Zmiana czasu na letni i zimowy. Co dalej z tym zwyczajem?

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2023 17:37
W nocy z 25 na 26 marca przestawimy czas o godzinę do przodu - z godziny 2.00 na 3.00. Jaka przyszłość czeka tradycję związaną z przesuwaniem wskazówek zegarów?
.
.Foto: Shutterstock/Nomad_Soul

Przestawianie godzin wciąż obowiązuje w krajach unijnych. Pierwsza zmiana czasu oficjalnie została wprowadzona w Austro-Węgrzech w czasie I wojny światowej. - Jeśli na zmianę czasu spojrzymy historycznie, argument o tym, że powoduje ona oszczędność prądu, jest ważący. Koszty energetyczne, jakie generowaliśmy, wstając o tej samej godzinie i wyruszając do pracy jednocześnie, były ogromne - tłumaczył dr Bartłomiej J. Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Wówczas głównym założeniem wprowadzenia zmiany czasu było ograniczenie zużycia węgla. - W okresie wojennym system energetyczny był szczególnie przeciążony - zaznaczał ekspert. - W Polsce zmieniamy czas na letni i zimowy od 1877 roku, bo my również zauważyliśmy, że mamy problemy z obciążeniem sieci. Potem się okazało, że nie ma korelacji między ilością wykorzystanej energii elektrycznej a przesuwaniem wskazówek w zegarach - podkreślił. - Jesteśmy świeżo po pandemii, dziś mamy konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą, więc temat zmiany czasu nieco przycichł, jednak jak wynika z badań, Europejczycy i Polacy w dużej mierze uważają, że najkorzystniejsze będzie pozostawienie czasu letniego.

Posłuchaj
14:00 zmiana czasu_PR4_AAC 2023_03_21-15-17-13.mp3 Zmiana czasu - czy to się opłaca? (Czat Czwórki) 

Zmiana czasu, jak się okazuje, nie przynosi takich korzyści, jak się spodziewano. - Korzyści trudno jednoznacznie zidentyfikować, przestawianie zegarów to kwestia przyzwyczajenia. Ceremoniał stanowi pewien element wejścia w wiosnę, a potem w okres zimowy - podkreślił gość Czwórki. - Unia Europejska podkreśla, że to, czy ten czas będziemy zmieniać, czy nie, to wewnętrzna decyzja państw członkowskich. Do roku 2026 zmiana czasu z pewnością z nami pozostanie w sposób zgodny z panującym rozporządzeniem - zaznaczył. - Potem, jeśli niektóre państwa zmienią ten zwyczaj, a inne nie, podróżując między nimi, narażeni będziemy na ciągłe zmiany czasu. 

Sprawdź także:

Na zmianę czasu najbardziej wrażliwe są branże, w których pracuje się w sposób ciągły, na przykład bankowa. - Poza tym logistyka, ale także w związku z tym - kwestie związane z wynagrodzeniem i wypłacaniem dodatków za pracę w godzinach nocnych - wyliczał ekspert. - Poza tym skutki zmiany czasu odczuwa rolnictwo. Tu pojawiają się problemy z przestawianiem zwierząt na inną godzinę, czyli zmianą przyzwyczajeń.  

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Gość: dr Bartłomiej J. Gabryś (Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach)

Data emisji: 21.03.2023

Godzina emisji: 15.17

kd

Zobacz więcej na temat: Czwórka czas Piotr Firan
Czytaj także

Czy ekologia zmienia przemysł modowy?

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2019 12:58
- Rynek tekstylny, zaraz po przemyśle petrochemicznym jest drugim co do wielkości trucielem. Emisje z tego sektora są większe niż w przemyśle lotniczym. W skali roku to 1,700 miliardów wyprodukowanych sztuk odzieży i 2 miliardy ton odpadów - alarmowała Katarzyna Karpa-Świderek z WWF Polska.
rozwiń zwiń