Raport Białoruś

Sąd unieważnił sankcje wobec białoruskiego dziennikarza państwowych mediów

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2014 13:33
Dziennikarz znalazł się na czarnej liście UE, jako osoba usprawiedliwiająca represje wobec opozycji demokratycznej i społeczeństwa demokratycznego. Jest pracownikiem państwowych mediów.
Sąd unieważnił sankcje wobec białoruskiego dziennikarza państwowych mediów
Foto: Europarliament Audiovisual Unit

Sąd Unii Europejskiej unieważnił objęcie białoruskiego dziennikarza państwowej telewizji ONT zakazem wjazdu do państw UE, uznając, że Rada Unii Europejskiej m.in. naruszyła jego prawo do obrony i nie udowodniła, że zajmował "wpływowe stanowisko".

Michalczanka znalazł się w 2011 r. w gronie Białorusinów objętych sankcjami UE w związku ze zniknięciami w Białorusi znanych osób, fałszowaniem wyborów oraz poważnymi naruszeniami praw człowieka. Jako powód Rada UE podała wówczas to, że jest on "dziennikarzem państwowego kanału telewizyjnego ONT zajmującym wysokie i wpływowe stanowisko".
Jednak przedłużając sankcje wobec Machalczanki rok później Rada zmieniła uzasadnienie, uzupełniając je m.in. o informację, że dziennikarz jest moderatorem programu "Jak jest", będącym "instrumentem propagandy państwowej, która popiera i usprawiedliwia represje wobec opozycji demokratycznej i społeczeństwa demokratycznego".
Michalczanka wniósł o stwierdzenie nieważności tych wpisów, do czego sąd we wtorek się przychylił. W uzasadnieniu podano, że skoro powody objęcia dziennikarza sankcjami w 2012 r. zostały zmienione, Rada powinna była uprzedzić go o nowych informacjach i dowodach, a ponieważ tego nie uczyniła, nie mógł on przedstawić "w sposób użyteczny" swojego stanowiska.
Sad orzekł również, że Rada popełniła błędy w ocenie powodów objęcia Michalczanki sankcjami. Z analizy akt jego sprawy nie wynika bowiem, by był "dziennikarzem zajmującym wysokie i wpływowe stanowisko", a tylko, że jest dziennikarzem wyspecjalizowanym, komentatorem politycznym oraz moderatorem programu "Jak jest". Według sądu Rada nie przedstawiła też "żadnego dowodu w celu wykazania wpływu tego programu w białoruskich mediach" ani też dowodu na potwierdzenie odpowiedzialności, jaką można by przypisać Michalczance, jeśli chodzi o naruszenie międzynarodowych norm wyborczych oraz represje.
W styczniu 2011 r. UE wznowiła sankcje wizowe wobec ponad 150 przedstawicieli reżimu Białorusi, w tym Aleksandra Łukaszenki i jego dwóch synów, oraz zamroziła ich aktywa. Była to odpowiedź na represje po wyborach prezydenckich w tym kraju w grudniu 2010 r. Później listę poszerzano i obecnie obejmuje ona 25 firm oraz ponad 200 osób.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Aleś Bialacki o Białorusi: zmieniłem więzienie na nieco lżejsze

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2014 16:53
Najbardziej znany białoruski więzień polityczny deklaruje, że nie poddaje się i będzie pracować nadal na rzecz demokracji i niepodległości swojej ojczyzny. Bialacki - białoruski obrońca praw człowieka - wyszedł kilka tygodni temu na wolność.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niezależni białoruscy eksperci nie prognozują zmian. ”To Polacy zwracają uwagę Europy na Białoruś”

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2014 18:46
Białoruscy politolodzy uważają, że nowy polski rząd nie zmieni dotychczasowej polityki wobec Mińska. Ich zdaniem w naszym kraju doszło do "technicznej wymiany rządu”.
rozwiń zwiń