15 sierpnia w Anchorage na Alasce ma dojść do spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Rozmowy odbędą się w wyjątkowo newralgicznym momencie wojny w Ukrainie. Według zapowiedzi Białego Domu ich głównym tematem będzie zawieszenie broni, ale w agendzie znajdą się także kwestie normalizacji stosunków amerykańsko-rosyjskich oraz możliwe zmiany terytorialne.
00:22 USA-Donald Trump-spotkanie-Alaska-Putin-wojna-Ukraina.mp3 Donald Trump został zapytany o spotkanie z rosyjskim przywódcą na Alasce podczas konferencji prasowej w Białym Domu. White House
Trump podkreślił, że po spotkaniu zamierza zadzwonić do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz przywódców Unii Europejskiej i NATO, aby poinformować o możliwych warunkach porozumienia. Zapowiedział również, że będzie starał się „odzyskać część ziem dla Ukrainy” i nie wykluczył powrotu do normalnego handlu z Rosją, jeśli uda się osiągnąć pokój.
Tymczasem przywódcy 26 państw członkowskich UE przyjęli wspólne oświadczenie, w którym jasno stwierdzili, że drogi do pokoju nie da się wyznaczyć bez udziału Ukrainy. Podkreślili, że każde porozumienie musi respektować zasadę nienaruszalności granic oraz zapewniać ochronę żywotnych interesów bezpieczeństwa Kijowa i całej Europy. Zaznaczyli, że integralnym elementem przyszłych gwarancji bezpieczeństwa musi być zdolność Ukrainy do skutecznej obrony. UE zadeklarowała także dalsze wsparcie na drodze Ukrainy do członkostwa we Wspólnocie.
Węgry, kierowane przez premiera Viktora Orbána, były jedynym krajem, który nie poparł tego stanowiska. Szef węgierskiego rządu opowiada się za rozmowami pokojowymi pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją z pominięciem Ukrainy. Zaproponował również zorganizowanie szczytu UE–Rosja, w którym Kijów nie brałby udziału. Orbán od dawna sprzeciwia się pomocy wojskowej dla Ukrainy, a Donald Trump nazwał go „mądrym przywódcą” i przytoczył jego opinię, że Ukraina nie jest w stanie wygrać wojny z Rosją.
Zupełnie inaczej sytuację ocenia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem Władimir Putin nie przygotowuje się do zakończenia działań wojennych, lecz do nowych ofensyw. Ukraiński wywiad nie widzi żadnych oznak planowania przez Rosję okresu powojennego, a przemieszczenia wojsk wskazują na przygotowania do kolejnych ataków. Zełenski ostrzegł, że spotkanie na Alasce ma dla Putina znaczenie wizerunkowe i może zostać przedstawione jako jego osobiste zwycięstwo.
00:20 Ukraina-prezydent-wojna-Rosja.mp3 Prezydent Ukrainy: Rosja nie przygotowuje się do zakończenia wojny, chce rozpocząć nową ofensywę. Facebook
Do udziału w rozmowach w Anchorage wzywa także polski wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
00:26 Kosiniak-Kamysz - Trump - Putin - Ukraina - wojna - 2.mp3 Według Władysława Kosiniaka -Kamysza to moment, w którym jest najbliżej do osiągnięcia zawieszenia broni od rozpoczęcia wojny. Jolanta Turkowska (IAR)
Jego zdaniem w spotkaniu powinien uczestniczyć również prezydent Ukrainy, a obecna chwila jest najbliżej do osiągnięcia zawieszenia broni od początku wojny.
00:26 Kosiniak-Kamysz - Trump - Putin - Ukraina - wojna - 1.mp3 Piętnastego sierpnia spotkanie Trump - Putin. Mówi: Władysław Kosiniak-Kamysz. Jolanta Turkowska (IAR)
Podobne stanowisko zajmuje szefowa fińskiej dyplomacji Elina Valtonen, która ostrzega, że niesprawiedliwy pokój, nagradzający agresora, zaszkodzi bezpieczeństwu Europy i całego porządku światowego. Według niej porozumienie w sprawie zawieszenia broni to jedynie pierwszy krok, a Rosja do tej pory nie była gotowa na konstruktywne negocjacje. Valtonen poinformowała, że dzień przed szczytem odbędzie się wideokonferencja Trumpa z europejskimi liderami oraz Zełenskim, podczas której omawiane będą kwestie okupowanych przez Rosję terytoriów Ukrainy i gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa.
Spotkanie odbędzie się w Anchorage, w pobliżu położonej strategicznie Joint Base Elmendorf-Richardson (JBER). To jedna z kluczowych baz wojskowych USA, pełniąca rolę hubu operacji w Arktyce i regionie Indo-Pacyfiku. W bazie stacjonuje i pracuje około 30 tysięcy osób, a jej infrastruktura obejmuje m.in. szkoły, obiekty sportowe i tereny mieszkalne. Obecnie trwa tam rozbudowa pasa startowego o wartości ponad 400 milionów dolarów, która ma zwiększyć elastyczność operacyjną i odporność na arktyczne warunki. Dowódcy podkreślają, że baza odgrywa ważną rolę w obronie północnej flanki USA, w misjach NORAD i NORTHCOM, a także w projekcji siły na zachodnim Pacyfiku.
IAR/PAP/bs