Z Suwałk do Mongolii... autostopem

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2016 17:29
Taką właśnie podróż odbyła archeolożka Monika Radzikowska. W "Czacie Czwórki" opowiadała o nocowaniu na stepie, jak wygląda dom nomadów XXI wieku i jak dogadać się z mieszkańcami Tuwy.
Audio
  • Monika Radzikowska opowiada o podróży do Mongolii (Czat Czwórki/ Czwórka)
Na mongolskim stepie charakterystycznym elementem krajobrazu są namioty czyli jurty
Na mongolskim stepie charakterystycznym elementem krajobrazu są namioty czyli jurtyFoto: pixabay.com/hbieser/domena publiczna

- Z całą pewnością była to jedna moich bardziej odległych wypraw - przyznała podróżniczka i autorka bloga "Archeolodzy w podróży". Jak podróżowało jej się autostopem po Rosji i Mongolii? - Na stepie ruch samochodowy jest bardzo rzadki, ale jak już kogoś spotkaliśmy to nas zabierał. Chociaż trzeba przyznać, że mieszkańcy stepu nie do końca rozumieją idei autostopu - tłumaczyła Monika Radzikowska.

Posłuchaj także:
ostrzyca śląska fudżijama 1200x660.jpg
Podróże wysokiego ryzyka. Na wulkanicznym szlaku

W audycji opowiedziała Katarzynie Kornet o gościnności mieszkańców Mongolii, o ich zamiłowaniu do robienia zdjęć sobie i innym, a także o tym, dlaczego warto zabierać dla nich drobne upominki. Ponadto sypnęła garścią praktycznych rad dla wszystkich, pragnących zapuścić się w tamte rejony.

Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji, w której również zapytaliśmy naszych słuchaczy o ich najdalsze podróże.

***

Tytuł audycji: "Czat Czwórki"

Prowadzi: Katarzyna Kornet

Materiał: Justyna Tylczyńska

Gość: Monika Radzikowska (archeolożka, podróżniczka, autorka bloga "Archeolodzy w podróży")

Data emisji: 16.11.2016

Godzina emisji: 16.07

jsz/kul

Czytaj także

W Indonezji znajdziesz wszystko...

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2016 19:25
- Od niezwykle nowoczesnej Dżakarty do kultur plemiennych, których życie nie zmieniło się od tysięcy lat - przekonywał w Czwórce Tomasz Tułak, podróżnik z klubu Om Tramping.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Obieżysmak radzi, jak poznawać świat od kuchni

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2016 11:42
- Warto zejść z utartego szlaku i próbować street foodu. Nawet dwie ulice dalej znaleźć można ciekawą knajpkę, choć wiadomo, to zawsze obciążone jest pewnym ryzykiem - mówił Obieżysmak, czyli podróżnik i bloger Paweł Fabrykiewicz
rozwiń zwiń