Nauka

Zaginiona cywilizacja pod wodami Zatoki Perskiej

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2010 14:30
Niegdyś żyzne tereny, dzisiaj ukryte pod wodami Zatoki Perskiej, mogły być miejscem, gdzie rozwinęła się pierwsza pozaafrykańska cywilizacja człowieka.
ak pisze na łamach tego prestiżowego magazynu Jeffrey Rose, archeolog z Uniwersytetu w Birmingham, to w tej „oazie w Zatoce Perskiej” mogli się rozwijać ludzie anatomicznie współcześni, zanim teren został pochłonięty przez Ocean Indyjski. Nastąpiło to około 8000 lat temu.
Sprawa jest niebagatelna, ponieważ archeolodzy od dawna zastanawiają się, co porabiali nasi przodkowie w okresie pomiędzy swoim pojawieniem się w Afryce (ok. 200 000 lat temu), a europejską eksplozją kulturalną pomiędzy 40 000 - 30 000 lat temu.  Zatoka Perska mogła być miejscem, gdzie człowiek anatomiczny przez 100 000 lat przygotowywał się do swojego europejskiego „występu”, a potem opracował rewolucję neolityczną. Czas, w którym wody zalały ten teren, również jest przecież ogromnie ciekawy – to wówczas ludzie zaczęli uprawiać rolę i hodować zwierzęta. Umiejętności te pojawiły się najpierw na Bliskim Wschodzie. Być może i tego ludzie nauczyli się w Zatoce.
Rose uważa, że człowiek mógł ustanowić stałe osadnictwo dużo wcześniej niż przypuszczają archeolodzy. Na brzegach Zatoki Perskiej około 7500 lat temu nagle zaczęło pojawiać się osadnictwo. - Tam, gdzie wcześniej było zaledwie kilka osad, nagle pojawia się około 60 stanowisk archeologicznych – komentuje Rose. - Te nowe osady są dobrze zbudowane, z kamienia, posiadają ustalone kontakty handlowe, dobrą ceramikę, udomowione zwierzęta, a nawet jedne z najstarszych łodzie na świecie.
Oczywiście, oznacza to, że kultura znad brzegów Zatoki jest przeszczepem gotowej kultury, która rozkwitła gdzie indziej. Nikt jednak nie wie, gdzie. Stąd wzięła się hipoteza Rose'a: kolebka tej kultury znajduje się na dnie Zatoki. - Być może to nie przypadek, że tak rozwinięte społeczności pojawiają się na jej brzegach w czasie, który zgadza się z zalaniem Zatoki – mówi Rode. - Nowi osadnicy mogli przyjść z samego serca Zatoki, w miarę jak wody Oceanu Indyjskiego podnosiły się, zalewając żyzne tereny.
Badania wskazują, że Zatoka stała się miejscem przyjaznym dla ludzi około 75 000 lat temu. Słodkiej wody dostarczały jej rzeki Eufrat, Tygrys, Karun i Wadi Baton. W swoim „najlepszym” okresie przyjazny teren Zatoki mógł mieć wielkość dzisiejszej Wielkiej Brytanii.
Pośrednim dowodem na to, że „zaginione archeologiczne ogniwo” jest pod wodami Zatoki, są afrykańskie w typie narzędzia kamienne, znajdowane w Jemenie i Omanie. Ludzie anatomicznie współcześni mogli się tam osiedlić już 100 000 lat temu. To bardzo wcześnie. Czyżby mit potopu wziął się właśnie z Zatoki Perskiej?

Jak pisze na łamach tego prestiżowego magazynu "Current Anthropology" Jeffrey Rose, archeolog z Uniwersytetu w Birmingham, to w tej „oazie w Zatoce Perskiej” mogli się rozwijać ludzie anatomicznie współcześni, zanim teren został pochłonięty przez Ocean Indyjski. Nastąpiło to około 8000 lat temu.

Sprawa jest niebagatelna, ponieważ archeolodzy od dawna zastanawiają się, co porabiali nasi przodkowie w okresie pomiędzy swoim pojawieniem się w Afryce (ok. 200 000 lat temu), a europejską eksplozją kulturalną pomiędzy 40 000 - 30 000 lat temu.

Zatoka Perska mogła być miejscem, gdzie człowiek anatomiczny przez 100 000 lat przygotowywał się do swojego europejskiego „występu”, a potem opracował rewolucję neolityczną. Czas, w którym wody zalały ten teren, również jest przecież ogromnie ciekawy – to wówczas ludzie zaczęli uprawiać rolę i hodować zwierzęta. Umiejętności te pojawiły się najpierw na Bliskim Wschodzie. Być może i tego ludzie nauczyli się w Zatoce.

Rose uważa, że człowiek mógł ustanowić stałe osady w tym rejonie dużo wcześniej niż przypuszczają archeolodzy. Na brzegach Zatoki Perskiej około 7500 lat temu nagle zaczęło pojawiać się osadnictwo. - Tam, gdzie wcześniej było zaledwie kilka osad, nagle pojawia się około 60 stanowisk archeologicznych – komentuje Rose. - Te nowe osady są dobrze zbudowane, z kamienia, posiadają ustalone kontakty handlowe, dobrą ceramikę, udomowione zwierzęta, a nawet jedne z najstarszych łodzi na świecie.

Oczywiście, oznacza to, że kultura znad brzegów Zatoki jest przeszczepem gotowej kultury, która rozkwitła gdzie indziej. Nikt jednak nie wie, gdzie. Stąd wzięła się hipoteza Rose'a: kolebka tej kultury znajduje się na dnie Zatoki. - Być może to nie przypadek, że tak rozwinięte społeczności pojawiają się na jej brzegach w czasie, który zgadza się z zalaniem Zatoki – mówi Rose. - Nowi osadnicy mogli przyjść z samego serca Zatoki, w miarę jak wody Oceanu Indyjskiego podnosiły się, zalewając żyzne tereny.

Badania wskazują, że Zatoka stała się miejscem przyjaznym dla ludzi około 75 000 lat temu. Słodkiej wody dostarczały jej rzeki Eufrat, Tygrys, Karun i Wadi Baton. W swoim „najlepszym” okresie przyjazny teren Zatoki mógł mieć wielkość dzisiejszej Wielkiej Brytanii.

Pośrednim dowodem na to, że „zaginione archeologiczne ogniwo” jest pod wodami Zatoki, są afrykańskie w typie narzędzia kamienne, znajdowane w Jemenie i Omanie. Ludzie anatomicznie współcześni mogli się tam osiedlić już 100 000 lat temu. To bardzo wcześnie. Czyżby zatem mit potopu wziął się właśnie z Zatoki Perskiej?

(ew)

Czytaj także

Na tropie starożytnych Elamitów

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2008 12:21
Dzięki Haft Tepe archeolodzy odkrywają tajemnice Elamitów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chemiczny Armageddon

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2010 17:00
Chemicy pomagają archeologom w rekonstrukcji historii biblijnej – tym razem przyjrzą się miejscu Armageddonu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Najbardziej znani archeolodzy

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2010 09:23
Indiana Jones, Pan Samochodzik, Lara Croft - fikcyjne postaci filmowe, są częściej przez Polaków kojarzone z archeologią niż autentyczni badacze światowej sławy.
rozwiń zwiń