Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Sztuka wyplatania wileńskich palm

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2020 11:57
To nieodłączony element Wielkanocy. W tym roku z powodu pandemii koronawirusa również na Wileńszczyźnie, gdzie powstają piękne, tradycyjne palmy, to dosyć nietypowy dzień. Palmy to jedna z pozycji na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa Litwy, nie ustają starania, aby palmy wileńskie trafiły na także listę światowego dziedzictwa UNESCO. 
Audio
  • Sztuka wyplatania palm wileńskich (Dwójka/Cudowytwórcy)
Wileńskie palmy wielkanocne.
Wileńskie palmy wielkanocne.Foto: Shutterstock/MNStudio

- Na ile pamiętam, to już moja babcia robiła palmy, głównie z papieru. Za naszych czasów zaczęto stosować więcej ziół, traw, czasem trzeba wysiewać kwiatki - mówiła jedna z twórczyń tych szczególnych ozdób.

Palmę robi się tak naprawdę cały rok. - Najpierw z wiosny kwiaty trzeba wysiewać, zbierać w czas, suszyć w odpowiedniej porze roku, czasem trzeba coś domalować, trzymać w odpowiednich warunkach. A kiedy przyjdzie zima, wtedy się wyplata palmy - usłyszeliśmy od ekspertek w dziedzinie wyplatania palm wileńskich. Przyznały także, że ponowne zainteresowanie tą sztuką narodziło się całkiem niedawno i niewiele brakowało, a by zaginęła. - Kiedy już palmy zaczęły zanikać, na nowo jakoś zaciekawiły ludzi tym, że są ładne. 

***

Audycja: Cudowytwórcy

Przygotowała: Patrycja Zisch

Data emisji: 4.04.2020

Godzina emisji: 8.50

at

Czytaj także

Mistrz rzemiosła artystycznego - Adam Doleżuchowicz

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2020 11:13
Był stolarzem, rzeźbiarzem, malarzem i snycerzem. Najbardziej lubił wykonywać "monumenty miniaturowe", a znany był z oryginalnego, własnego stylu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Malarstwo na szkle Jana Bachledy-Żołnierczyka

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2020 05:30
- Zawsze miałem smykałkę do rysunku, lubiłem rysować jeszcze jako mały chłopak. Była to dla mnie duża pasja. Nie jestem przekonany czy na lekcjach rysunku miałem dobre noty, bo co innego mi kazali, a co innego ja chciałem. Po prostu na początku lubiłem rysować i nie miałem z tym żadnych konkretnych planów - wspominał w "Cudowytwórcach" Jan Bachleda-Żołnierczyk.
rozwiń zwiń