"Kryzys sałatkowy" - jak mu zaradzić w przyszłości?

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2023 10:50
Wiele państw europejskich odczuwa braki w dostawach świeżych warzyw i owoców. Ich przyczyn upatruje się w atakach zimy, które nawiedziły Hiszpanię i Maroko, powodując poważne straty w uprawach. Być może rozwiązaniem, które pozwoli uniknąć takich sytuacji w przyszłości, są farmy wertykalne.
W wielu europejskich sklepach wprowadzono limity na zakup pomidorów i papryki
W wielu europejskich sklepach wprowadzono limity na zakup pomidorów i paprykiFoto: shutterstock/WhiteYura

"Kryzys sałatkowy" - brak warzyw i wyższe ceny

Ceny warzyw, takich jak papryka i pomidory, ostatnio znacznie wzrosły. W niektórych krajach zmniejszyła się ich podaż, a nawet wprowadzono limity na ich zakup, jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii.

Na półkach sklepowych są umieszczone tabliczki informujące o problemach z dostawami. Każdą osobę robiącą zakupy obowiązują limity na zakup papryki i pomidorów - opowiada Emilia, która studiuje w Wielkiej Brytanii. - Wraz z ograniczeniem dostaw ceny tych warzyw, ale również innych produktów, zdecydowanie poszły w górę. Kiedyś się płaciło za zakupy około 20 funtów, a teraz za ten sam koszyk produktów trzeba zapłacić nawet 50 funtów.

Wzrost cen i braki warzyw to efekt między innymi zmian klimatu. Eksperci zwracają uwagę na wyjątkowo niskie temperatury w Hiszpanii i ekstremalne powodzie w Maroko, skąd importowane są warzywa trafiające na europejskie stoły.


Rolnictwo przyszłości?

Być może rozwiązaniem, które zminimalizuje wpływ warunków atmosferycznych na rolnictwo w przyszłości i ograniczy koszty transportu, są farmy wertykalne. - Uprawa warzyw odbywa się w pionowych szklarniach wykorzystujących hydroponikę - mówi Mateusz Piechowiak, autor bloga "Wertykalne farmy". - Hydroponika to jest uprawa roślin bez ziemi. Korzenie roślin zanurzone są w wodzie z rozpuszczonymi solami mineralnymi, tymi samymi, które znajdują się w glebie.

Rozwiązanie to umożliwia lepsze wykorzystanie powierzchni i sprawia, że taką uprawę można założyć praktycznie wszędzie. Jak zauważa Tomasz Kleiber z Katedry Żywienia Roślin Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, ma to dodatkową zaletę, którą jest skrócenie łańcucha dostaw. - W tradycyjnym rolnictwie, pomiędzy ścięciem a dostarczeniem rośliny na talerz mijają nawet tygodnie - tłumaczy. - W przypadku farm wertykalnych mogą to być godziny albo nawet minuty.


Źr. Instagram/verticalfarming

Zobacz także:

Specjalista podkreśla, że z technicznego punktu widzenia jesteśmy gotowi na takie rozwiązanie, jednak nie jest ono jeszcze powszechne ze względu na wielkość nakładów finansowych. - Koszty jednostkowe na rozpoczęcie uprawy są faktycznie duże, ale później - jeśli jest duża intensywność produkcji - te koszty w przeliczeniu na jednostkę produkcji oczywiście zmniejszają się - tłumaczy ekspert. - Dowodów na to, że pionowe farmy działają, nie brakuje. Jest już ich wiele na świecie, jedno z pionierskich gospodarstw powstało w Puławach.


Posłuchaj

03:30 Czwórka/Pierwsze Słyszę - warzywa i farmy wertykalne 16.03.2023.mp3 W audycji mówimy o problemach z dostawami warzyw oraz o farmach wertykalnych (Pierwsze Słyszę/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

ProwadziKamil Jasieński

Materiał: Szymon Majchrzak

Data emisji: 15.03.2023

Godzina emisji: 07.30

aw

Czytaj także

Napoje energetyczne - zagrożenie dla młodych

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2022 09:06
Poranny brak energii lub spadek formy w ciągu dnia - w takich sytuacjach część z nas chętnie sięga po napoje energetyczne. Jak zaznaczają eksperci, to rozwiązanie, które dla wielu może okazać się zgubne. Warto pamiętać, że popularne energetyki zawierają znaczne ilości stymulantów oraz cukru. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak czytać etykiety? "Ważne, który składnik jest na pierwszym miejscu"

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2023 12:44
- Pierwsza zasada to im krótszy skład produktu, tym lepiej. Jednak i od tej reguły zdarzają się wyjątki - przestrzegała w Czwórce Agnieszka Pocztarska z serwisu "Czytamy etykiety".
rozwiń zwiń