Redakcja Polska

Związkowiec z kopalni Turów: szykujemy się do wyjazdu do Luksemburga

23.09.2021 11:29
Przygotowujemy się do wyjazdu do Luksemburga do siedziby TSUE, a w przypadku pogorszenia się sytuacji zablokujemy autostradę A4 – powiedział w środę przewodniczący organizacji związkowej NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki.
Komin elektrowni Turów
Komin elektrowni Turówshutterstock/canon_photographer

Związkowiec w środę w rozmowie z PAP powiedział, że jedną z form protestu po postanowieniu TSUE nakładającym na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, będzie wyjazd do Luksemburga do siedziby TSUE. - To wymaga jednak dużej logistyki i gdy będziemy gotowi to ogłosimy, kiedy wyjeżdżamy - powiedział związkowiec.

Wojciech Ilnicki dodał, że "w przypadku pogorszenia się sytuacji lub jakiegokolwiek zagrożenia" związkowcy z Turowa zablokują autostradę A4. - Zablokujemy dojazd części zamiennych i innych towarów do Niemiec. Zrobimy to w dniu kiedy do UE z Polski jedzie najwięcej towaru. Może w końcu Unia poprosi, by kopalnia mogła dalej funkcjonować, aby Polacy mogli taniej płacić za energię, a nie coraz drożej - mówił Ilnicki.

Związkowiec, pytany przez PAP o nastroje wśród załogi kopalni i okolicznych mieszkańców, powiedział, że są one "fatalne". - Mamy sygnały z miasta; widzieliśmy wywieszki na niektórych sklepach czy barach, że Czechów nie obsługujemy; boję się tylko, by nie doszło do eskalacji - powiedział.

Wojciech Ilnicki: za konflikt odpowiada Babisz

Według Ilnickiego za konflikt wokół kopalni Turów odpowiedzialny jest premier Republiki Czeskiej Andriej Babisz. Doprowadzał on do eskalacji konfliktu z Polską (…) to jest oligarcha, który za wszelką cenę chce wygrać wybory, nie liczy się z niczym. On chce, by mieszkańcy Bogatyni nie mieli ciepłej wody, by Polacy płacili drogo za prąd - mówił Ilnicki.

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych z maja i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej to wynik skargi, jaką Czechy wniosły do Trybunału przeciwko Polsce w lutym. Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. W maju TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "polski rząd nie wyłączy kompleksu Turów, a decyzja o nałożeniu kary jest pozbawiona adekwatności i proporcjonalności". Jak dodał, "zobaczymy", czy Polska będzie musiała płacić kary. 


PAP/dad

Polskie „mini Davos” w szwajcarskim Bernie. Ważna inicjatywa Ambasady RP

21.09.2021 13:31
O polskich receptach na sukces na helweckim rynku oraz perspektywach polsko-szwajcarskiej współpracy dyskutować będą 27 i 28 września w Bernie uczestnicy I Polskiego Forum Gospodarczego w Szwajcarii. Organizowane przez Ambasadę RP w Bernie Forum otworzy wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego.

Rząd przyjął nowelizację budżetu państwa na ten rok

21.09.2021 14:06
Rząd przyjął nowelizację budżetu państwa na 2021 rok. Deficyt w porównaniu do ustawy ma zmniejszyć się z 82,3 mld zł do 40,4 mld zł. Szef rządu zapowiedział na konferencji, że nowelizacja budżetu umożliwi przeznaczenie większych środków na zdrowie, szkolnictwo wyższe, kształcenie medyków, poprawę deficytów z poprzednich lat oraz transport i rolnictwo.

"Jedynym winnym cierpienia jest reżim białoruski". Premier o sytuacji na granicy

21.09.2021 14:20
Będziemy bronili naszej granicy z całą determinacją, jedynym winnym cierpienia ludzkiego i ofiar jest wyłącznie reżim białoruski, będziemy robić wszystko, by skutecznie zabezpieczyć granicę Polski i UE przy zachowaniu wszelkich humanitarnych środków - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.