Monika Trętowska: moje Chile zaczęło się od muzyki

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2016 11:17
W Chile mieszka już od ponad sześciu lat, a jej miłość do Ameryki Południowej zaczęła się od muzyki. - W muzyce latynoamerykańskiej można znaleźć wszystko, co dzieje się tam w społeczeństwie i polityce - mówi w Czwórce korespondentka Polskiego Radia.
Audio
  • Korespondentka Polskiego Radia Monika Trętowska opowiada o jej życiu w Chile (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Ośnieżone stoki Andów, pustynie, wulkany, ocean - Chile jest krajem o niezwykłym bogactwie geograficznym
Ośnieżone stoki Andów, pustynie, wulkany, ocean - Chile jest krajem o niezwykłym bogactwie geograficznymFoto: pixabay.com/hbieser/domena publiczna

W rozmowie z Kamilem Jasieńskim zdradza, kiedy narodziła się jej pasja do radia. - Z radiem związana jestem od zawsze. Jeszcze w liceum mówiłam sobie do lampki udając, że to mikrofon - wspomina Monika Trętowska.

Monika Trętowska Chile jest krajem o niesamowitym położeniu geograficznym - można tu znaleźć nawet fiordy. Często przekłada się to jednak na katastrofy naturalne, dlatego w mojej pracy niektóre tematy nasuwają się same i niespodziewanie 

W "Pierwsze słyszę" opowiada także, jak wygląda jej praca dla Polskiego Radia i jaki ma związek z jej miejscem zamieszkania. - Wyborem tematów zajmuję się codziennie. Zwykle zwracam uwagę na to, co się dzieje w Chile. Interesuje mnie też to, co może być ciekawe dla Polaków - wyjaśnia.

Swoją pasję do Ameryki Południowej Monika Trętowska oposuje także na blogu. Skąd się wzięła jego nazwa, dla kogo go pisze oraz jakie południowoamerykańskie ciekawostki można na nim znaleźć? Tego dowiecie się z nagrania audycji.

***

Tytuł audycji: "Pierwsze Słyszę"

Prowadzący: Kamil Jasieński

Gość: Monika Trętowska (korespondentka Polskiego Radia w Chile, autorka bloga "Tresvodka.com")

Data emisji: 14.12.2016

Godzina emisji: 8.16

jsz/kul  

Czytaj także

Obieżysmak radzi, jak poznawać świat od kuchni

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2016 11:42
- Warto zejść z utartego szlaku i próbować street foodu. Nawet dwie ulice dalej znaleźć można ciekawą knajpkę, choć wiadomo, to zawsze obciążone jest pewnym ryzykiem - mówił Obieżysmak, czyli podróżnik i bloger Paweł Fabrykiewicz
rozwiń zwiń
Czytaj także

Australia wg Julii Raczko. "Włącz uśmiech, wrzuć na luz"

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2016 13:10
- Australijczycy są wyluzowani i ciągle się uśmiechają. Zapewniam, że na dłuższą metę to nie jest męczące tylko zaraźliwe - mówi Julia Raczko, blogerka, autorka książki "Julia jest w Australii".
rozwiń zwiń