Helena Englert: "#BringBackAlice" to nowy gatunek w polskim serialu

Ostatnia aktualizacja: 21.04.2023 16:50
Serial "#BringBackAlice" powstał z reżyserskiego marzenia. Helena Englert, główną rolę Alicji Stec, dostała po długim castingu, jednak to gatunek opowieści dla wszystkich był poważnym wyzwaniem. 
Helena Englert w studiu Czwórki
Helena Englert w studiu CzwórkiFoto: Kamil Jasieński/Czwórka

- Można powiedzieć, że wszystko, co związane z tym serialem zaczęło się od marzenia. Reżyser, Dawid Nickel wyraził głośno taką myśl, że chciałby wyreżyserować teenage thriller - mówi Helena Englert, aktorka, odtwórczyni głównej roli w serialu "#BringBackAlice". - Odezwały się do niego producentki i 14 kwietnia pierwsze odcinki trafiły na platformę streamingową. 

Serial odegrał olbrzymią rolę w życiu Heleny Englert. Dziś przyznaje, że przepełnią ją pewnością się i przebojowością, które gdzieś zagubiły się w czasie pandemii. 

Plan, reżyser i wyzwania

Dawid Nickel nie pierwszy raz zagląda do świata młodzieżowego. On stoi też za filmem "Ostatni komers". Można powiedzieć, że "ma nosa" do młodzieżowych tematów. - On sam jest bardzo młody, sprawny jeśli chodzi o młodzieżową nomenklaturę. Tu też nie było przepaści między grupą młodych aktorów, a starszym reżyserem - zdradza gość Kasi Dydo. - - Elementem utrudniającym, który chyba najbardziej spędzał nam sen z powiek był gatunek tego serialu. Musieliśmy załapać, jak podejść do tego tematu w bardzo przestylizowany, dziwny sposób - ocenia. 

Już castingowe dni zdradzały, że praca przy tym serialu nie będzie zwyczajna. Helena Engel wyjaśnia, że zwykle casting składa się z trzech etapów: wysyła się selftape, potem są 2-3 spotkania i decyzja. - Tu wciągu 3 miesięcy spotykałam się z ekipą od castingu i innymi aktorami aż 13 razy. Graliśmy wszystko ze wszystkimi - wspomina. - Ja w ogóle nie byłam brana pod uwagę do roli Alicji, tylko do roli Pauli razem z Milą Jankowską. Po kilku próbach, gdy zapraszano nas obie, byłyśmy zaskoczone co my obie tam robimy. 


Posłuchaj
19:06 czwórka stacja kultura 21.04.2023.mp3 O serialu "#BringBackAlice" opowiada Helena Englert, odtwórczyni głównej roli (Stacja Kultura/Czwórka)

 

Plan "#BringBackAlice" był bardzo wymagający. Widzowie serialu widzą dużo scen nocnych, a Helena Englert zdradza, że podczas realizacji obrazu było prawie 100 dni zdjęciowych. - Ze względu na ciężar tej roli, ja byłam na planie niemal cały czas. Ze względu na zdjęcia wyjazdowe przychodzisz na plan, nawet jak nie masz pracy, bo co innego robić - opowiada. - To też pomaga w budowaniu roli. To był wyczerpujący plan, emocjonalnie trudny, ale też pierwsza moja świadoma praca w dorosłym życiu - dodaje. 

Aktorka zdradza, że miała duże poczucie odpowiedzialności, czuła ciężar swojej roli. - Na pewno nauczyłam się pokory, ale też wszystkiego co potrafię - mówi. - Najważniejsza rzecz, z którą musieliśmy się zmierzyć to było wspomniane rozumienie gatunku. Wchodząc na plan w ogóle nie wiedziałam, że można grać gatunkowo. Film kojarzy się z intymną ekspresją, bardzo ściągniętą mimiką i ograniczoną ekspresją. A tu używaliśmy środków niemal teatralnych, niemal karykaturalnych. Okazało się, że można się fajnie bawić konwencjami

Kim jest Alicja?

Główna bohaterka serialu "#BringBackAlice" to Alicja Stec, dziewczyna z dobrego, bogatego domu, influencerka. - Na ekranie poznajemy Alicję w momencie totalnego rozpadu psychicznego. Odnajduje się rok po zaginięciu, w samym t-shircie, ubrudzona błotem. Nie wie co się dzieje, nie pamięta co się działo przez ostatni rok - opowiada Helena Englert. - Od nocy, w której zaginęła ma bardzo mało wspomnień, choć one zaczynają do niej powoli wracać. Bardzo szybko okazuje się, że być może osobami współodpowiedzialnymi lub mającymi do czynienia z jej zaginięciem mogą być jej przyjaciele, ludzie, którym myślała, że może zaufać. Alicja musi zbudować swój świat na nowo - dodaje. 

źr.#BringBackAlice | oficjalny zwiastun | HBO Max/HBO Max Polska

Niemal wszyscy bohaterowie serialu są bogaci, to wpływa na obraz jaki widzimy w filmie, na kolorową otoczkę, wybory wizualne. - W tym serialu różna też jest Alicja, jest wesoła i energiczna, ale też demoniczna. W trzecim odcinku widz poznaje tę Alicję, z którą ja się bardzo zżyłam i za którą tęsknię - przyznaje gość Czwórki. 

Nowy gatunek na polskim rynku

Teenage thriller to nietypowy na polskim rynku gatunek. - My trochę tworzymy ten nowy gatunek. Mimo że zapożyczamy bardzo dużo z zagranicznych już istniejących projektów to musimy sobie zadawać pytania, pozwalać sobie na hiperbole, przeżywanie wszystkiego bardziej - podkreśla Helena Englert. - Nie mogliśmy bać się nadekspresji. Kasia Gałązka, odtwórczyni roli przyjaciółki Alicji, była mi w tym przewodniczką, najszybciej to zrozumiała. 

Gość Czwórki zdradza, że takie seriale jak "Euforia", "Riverdale" czy "Szkoła dla elit" były tymi, z których ekipa filmowa czerpała bardzo świadomie. - Wiedzieliśmy, że zapożyczamy bardzo estetykę z zachodu i masowych zagranicznych, amerykańskich produkcji typu teendrama, ale osadzamy to w polskiej rzeczywistości, choć podkoloryzowanej - wyjaśnia. - Sam język polski w serialu sprawia, że to jednak kompletnie nowy gatunek, nawet jeśli estetycznie zapożyczamy. Jego treść jest bardzo ugruntowana w polskim społeczeństwie. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Helena Englert (aktorka)

Data emisji: 20.04.2023

Godzina emisji: 10.16

pj

Czytaj także

"Obserwator". Serial, który oglądasz na brzegu fotela

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2022 12:20
Nie od dziś wiadomo, że każdy lubi się trochę bać, ale ostatnio dużą popularnością cieszy się straszenie prawdziwymi historiami. I tak jest w przypadku "Obserwatora" - nowego serialu twórcy głośnej "Historii Jeffreya Dahmera".  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Serial "1899" od twórców "Dark". Będzie kolejny hit?

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2022 21:00
"1899" może być jedną z najbardziej oczekiwanych produkcji tego roku. Serial jest dziełem twórców "Dark", trafił do sieci w czwartek rano i zgodnie z przewidywaniami wzbudza emocje. 
rozwiń zwiń