Jan Karski - James Bond Polskiego Państwa Podziemnego

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2020 16:30
- To niesamowicie współczesny człowiek. Żył dawno, ale szalenie pasuje do dzisiejszych czasów - przekonuje Ewa Junczyk-Ziomecka. 24 kwietnia obchodziliśmy 106. rocznicę urodzin Jana Karskiego. 
Audio
  • Jan Karski. Historia bohatera Polskiego Państwa Podziemnego (Zaklinacze czasu/Czwórka)
Pomnik Jana Karskiego w Warszawie
Pomnik Jana Karskiego w WarszawieFoto: alefbet/Shutterstock.com

Czytaj
EstreicherHI1200.jpg
Karol Estreicher. "Poszukiwacz skarbów, obrońca dywanów"

"Szósty zmysł" Jana Karskiego

Jan Karski urodził się 24 kwietnia 1914 roku w Łodzi. W 1935 roku ukończył studia prawnicze i dyplomatyczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. A tuż przed wybuchem II wojny światowej rozpoczął karierę dyplomatyczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. - Doskonale wiedział, czego chce, tyle że plany pokrzyżowała mu wojna. Ale Karski nie załamał się tylko zgłosił do Polskiego Państwa Podziemnego. I miał jedną nadzwyczajną cechę, która wyróżniała go na tle innych wybitnych postaci tamtego czasu. Był obdarzony fotograficzną pamięcią - opowiada prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego. 

Polski kurier jak James Bond

Dzięki temu szybko powierzona mu zostaje rola kuriera - człowieka, który przedziera się przez okupowaną Europę, żeby dostarczyć informację z Polski - najpierw do rządu polskiego we Francji, a potem w Londynie. - I tutaj zaczyna się historia, która pozwala myśleć o Karskim jak o polskim Jamesie Bondzie. Bierze udział w tajnych misjach i robi wszystko, by nie dać się złapać - mówi gość Czwórki. 

Niecały miesiąc po powrocie z pierwszej misji kurierskiej, w czerwcu 1940 roku Karski wyruszył w drugą misję zagraniczną. - W Słowacji został złapany i dotkliwie torturowany. Do tego stopnia, źe próbuje odebrać sobie życie - wspomina rozmówczyni Jakuba Jamrozka. - Zostaje przewieziony do szpitala, skąd "wykrada" go polskie podziemie.

Czytaj
Dziewczyny sprawiedliwe 1200.jpg
Pamięci dziewczyn sprawiedliwych

Piekło, od którego nie ma ucieczki

Dwa lata później, tuż przed kolejną misją, w mieszkaniu w kamienicy przylegającej do warszawskiego getta Jan Karski spotkał się przedstawicielami polskich Żydów. Wydarzenie to na zawsze zmieniło jego życie i do końca związało go z historią narodu żydowskiego. - Obrazy piekła, o którym usłyszał i które zobaczył m.in. w obozie przejściowym w Izbicy, nie opuszczają go do końca życia - mówi Junczyk-Ziomecka. Wstrząsającą relację naocznego świadka przekazał póżniej m.in. prezydentowi Stanów Zjednoczonych - Franklinowi Delano Rooseveltowi.  

Po wojnie Jan Karski zdecydował się pozostać na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Przez czterdzieści lat kształcił pokolenia młodzieży jako Profesor Uniwersytetu Georgetown. Był także autorem książek: "Tajne Państwo - opowieść o polskim podziemiu", "Wielkie Mocarstwa wobec Polski: 1919-1945 od Wersalu do Jałty". Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 roku w Waszyngtonie

JAN KARSKI - serwis specjalny >>>>

W audycji mówiliśmy także o Luxtorpedzie - superszybkim pociągu spalinowym, który w latach 30. woził pasażerów z Krakowa do Zakopanego w rekordowym czasie. A w ramach "kroniki maturalnej" przypomnieliśmy historię zbrodni katyńskiej i manipulację prawdą o niej - POSŁUCHAJ >>>

***

Tytuł audycji: Zaklinacze czasu

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Gość audycji: Ewa Junczyk-Ziomecka (prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego)

Data emisji: 25.04.2020

Godzina emisji: 14.15


Czytaj także

Historia Polski bywała kobietą. Silną i zaradną

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2017 16:20
- W naszej historii jest przynajmniej z 30 momentów, w których to kobiety - silne i zaradne - zadecydowały o istnieniu państwa Polskiego - przekonuje Kamil Janicki, autor książki "Damy polskiego imperium".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Insurekcja Kościuszkowska. Wszystko zaczęło się w Krakowie

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2019 17:50
24 marca 1794 roku w Krakowie rozpoczęło się Powstanie Kościuszkowskie. - Na rynku odczytano akt insurekcji i zainicjowano jeden z ważniejszych zrywów narodowowyzwoleńczych - opowiada dr Leszek Marek Krześniak, prezes Polskiej Fundacji Kościuszkowskiej. 
rozwiń zwiń