- Radio Darmstadt to jest ciekawy konstrukt. Jest możliwy dzięki prawodawstwu niemieckiemu, które jest zależne od landu czy od kraju związkowego. W kraju związkowym Hesja, na południu którego znajduje się miasto Darmstadt, uregulowane jest w zapisach prawnych, że państwo ma obowiązek zapewnić publicystyczne uzupełnienie dla wszystkich grup słuchaczy, które chciałyby być reprezentowane. Realizuje się to na różne sposoby w całych Niemczech - mówi Karol Prabucki.
- W Hesji wygląda to tak, że komercyjne rozgłośnie płacą specjalną składkę i z tych składek opłacane są niekomercyjne rozgłośnie radiowe działające na zasadzie społecznej. Radio Darmstadt jest prowadzone przez Stowarzyszenie Radar, które na bazie pracy wolontariackiej prowadzi tę rozgłośnię. Jest to rozgłośnia lokalna, można ją usłyszeć na 103,4 kHz w Darmstadt i w promieniu około 20-30 km od Darmstadt, w internecie i przez pół roku w standardzie DAB+. Większość z redakcji nadaje po niemiecku, natomiast jest też Redakcja Międzynarodowa, której ja jestem częścią. Darmstadt jest też miejscem ważnym dla Polonii, w którym dużo się dzieje, więc Redakcja Międzynarodowa stoi polskimi dziennikarzami. Jest nas w tym momencie pięcioro. Mamy ponad 20 godzin w miesiącu audycji w języku polskim - dodaje polonijny dziennikarz.
- Są to audycje w wieczornym paśmie w niedzielę i w środku dnia w sobotę i do tego jeszcze kilka dodatkowych. Są to programy skupione wokół tematów polsko-niemieckich, oczywiście też lokalnych. Jest bardzo dużo kultury, bardzo dużo muzyki, ale również bieżące wydarzenia. Obejmujemy też patronatem różnego rodzaju wydarzenia, jak chociażby, już cyklicznie, finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W warunkach polonijnych tego typu wydarzenia są często dobrą okazją, żeby zebrać polonijną publiczność i zaprezentować im możliwość wspólnego spędzania czasu, z polską muzyką - opowiada Karol Prabucki.
- Czy słuchaczami państwa audycji są tylko Polacy? Czy audycje są adresowane do Polonii? Czy także do zainteresowanych polską kulturą Niemców?
- Czasami ktoś prosi, żeby podać jakiś tytuł piosenki, ktoś pyta, a co to jest za język, a gdzie można znaleźć taką lub inną informację. Jest też dużo osób, które znają język polski ze względu na swoją przeszłość towarzyską. Bardzo często słyszę od słuchaczy niemieckojęzycznych, że mieli kiedyś dziewczynę Polkę, albo jedno z rodziców lub dziadków mówiło po polsku, było z terenów dzisiejszej Polski. Później jakoś ta umiejętność posługiwania się polszczyzną zanikła. To też sprawia, że my czujemy, że ta nasza misja jest ważna. Mamy wspaniałą możliwość zaproszenia gości, z którymi można przeprowadzić pogłębioną rozmowę, zaprezentować muzykę, co do której jesteśmy przekonani, że jest ona warta zaprezentowania. Więc słuchają nas przede wszystkim Polacy, ale zdarzają się też osoby, które się języka polskiego uczą albo lubią posłuchać - mówi dziennikarz Radia Darmstadt.
- Powiedzmy nieco o Pana obecności w Warszawie. Pan uczestniczył w warsztatach zorganizowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Uniwersytet Warszawski dla dziennikarzy polonijnych. Proszę podzielić się z nami wrażeniami z tego kursu.
- Wrażenia są rozmaite i z dużą przewagą najlepszych, szczególnie w moim wypadku. Widać, że MSZ i Uniwersytet Warszawski starali się w czasie, który mieli dostępny, zapewnić nam dobrej jakości zajęcia, szkolenia, które miały wyposażyć nas jako dziennikarzy polonijnych w kompetencje z zakresu nowych mediów. Część z tych zajęć była bardzo wartościowa. Po ukończeniu szkolenia zaproponowano nam staże w mediach publicznych. Do wyboru każdy z uczestników warsztatów miał możliwość odbycia tego stażu w Polskim Radiu, Polskiej Agencji Prasowej lub w Telewizji Polskiej. Z tego, co się orientuję, większość kolegów postanowiła skorzystać z oferty PAP-u, natomiast ja trafiłem do Polskiego Radia, czego dowodem jest to, że właśnie rozmawiamy. Wypowiem się za siebie, z bardzo dużym przekonaniem, że poziom szkoleń i poziom takiej elastyczności, którego doświadczyłem w Polskim Radiu, sprawił że moje dzisiejsze pożegnanie z moją mentorką, redaktor Agatą Król było bardzo wzruszające. Więc ja jestem niezwykle zadowolony. To po co przyjechaliśmy, ten główny nasz cel, to było doświadczenie pracy dziennikarskiej bezpośrednio w mediach i w moim przypadku spełniło się sto procent moich oczekiwań.
Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu z Karolem Prabuckim, dziennikarzem Redakcji Międzynarodowej Radia Darmstadt. Rozmawiały Halina Ostas i Maria Wieczorkiewicz.