Anna Cieślak: Teatr Polskiego Radia otwiera głowę

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2017 15:30
- To miejce to prawdziwy teatr wyobraźni. Tylko tu stara taśma magnetofonowa zamienia się w trawę, a własna dłoń w czułe usta kochanka - o pracy w Teatrze Polskiego Radia opowiada aktorka Anna Cieślak.
Audio
  • Anna Cieślak o tym jak powstają spektakle w Teatrze Polskiego Radia (W to mi graj/Czwórka)
Anna Cieślak
Anna CieślakFoto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Anna Cieślak Mikrofon ma tę cechę, że słyszy prawdę. W filmie albo w teatrze możesz ją "zagłuszyć" drugim planem. W radiowym teatrze musisz być prawdziwy, bo słuchacz od razu wychwyci to, że słowem pozujesz, a nie malujesz

Pierwszy spektakl w Teatrze Polskiego Radia został zagrany w 1925 roku. Była to "Warszawianka" na podstawie Stanisława Wyspiańskiego. Niedługo potem pojawił się "Pogrzeb Kiejstuta", pierwszy dramat specjalnie napisany z myślą o radiowej scenie. Dziś tych spektakli są setki, jeśli nie tysiące - a udział biorą w nich największe gwiazdy polskiej sceny. - Wiem, że do tego teatru muszę przyjść przygotowana. Moja głowa musi sie otworzyć nie tylko na to, że będę grać postać, ale też, że będę spotykac się z innymi ludźmi - opowiada aktorka.  

Zobacz także: Światowy Dzień Radia w Czwórce >>>

W Teatrze Polskiego Radia rządzą słowa oraz dźwięki. I choć nie nosi się kostiumów, nie można do niego przyjść w byle jakich butach. - Kroki są nagrywane, więc obuwie ma znaczenie. Stukotu obcasów nie zastąpią tenisówki - wyjaśnia Anna Cieślak.

W audycji sprawdzamy także jak wygląda realizacja kultowego słuchowiska radiowej Jedynki "Matysiakowie" i ile trwają próby do radiowych spektakli.

***

Tytuł audycji: "W to mi graj"

Prowadzi: Michał Piwowarek

Gość: Anna Cieślak (aktorka)

Data emisji: 11.02.2017

Godzina emisji: 12.07

kul/pg

Czytaj także

Mike Urbaniak. O teatrze widzianym z okien pociągu

Ostatnia aktualizacja: 31.12.2016 14:50
- W Polsce jest około tysiąca premier rocznie, dlatego wielbicieli teatru najłatwiej jest spotkać w pociągu. Zwłaszcza, że przybywa nam miejsc, do których po prostu warto jeździć i ludzi, na których warto "chodzić" - mówi Mike Urbaniak, krytyk i recenzent teatralny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Berlin Alexanderplatz. "Premiera wielopoziomowa"

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2017 15:30
- W tym spektaklu ważna jest nie tylko fabuła, ale też detal. Na przykład nasze kostiumy, które odpowiadają charakterowi postaci. W moim stroju mam zawsze wyprostowane plecy. Zależało mi, by moja bohaterka wyglądała godnie - opowiada aktorka Ewelina Żak.
rozwiń zwiń