Raport Białoruś

Andrzej Poczobut: władza chce "uporządkować" internet

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2011 16:15
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" jest podejrzewany o znieważenie Aleksandra Łukaszenki. Rano do jego domu przyszło KGB, żeby zająć majątek na rzecz odszkodowania dla pokrzywdzonego.
Audio
  • Andrzej Poczobut: zabrano już trzeci komputer
  • Majątek Andrzej Poczobuta zajęto na poczet odszkodowania dla porzywdzonego
  • Władze chcą zastraszyć internautów
Andrzej Poczobut, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Andrzej Poczobut, fot. Włodzimierz Pac, Polskie RadioFoto: fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Andrzej Poczobut zwraca uwagę, że nie zostały mu jeszcze postawione zarzuty, a zajęcia mienia nie stosuje się wobec osoby podejrzanej, wobec któej dopiero wszczęto sprawę karną. 

Funkcjonariusze spisali sprzęty domowy i zabrali ze sobą komputer i DVD. To już trzeci komupter Andrzeja Poczobuta, który mają w swoich zbiorach. - Wiedzieli dobrze, że ostatni artykuł pisałem jeszcze na poprzednim komputerze. – To ewidentnie działanie, które ma utrudnić życie – zauważa w rozmowie z Raportem Białoruś Andrzej Poczobut.

Andrzej Poczobut nie zamierza wyjeżdżać z Białorusi. - Nic złego nie zrobiłem. Mieszkam w państwie, w którym aresztuje się ludzi z przyczyn politycznych. Dla mnie to nie jest odkrycie, że można trafić do więzienia za tekst – mówi. Dodaje, że jego przyjaciele, z którymi pracował w piśmie „Pahonia” zostali skazani na trzy lata prac poprawczych właśnie za obrazę Aleksandra Łukaszenki.- To, co się tyczy honoru Łukaszenki, to na Białorusi bardzo poważna sprawa - zaznacza dziennikarz.

Andrzej Poczobut podkreśla przy tym, że Łukaszenki nie znieważał. – Owszem krytykowałem Aleksandra Łukaszenkę, czasem ironicznie opisywałem jego osobę. Jednak nigdy nie używałem obelg ani zniewag.

Akcja KGB ma służyć w ocenie Andrzeja Poczobuta zastraszaniu internautów. - Chodzi o to, żeby internauci dostali wyraźny sygnał, że jest granica, której przekroczyć nie można. A także, by w internecie rozmawiali o zakupach, a nie o polityce. To od dawna niepokoi władze, muszą coś z tym zrobić, jak mówił Łukaszenka, uporządkować Internet - ocenia. Dodaje, że Białorusini boją się rozmawiać o polityce na ulicy, a w Internecie można przeczytać dziesiątki krytycznych uwag.

agkm, polskieradio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Andrzej Poczobut na wolności: naciskano, żebym nie mówił i nie pisał

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2011 22:09
KGB próbowało wymusić na dziennikarzu, żeby nie opowiadał o swoim areszcie. Sugerowano, że zostanie w więzieniu dłużej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Poczobut podejrzany o "znieważenie Łukaszenki". Grożą mu 2 lata więzienia

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2011 20:44
Andrzej Poczobut to korespondent Gazety Wyborczej, działacz Związku Polaków na Białorusi. Łukaszenka chce zastraszyć ludzi, którzy korzystają z internetu - mówi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

KGB aresztowało mienie Poczobuta, znów zabrano komputer

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2011 12:44
Andrzej Poczobut jest oskarżony o znieważenie Aleksandra Łukaszenki na swoim blogu i w artykułach w „Gazecie Wyborczej” po wyborach. Grożą mu za to 2 lata więzienia.
rozwiń zwiń