Nauka

Radioaktywny wyciek w USA

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2009 10:24
Eksperci badają skutki usterki, nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

Amerykańscy eksperci badają skutki wycieku radioaktywnego w elektrowni Three Mile Island w Pensylwanii. Według wstępnych doniesień, nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

Niewielki wyciek zauważono w sobotę, wewnątrz budynku elektrowni. Przebywało tam wówczas około 150 pracowników. Niektóre osoby zostały napromieniowane, dawka była jednak ponad stukrotnie niższa niż roczny limit bezpieczeństwa - powiedział rzecznik Komisji Regulacji Energii Atomowej. Operator elektrowni, firma Exelon zapewniła jednocześnie, że nikomu poza elektrownią nic nie grozi.

Według ekspertów wyciek mógł być konsekwencją trwających od kilku tygodni prac remontowych. Three Mile Island kojarzy się w USA przede wszystkim z wypadkiem z 1979 roku, gdy nastąpiło częściowe stopienie rdzenia w jednym z reaktorów. Choć nikt nie ucierpiał, zdarzenie to opisywane jest jako najpoważniejszy wypadek w historii amerykańskiej energetyki jądrowej. Przyczynił się on do spowolnienia budowy nowych reaktorów.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Czytaj także

Fuzja jądrowa coraz bliżej. Nowe źródło energii

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2010 07:14
Amerykańscy badacze informują o nowych odkryciach, które mogą ułatwić kontrolowanie tak zwanej fuzji jądrowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Energetyka jądrowa przeżywa renesans"

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2010 17:33
Polska Grupa Energetyczna chce za 10 lat wybudować w Polsce elektrownię jądrową. Siłownia chłodzoną wodą miałaby moc 3000 megawatów.
rozwiń zwiń