Kultura

Erotyka w muzealnych ścianach

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2011 08:00
Powstała pierwsza w Polsce stała wystawa sztuki erotycznej. - Pokazujemy sztukę, nie pornografię - podkreśla w Czwórce dyrektor warszawskiego Muzeum Erotyki.
Audio
  • Dyrektor Muzeum Erotyki w rozmowie z Justyną Dżbik

Polacy uchodzą za pruderyjnych, a seks wciąż bywa tematem tabu zarówno w przestrzeni publicznej, jak i prywatnych rozmowach. – Tym bardziej to właśnie u nas powinien się narodzić pomysł stworzenia Muzeum Erotyki – podkreśla Dariusz Kędziora, pomysłodawca i dyrektor pierwszej w Polsce placówki tego typu, która 9 lutego otwiera swe podwoje w Warszawie.

– Nie jesteśmy muzeum seksu – zaznacza gość Justyny Dżbik. – Seks kojarzy się wyłącznie z biologią, prokreacją. My chcemy prezentować erotykę od strony sztuki, pokazać, jak inne narody, inne kultury na nią spoglądały – wyjaśnia.

Dlatego w Muzeum nie znajdziemy gadżetów znanych z oferty sex shopów – wibratorów, figlarnej bielizny czy innych mniej lub bardziej finezyjnych akcesoriów. – U nas są obrazy, ceramika, plakaty, obwieszczenia; nie ma wibratorów, afrodyzjaków ani materiałów pornograficznych – wylicza dyrektor placówki.

Większość zgromadzonych w Muzeum eksponatów pochodzi z Azji. Wynika to z charakterystycznego dla dalekowschodnich kultur pozbawionego pruderii, pogodnego spojrzenia na erotykę. Są też przedmioty przywiezione z Ameryki Południowej. – Ciekawym przykładem jest Peru, gdzie sztuka erotyczna była bardzo popularna do czasu przybycia Hiszpanów – tłumaczy Kędziora.

Honoru rodzimej kultury broni natomiast gadżet przywieziony z Zakopanego: drewniany długopis, którego ruchoma dolna część skrywa niespodziankę. – Kiedy tę dolną część się opuści, wyskakuje zakrzywiony góralski fallus – wyjaśnia Dariusz Kędziora. Jak przyznaje, na tle liczącej tysiące lat tradycji sztuki erotycznej rodem z Chin, Japonii czy Tajlandii, nie jest to oszałamiające osiągnięcie.

Do Muzeum Erotyki warto się udać na randkę – przekonuje gość Czwórki. Wstęp będzie kosztował 25-30 złotych, a więc mniej więcej tyle, ile bilet do kina. – To dobry pomysł na przełamanie nieśmiałości – przekonuje gość Czwórki.

Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z dyrektorem Muzeum Erotyki. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

ŁSz

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Sztuczne rzęsy i rajstopy w spreju

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2011 13:33
Ekstrawaganckie pomysły na strój ślubny to świetny pomysł. Ważne, by garnitur pana młodego nie był brązowy – mówi stylistka Wiganna Papina.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W zgodzie z byłym

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2011 13:31
Jeżeli związek umarł śmiercią naturalną, droga do przyjaźni jest prosta. Jeśli rozstanie było burzliwe, warto poczekać na reaktywację znajomości – radzi psycholog.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bieliźniane pułapki, czyli potęga stanika

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2011 17:24
Prawidłowo dobrana bielizna podkreśli walory sylwetki i stroju. Źle dobrana - zniekształci i oszpeci. Jak uniknąć bieliźnianych potknięć, radzi stylistka Wiganna Papina.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W Warszawie otwarto pierwsze w Polsce Muzeum Erotyki

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 04:27
Jego dyrektor Dariusz Kędziora podkreśla, że muzeum w żaden sposób nie promuje pornografii. Nie ma tam żadnych nagrań video - dodał.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cała erotyka świata w jednym miejscu

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2011 11:29
Muzeum Erotyki w Warszawie, 18. Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej PROWINCJONALIA oraz II etap Międzynarodowego Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego.
rozwiń zwiń