwo przeprowadziło łącznie sześć nalotów we wtorek i środę.    
 Prezydent Turcji krytykuje zrzuty amerykańskiej broni dla Kurdów 
 Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że  amerykańskie zrzuty broni dla bojowników kurdyjskich broniących Kobani  okazały się błędem.  Jak dodał, Turcja omawia z USA szczegóły  udostępnienia przejścia dla Kurdów idących na odsiecz Kobani.
Na  konferencji prasowej w Ankarze Erdogan powiedział, że zrzuty "okazały  się błędem", ponieważ "część tej broni zrzuconej z (samolotów) C-130,  została przejęta przez Państwo Islamskie". Dodał, że "wszelka pomoc  dostarczona PYD (Kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej - głównej  kurdyjskiej partii w Syrii) będzie korzystna dla Partii Pracujących  Kurdystanu (PKK)". PKK jest przez Ankarę uznawana za organizację  terrorystyczną.
Pytany o zamiary Turcji dotyczące umożliwienia  przejścia dla bojowników kurdyjskich z Iraku do Syrii, na pomoc  oblężonemu Kobani, Erdogan powiedział, że on sam wysunął tę propozycję w  rozmowie z prezydentem USA Barackiem Obamą.
Agencja Reutera  cytuje tureckiego dziennikarza zbliżonego do rządu, który powiedział w  środę, że około 500 kurdyjskich bojowników ma w ciągu najbliższego  weekendu przejść do Kobani.
Źródło: TR NTV/x-news
 Walki o Kobani 
Kobani, położone w Syrii przy granicy z  Turcją, od połowy września jest atakowane przez dżihadystów z  organizacji Państwo Islamskie. Komentując utratę zrzutów dla broniących  Kobani Kurdów, agencja AP przypomniała, że IS już dysponuje amerykańskim  uzbrojeniem wartym miliony dolarów, przejętym od irackich sił zbrojnych  na zagarniętych przez dżihadystów terenach.
Odmowa  zgody Ankary na przepuszczenie przez granicę Kurdów, w tym   irackich,  którzy chcieli iść z pomocą Kurdom w Kobani, doprowadziła na   początku  października do kurdyjskich protestów w Turcji. W wyniku  starć  z policją  zginęło ponad 30 osób.
Napięcie zmalało, gdy  szef tureckiego MSZ  Mevlut Cavusoglu zapowiedział, że jego kraj ułatwi  dotarcie irackim  peszmergom (kurdyjskim bojownikom) z pomocą do Kobani.    
 Hiszpańscy żołnierze w Iraku 
Tymczasem hiszpański  parlament wyraził zgodę na wysłanie do Iraku 300 żołnierzy.  Nie będą  brali udziału w walkach, a jedynie szkolić tamtejsze wojsko.  Misja  będzie częścią międzynarodowej koalicji przeciwko dżihadowi,  której  przewodzą Stany Zjednoczone.   	Hiszpańscy żołnierze będą stacjonowali  na południu Iraku. Tam będą  szkolić irackie wojsko w przeprowadzaniu  akcji specjalnych oraz  wykrywaniu i rozbrajaniu min.
Z  parlamentarnej trybuny minister Obrony Narodowej, Pedro Morentes   przypominał o niebezpieczeństwie, jakim jest Państwo Islamskie. Jego   argumenty przekonały deputowanych. Żołnierze wyjadą w grudniu a ich   pobyt będzie kosztował 35 milionów euro.
Hiszpańskie wojsko  wraca do Iraku po 9 latach. Zostało wycofane  przez premiera Jose Luisa  Zapatero w maju 2004 roku,dwa miesiące po  krwawym zamachu  terrorystycznym w Madrycie.
  II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>  
mr, IAR, PAP