Julia Pietrucha o instrumencie, który otwiera głowy

Ostatnia aktualizacja: 13.08.2016 15:00
- Pierwszą gitarę "podwędziłam" siostrze, której nie przypadł do gustu urodzinowy prezent. Potem zakochałam się w ukulele. Pisałam teksty, komponowałam melodie, ale funkcjonując już w show-biznesie, nie miałam śmiałości wyjść z tym do ludzi - wspomina Julia Pietrucha.
Audio
  • O swoich pasjach i życiowej ścieżce dźwiękowej opowiada Julia Pietrucha (Pasjonauci/Czwórka)
Rolą w serialu Blondynka podbiła serca widzów, płytą Parsley zjednała sobie sympatię nawet najbardziej wybrednych fanów muzyki
Rolą w serialu "Blondynka" podbiła serca widzów, płytą "Parsley" zjednała sobie sympatię nawet najbardziej wybrednych fanów muzykiFoto: TVP/PAP/Zenon Zyburtowicz

Przełom nastąpił podczas wielomiesięcznej podróży po Azji. - Wszystko zaczęło się od filmiku, który kręciłam m.in. na peronie na Sri Lance. Siedziałam sobie i śpiewałam, a wkoło mnie stali ludzie i słuchali. Wrzuciłam to do sieci z ciekawości i okazało się, że innym bardzo się spodobało. Że ujęła ich ta prostota - opowiada gość Czwórki.

Swoje piosenki Julia Pietrucha komponuje na ukulele - ulubionym instrumencie, który jej zdaniem poszerza wyobraźnię i jest najlepszym kompanem w podróży. Ale nie jedynym... O najlepszych sposobach na zwiedzanie świata, o duchowej równowadze, którą osiąga się na motorze i o "Pietruszce", która spełniła marzenia dowiesz się więcej słuchając całej rozmowy.  

***

Tytuł audycji: Pasjonauci

Prowadzi: Beata Kwiatkowska

Gość: Julia Pietrucha (aktorka, wokalistka, kompozytorka)

Data audycji: 13.08.2016

Godzina audycji: 11.15

kul/bch

Czytaj także

Chcesz być idolem? Zacznij grać metal

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2016 08:00
- Ani Podsiadło, ani Lady Pank, ani Nirvana, ani Arctic Monkeys. Teraz na topie jest metal. To właśnie taką muzykę ludzie dziś chcą grać - mówi z Maciejem Michniewiczem z Akademii Rocka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek Sierocki: "Cześć" to było moje przekleństwo

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2016 12:52
- Gdy mieszkałem na warszawskim Targówku, dzieciaki biegały za mną i wołały "Marek Sierocki, cześć!" - wspominał w Czwórce jeden z najbardziej znanych polskich prezenterów muzycznych i autor książek.
rozwiń zwiń