"Nie można mnie spotkać, chcę być niewidzialny "

- Nie zwracam na siebie uwagi. Tworzę swoją ideę po cichu - mówi Piotr Pasiewicz, którego wystawę "Fragmentaryzacja" możemy oglądać w Pawilonie Sztuki w Warszawie. - Reaguję na opuszczone przestrzenie, które zapraszają mnie do wejścia - dodaje. 

Piotr Pasiewicz "Kinetic mattery"

Foto: Damian Sabanty/archiwum artysty/mat.pras.

Właśnie w takich miejscach Piotr Pasiewicz zostawia swój piktogram, wzór. W Czwórce artysta podkreśla silne źródło inspiracji, jakim jest Łódź. - Ona jest wielobarwna, wielowymiarowa. Język plastyczny jest w niej bardzo wyraźny. Zawsze była dla twórców bardzo atrakcyjna i z dużą energią do przetworzenia - mówi rozmówca Kasi Dydo. - Nie ma co się dziwić, że w Łodzi sto lat temu narodziła się awangarda i pięknie rozwinęła. 

W Łodzi fascynuje mnie rozkład tkanki miejskiej, pod względem plastycznym.
Ona jest dla mnie do przetworzenia, przerobienia Piotr Pasiewicz

Łódź fascynuje artystę także ze względu na różne natężenia skupisk budynków, kształtów, które dostrzega i wykorzystuje podczas przypadkowych spacerów po mieście. Czy na ekspozycji w Warszawie też dostrzeżemy piktogram Pasiewicza? Co jego sztuka ma wspólnego z naturą, energią i przestrzenią? Co dla niego jest najważniejsze i czego się trzyma? O tym w rozmowie z audycji "Stacja Kultura". 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Piotr Pasiewicz (artysta)

Data emisji: 24.09.2018

Godzina emisji: 11.15

pj/kd